-
Dzięki, Julcyk :)
Będę pamietała.
Devoree - ptysiów akurat nie znoszę serdecznie :D
Może masz rację, może to rzeczywiście mój organizm próbuje fikać, ale niestety - wredota podchodzi mnie od strony psyche. Muszę z nim obgadać sprawę, odnowić stosunki dobrosąsiedzkie, zacieśnić współpracę etc... :)
A indyk, którego sobie pieke na jutro już sobie leżakuje w ziółkach i ślicznie mi pachnie. Na szczęście już nie mam ochoty na żadne przestępstwa, no może poza wypiciem jeszcze jednego kubka coli light, ale... chyba przestawię się na wodę.
Ściskam!
-
3maj się kochana będzie dobrze bo jesteś niesamowita
pewnie weszłaś w 2fazę cyklu miesiączkowego
i progesteron ci wzrósł :wink: stąd te ciągotki do jedzenia
po prostu trzeba to przeczekać i oszukać organizm zarąbistą herbatką :wink:
pozdrawiam
-
Na pociszenie powiem Ci, że mój mąż twierdzi , że mam PSM cały miesiąc a na kursach mówili co inneg (oczywiście chodzi mu o kursy przedmałżeńskie ), Na szczęście gada tak jak chce mnie wkurzyć.
Pozdrowionka!
-
.. To skoro wszystko OK to .. skasujesz ten ERROR z tytułu wątku ?!?!?!?!?!
-
Miri, mówisz-masz, error wywalony, może rzeczywiście wyglądało to brzydko.
-
No dziś właściwie też małe pomieszanie z poplątaniem, ale to już świadomie a nawet z pełną premedytacją... Właśnie skończyłam jeść obiad :D Nie dlatego, że mam znowu jakieś wahnięcia nastroju czy ataki żarcia - dziś jest w miarę ok, ale dlatego, że wychodzę z domu w okolicy 11 i wracam dopiero po 18. W mieście z założenia nic nie jem, a obiad po 18 to trochę za późno jak na mnie - ja wolę więcej zjeść rano, po południu łaknienie właściwie mi się wyłącza (a na jego miejsce niekiedy włącza łakomstwo, ale z tym ostatnim staram się wlaczyć :twisted:).
Indyk z jabłkami... cóż okazał się nie aż tak dobry, jak poprzednim razem. Ae wiem, gdzie popełniłam błąd, więc zapamiętam na przyszłość lekcję poglądową: jak sól ziołowa to nie warzywko i odwrotnie.
Pozdrawiam ciepło i wiosennie!
-
Witam Hybrisku!
Wpadam z wizytą, dawno mnie nie było , ale ten ohydny ząb nie dawał za wygraną, ale chyba się w końcu poddał, okazało się że to zapalenie okostnej :evil: :evil:
Oj, dał mi on popalić :twisted:
Dobrze,że twój krysys zażegnany :wink:
U mnie @ się zbliża no i wyjście do sklepu kojarzy mi się z batonikami i czekoladą brrrr.
Mam taką chęc na coś słodkiego !
Ale nie zjadłam jeszcze nic i NIE ZAMIERZAM :wink:
Ta twoja DC jest niezła nigdy nie przypuszczałam,że na tym mozna tak schudnąć!
Pozdrawiam cię !
Kryzysom powiedzmy stanowcze NIE!
Buziaki niestety znów zimowe!
Kasia
-
-
:lol: Usmiechu na twarzyczce z okzji dnia kobiet hybrisku :)
-
Witaj!!!
Walczysz jak lew i masz świetne wyniki. Właściwie to nic dziwnego. Szkoda, że DC jest nie dla mnie. Przydało by się zrzucić tak wiele w tak krótkim czasie :D . Ale cóż zdrowie podobno ważniejsze.
Pozdrawiam cieplutko!!!!
http://kartki.onet.pl/_i/d/z_okazji.jpg