-
Witaj, Mejdejko!
Widzę, że wróciłaś na forum, to bardzo dobry krok, ale teraz musisz wykonać kolejny - zacząć walczyć ze swoimi słabościami. Początek nowego roku to dobra okazja, żeby coś w swoim życiu zmienić, żeby zacząć lepszy, spokojniejszy rozdział. Musisz tylko bardzo chcieć i to chcenie musi być silniejsze, niż apetyt czy raczej łakomstwo, pocieszanie się słodyczami, usprawiedliwianie, że znowu Ci się nie udało. Zaprogramuj się na sukces - zaplanuj coś sobie, wyznacz cel i... działaj. Nie dawaj sobie taryfy ulgowej: jeśli Ty się o siebie nie zatroszczysz, to nikt inny tego nie zrobi. Dla nikogo innego nigdy nie będziesz ważniejsza, niż dla siebie samej. Dlatego mocno trzymam za Ciebie kciuki: zawalcz o siebie i o jakość swojego życia, bo tylko Ty potrafisz mu nadac taki kształt, jaki niewątpliwie ma w Twoich marzeniach.
I tego właśnie na ten nowy rok Ci życzę... :)
-
Mejdejko wszystkego najlepszego w Nowym Roku!!!!!
BUZIACZKI!!!!
-
i jak tam po sywestrze?? wierze ze bylaś twarda :D
-
Witam madejka wpadam z rewizytką.....jak tam po sylwusiu...dietka padła czy poszła dalej......bo u mnie padła ...od jutra ja zawołam ..dzisiaj nie chce mi się z nią gadać ...he...he....
Szampański humorek był :?: :arrow:
-
WiTaJcIe w Nowym lepszym 2007 Roku
3mam mocno kciuki za Wszystkie Wasze NowoRoczne postanowionka
Uda się , jakiś optymizm we mnie wstąpłił w tym NOWYM ROCZKU , wreszcie
bo już myśłałam ,ze ten pesymizm mnie zabije , ale jakoś z nim wygrałam
:P :lol: :twisted: :wink: :lol: jupiii
W Sylwestra byłam w domku z kochanym mężem i udanymi dziećmi
Nasz "walentynkowy"prawie 2-letni syneczek nie spał aż do 1 w nocy
i był zachwycony pokazem fajerwerków - oglądaliśmy przez okno
mieszkamy w centrum naszej mieściny i mieliśmy super pokaz
ze wszystkich stron miasta było widać , tak jakby niebo było pokryte
samymi fajerwerkami , cały pokaz trwał ponad 20 minut
super lubię takie sylwestra w domku z rodzinką wtedy niczego mi nie trzeba
Ja na sylwestra popróbowałam wszystkiego , ale w umiarkowanej czytaj małej ilości
chyba żołądek mi się z lekka uwiązał i skrócił bo już nie musze się zapychać by nie czuć głodu
i nawet nie żałuje ,że jadłam
Musiałam pożegnać godnie moje kochane przekąseczki i cudownie pachnące dania, które upichciłam :twisted: :P :wink:
Jestem dumna z siebie ,że się nie zapchałam i nie obżarłam jak świnka
Przed spaniem miałam ochotę skończyć tą pyszną kaczkę , powiedziałam jednak sobie
nie i poszłam grzecznie spać po 2
:P :D :lol:
-
papajek ciesz się,ze mnie odwiedziłaś w NOWYM ROCZKU
a czego Ty uczysz??? ja niemieckiego i od grudnia zdobyłam nowy zawód
jestem doradcą zawodowym , na razie tylko na papierze
basen faktycznie uwielbiam i chodzę za zwyczaj w soboty i niedziele
bo w tygodniu nie mam czasu
miałam pójść na basen jeszcze ze 2 razy w starym roku , ale mi córeczka znowu na gardło zachorowała, więc odpuściłam sobie , ale chodziłam z psem na spacer
a jeść nie zamierzam tylko do 18 , bo ja nie wytrzymam
na początek postanowiłam ,że stosuję dietkę co 3godziny ale mało
i tak 1 posiłek o 7 :arrow: śniadanko
2 po 10godz. :arrow: 2śniadanko w pracy
3 po 13 :arrow: przekąska w pracy
4 po 16godz. :arrow: konkretny obiadek w domku
5 po 19 :arrow: mała kolacja
6 posiłeczek koło 22 :arrow: bardzo mało " coś na ząb "
Wczoraj czytałam w jakiejś gazecie , dla mnie rewelacja
tylko co będzie z praktyką , na pewno nie będzie łatwo
bo ja w dzień mogę długo nie jeść tak ,że mi się robi słabo
a potem jak głód mnie dopadnie to koniec jem i jem
a te 3 godziny to dla mojej psychiki potrzebne :wink:
hybris fajnie ,że mnie odwiedziłaś i jak mądrze napisałaś
tego mi trzeba było , musze to sobie wydrukować i nauczyć się na pamięć
mam nadzieje ,że będziesz mnie co jakiś czas nawiedzać i ustawisz mnie w miarę zapotrzebowania do pionu :wink:
magda3107 dzięki za życzonka, pozdrawiam Cię serdecznie
i mam cichą nadzieje ,że w Nowym Roku będziesz mnie dalej odwiedzać na moim wąteczku
babygangsta pozdrawiam Cię serdecznie w Nowym 2007 Roczku
jakoś się trzymam chociaż troszkę tak jak pisałam poszalałam
a co tam i tak jest już lepiej niż było
Masz całkowitą rację to już jest NASZ ROK
:wink: :D
Kusy humOREK był i dalej jest ,na szczęście
a ja jakoś się bujam na tej diecie , 3 maj dalej za mnie kciuki i wpadaj do mnie często
Niby jest fajnie w tym Nowym Roczku ,humorek jest , ale przeraża mnie jutrzejsza perspektywa powrotu do pracy :cry: :evil: :wink:
Musze jeszcze posprawdzać masę klasówek , ej te życie nauczycielskie
Najgorsze jest to ,że w styczniu za 3 tygodnie mam koniec 1 semestru i będzie bardzo "gorąco"w pracy, full roboty. Trzeba powinąć rękawy i zabierać się ostro do roboty, bo innego wyjścia nie ma , mam nadzieję,że to mi pomoże w odchudzaniu.
Także dziewczyny może mnie nie być na forum w ciągu tygodnia , ale postaram się wpadać przynajmniej w weekendy , mam nadzieje ,że pomimo tego będziecie mnie odwiedzać i dobrym słowem wspierać
pozdrawiam Was serdecznie :P
-
Zapomniałam o moich NowoRocznych postanowieniach
Wierzę w sprawczą moc słowa
:lol: :D :twisted: :P :wink: :lol: :P
1. do końca roku schudnę do 60kg. powoli małymi kroczkami
mam do zrzucenia jeszcze 24 kilogramy
na m-c wychodzi po 2 kilo , na początku będzie szybko potem pewnie wolniej
i tak :
:arrow: 1etap do końca zimowych ferii 5luty schudne 5kilo zostało 30dni, waga końcowa 79kilo
:arrow: 2etap- 28dni będzie trwać - do 5marca kolejne 4kilo
waga końcowa 2etapu : 75kilo
:arrow: 3etap-też 4tygodnie kolejne 3kilo do 2kwietnia
waga końcowa 3 etapu 72kilo
:arrow: 4etap- troszkę dłuższy bo w środku Wielkanoc :wink: i długi majowy weekend 4etap do 28maja czyli 8tygodni i tu zamierzam schudnąc przynajmniej 4kilo, waga końcowa 4długiego etapu 68kilo
:arrow: 5etap od urodzin mojej córeczki do końca wakacji - 25czerwiec - 4tygodnie
2kilowaga końcowa 5 etapu 66kilo
:arrow: 6etap też długi bo to moje ukochane wakacje i lato , czas odpoczynku i relaxu
10tygodni będzie trwał - od 26.06.07 do 03.09.07 i tu zamierzam schudnąć 6kilo waga końcowa 6 etapu 60kilo :!: :P :twisted: :lol:
:arrow: 7 etap będzie najdłuższy i będzie się nazywał utrzymanie osiągniętej wagi od 4.09.07 do 31.12.07- 17 tygodni
Inne też ważne postanowionka:
2. będę oszczędzać
3. będę regularnie chodzić na basen przynajmniej raz w tygodniu
4. będę chodzić na spacery lub w domku ćwiczyć
5. nie będę krzyczeć w domku na dzieci i czasem na męża.
6. nie będę się dołować a zaczne doceniać siebie
7. awansuje na nauczyciela dyplomowanego
8. ogranicze czas serfowanie po necie na rzecz kontaktu ze swoimi dziećmi
9. zaczne wreszcie załatwiać swoją urzędowo- kościelną sprawe
10. nie będę się kłócić z moją mamą , a przynajmniej zaczne jej uwagi i gadki puszczać mimo uszu
Zapisałam tak ku swojej pamięci
1 krok mam za sobą 2 to już realizacja tych postanowień
Pewnie te etapy odchudzania będę modyfikować w miare upływu czasu , ale najważniejsze mam za sobą
po 1 postanowiłam zacząć się odchudzać
a po 2 zaplanowałam całą akcje
konkretnej dietki nie mam ale jak pisałam stosuję minimalizm co 3 godzinny
dodatkowo jeżeli chodzi o ruch stawiam na basen , spacery lub ćwiczonka w domku
3majcie kciuki za pomyślną realizację moich POSTANOWIEŃ :P
-
ale się rozpisałam :wink:
ciekawe czy ktoś z Was będzi miał ochotę to przeczytać ?
w sumie nie musicie
te słowa są ważne dla mnie , one mają mieć moc sprawczą :P
Wy tylko bądzcie przy mnie i wspierajcie mnie słowem
lub czasem nakrzyczcie ostro na mnie :P :lol: :D
pozdrawiam Was i życze miłego 1 tygodnia Nowego 2007 Roku :P
-
Mejdejko trzymam za Ciebie kciuki!!!!
Bardzo madre masz postanowienia!Ja mam podobne! :P :P
Pozdrawiam i całuje!!!
-
magda3107 a ja trzymam kciuki za Ciebie :lol:
najważniejsze ,ze już nie jestem sama ze swoim problemem
mogę zawsze liczyć na Was i to dodaje mi skrzydeł