-
hybris TY to cudowna jesteś
G R A T U L U J Ę :!:
i życzę dalszych sukcesów ,cieszę się TWOIMI sukcesami
dla mnie jesteś idolem numer jeden jeżeli chodzi o odchudzanie
a ja po pobycie 8dniowym w szpitalu z moimi dziećmi wpadłam w małego doła
i sobotę i niedzielę poświęciłam na żarciu słodyczy i innych nie zdrowych przekąsek :oops: :cry: :? :evil: :oops:
leniuchowałam te 2 dni i nie wychodziłam prawie z łóżka
normalnie dopadła mnie jakaś depresyjka
to dobrze ,że jutro wracam znowu do pracy to mnie postawi do pionu
mam nadzieję ,że się mi uda wrócić na moją dietkę , ale teraz bardzo potrzebuję wpsarcia duchowego ,dziewczyny odwiedzajcie mnie czasem
bardzo mi jest potrzebne dobre słowo
pozdomejdejki od smutnej :cry: mejdejki
-
Przesyłam serdeczne pozdrowienia :)
-
Serdecznie gratuluję Hybrisku :) Napewno już super wyglądasz! Zasługujesz na to, by było Cię mniej, bo wkładasz w to naprawdę wieeele wysiłku. Nie każdy byłby na to gotów.
Nie ma Cię w "naszym maju" więc przybiegłam pogratulować tutaj. Troszkę mi tam samej smutno.
Pozdrawiam, Gosia.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...0cb/weight.png
-
Hybrisku! Moje ogromne gratulacje! Wspaniale Ci idzie - dwa bałwanki ... ho...ho. Jedna z najpiękniejszych liczb świata. Widzę, że masz niesamowitą werwę ( tylko nam nie zniknij!!) . Całuski ogromniaste!
http://www.ania-misia.piwko.pl/zoo0007.gif
-
Hybrysia!!!!
Jeju jeju!!!! sliczne te 2 balwanki!!! Ale nei ma co sie do nich przywiazywac bo i tak je zaraz wykopiesz!!! Ciesze sie, ze juz tyle do przodu!!!! Gratulacje i milego delektowanai sie teraz dietka mieszana!
:D
-
Hybris :)
Jesteś wielka duchem :)
Ciałem niedługo zaczniesz przypominać szczapkę :) i tego życzę :)
-
Dziewczynki, już jestem i nadrabiam zaległości ;)
A w ogóle - jestem już po obiadku. Przepysznym, prawdziwym obiadku, wreszcie nie z saszetki. Zdradziłam Mirielkowa pangę z indykiem z warzywami, ale też smakował mi wybornie. Dobra wiadomość dla cukiniomaniaczek - dziś kupowałam je już po 8 zł za kilo, zawszeć to nie 15 ;)
Poza tym - widziałam się z moja dealerką od DC, omówiłyśmy strategię na dalsze dietę - bardzo lubię tę dziewczynę, jest bardzo konkretna i oblatana w temacie, miałam szczęście, że taką znalazłam.
Małgosia namawia mnie na 2 tygodniowa przerwe na mieszanej, ja sama - hmmm... waham się. Z jednej strony jestem już trochę tą ścisłą znużona, z drugiej widzę, że ONA DAJE EFEKTY! Niestety, na żadnej innej diecie po 2 miesiącach odchudzania nie dam razy schudnąć 7 kg w 3 tygodnie, poza DC właśnie. No cóż, mam tydzień na zastanawianie się, tydzień pysznych obiadków, mięska, warzyw, cuuuukini :) DC nauczyła mnie doceniać jedzenie. Miło z jej strony.
Miri - hehe, mam nadzieję, że nikt nie będzie za mną latał... wykluczając osoby, które chciałabym widzieć w tej roli :twisted:
XXXonko, pisałam Ci w Twoim watku, ale powtórzę raz jeszcze: zmień dzień ważenia i idź na odwyk od codziennego wskakiwania na wagę - to Ci w niczym nie pomoże, ba! śmiem nawet twierdzić, że bez codziennego ważenia schudniesz lepiej i lżej, bo nie będziesz się tak strasznie stresować tymi zmianami. Myślisz, że taki stres pomaga w diecie? Nos do góry mała i do roboty, będzie dobrze :D
Devoree - z rozkoszą przyjmuję słowa pochwały od rekordzistki :D A poza tym obiema ręcyma podpisuję się pod tym, coś napisała do XXX - będę nudna, ale powtórze, bardzo mądra z Ciebie kobieta! :)
Gosiakku - dzięki za śliczne kwiatki!
Mejdejko - zaraz zajrzę do Twojego wątku i tam coś Ci napiszę. A może dziś już lepiej i kryzys zażegnany?
Maniutko - dzięki za odwiedziny!
Gosieńko - strasznie się cieszę, że do mne zajrzałaś. A w majowym watku już Ci rano odpisałam :)
Balbinko - toż mówiłam, że teraz organizuję wielki rajd na gotycką "7" z przodu przynajmniej ;) a potem na "6". A potem będe się uczyła jak utrzymać wagę. Nie chcę mniej, niż "6" z przodu na liczniku, więc nie ma ryzyka, nie zniknę!
Ciciabella - wiosna idzie to i bałwanki będą topnieć... dobrze im tak, bałwanom jednym :twisted: A "delektowanie się" to najlepsze chyba okreslenie - bożżże, jakie smaczne są warzywa! Tzn. zawsze to wiedziałam i zawsze je lubiłam, ale nigdy nie myślałam, że mogą smakowac aż tak rewelacyjnie! :)
Pyzuniu, eh, do szczapki to mi jeszcze brakuje... sporo mi brakuje. Ale to bardzo dobrze, nie chcę się przecież przeistoczyć w kościotrupa, nie o to w tym wszystkim chodzi :) Ale chcę byc po prostu zgrabna. I wiesz? Gdyby nie wielkie dupsko, to własciwie już mam całkiem niezłe zadatki ;)
pozdrawiam!
-
coraz ładniejszy masz wynik na suwaku, ta majówka na pewno będzie Twoja :D
-
No ja to MUSZĘ napisać - zabawa ze zrzucaniem wagi jest naszym świętym obowiązkiem :!:
Expres pospieszny Hybris do do stacji Majówka stoi przez najbliższe 2 sekundy przy peronie III
-
dzięki za słowa otuchy :lol: :P :D