-
Ha, no właśnie, gdzie się Sandra podziała? Może tak Cię na tym balkonie przyssało, że teraz tam już chudziutka skwarka leży i nie zagląda na forum..
Zdjęcie śliczne - 10kg mniej czy nie, śliczna z Ciebie dziewczyna i powtarzam to od początku. A zrzuconej dziesiątki oczywiście gratuluję, ani troszkę nie umniejszając jej znaczenia - pięknie pięknie! I do przodu proszę nadal biec :)
Duży sukces i już widać jak z życia korzystasz.. :) i cieszysz się wiosną i w ogóle.. no dumna jestem z Ciebie, co tu dużo mówić :D
Trzymaj się cieplutko i odezwij do nas,
skruszona (bo nie odwiedzała) C.
-
Hej Sanderko :)
Podejrzewam że wybyłaś gdzieś na majóweczkę i dlatego Cię za nami nie ma :)
Wiesz co, jak wrócisz to przelij mi trochę tego swojego naukowego zapału...ja go gdzieś zgubiłam....hop hop???gdzie jest moja wena donauki....???? Help!! na uczelni po weekendzie zaczyna się horror...od kola do kola-i taka to moja dola :| a Ty takie dobre dziewczę i pilne i obowiązkowe....może podzielisz się trochę weną, cio ?? :>
-
Oj Dziewczyny dziekuje za tyle milych postow:)
No mnie wcielo niezbyt przyjemne miesjce bo szpital :cry: Pewnej nocy dostalam atak bolu bzucha(tego co wczesniej) o 4 rano zawiezli mnie do szpitala i po 11 h wymiotowania zolcia lekarze w koncu wpadli ze mam zaostrzona kamice pecherzyka zolciowego...polezalam tydzien na oddziale a potem operacja...bol przeogromny najgorszemu wrogowi nie zycze :?
Teraz jestem juz w domku i nabieram sil...wybaczcie ze na razie nie bede odpisywac za czesto ale nie moge dlugo siedziec ani stac :cry:
jedyny plus to to ze schudlam 3 kg :wink: mimo ze z dawnym odchudzaniam moge sie porzegnac nie moge jest czarnego chleba surowych warzyw owocow no w sumie to moge jest tylko gotowane rzeczy bez soli a chleb tylko pszenny...dieta jak najbardziej skuteczna ale bezsmakowa :twisted: a z basenem...coz miesiac przerwy musze zrobic :cry: :cry: :cry:
p.s Pierwszy etap zakonczony :twisted:
Pozdrawiam was wszystkie i dziekuje za komplementy:) ide sie regenerowac :!: :evil:
-
Sandruś słońce , zdrowiej szybciutko i do nas wracaj :D
Gratuluje pierwszego etapu :D Jestem z Ciebie dumna :)
Odpoczywaj sobie i nie przejmuj się forum :)
Pozdrawiam i życze duuuuuuuuuuużo zdrówka.
-
oj, biedulo trzymaj się ;)
-
OOJ!! WSPÓŁCZUJE BARDZO!!
DOBRZE, ŻE WSZYSTKO SKOŃCZYUŁO SIE DOBRZE!! NO I GRATULUJĘ PRZEJŚCIA NA NASTĘPNY ETAP ODCHUDZANIA!!
POZDRAWIAM I ŻYCZE DUUUUZO ZDRÓWKA !
-
Nooo...dzisiaj juz troszke wiecej energii :P Piekna pogoda a ja moge wyjsc az na balkon...no ale zawsze cos :twisted:
Tak sie zastanawiam czy jest mozliwe schudnac na tej diecie ktora teraz mam...bez zadnego ruchu intensywnego o ktorym moge zapomniec przez najblizsze 3-4 tyg.
To jest moj przykladowy jadlospis:
Śniadanie:
3 lyzki platkow owsianych ze szklanka mleka 1.5%(105 kcal)
II śniadanie
kromka pszennego chleba posmarowana 2 lyzeczkami serka wiejskiego i lyzeczka niskoslodzonego dzemu truskawkowego(165,5 kcal)
Obiad
plaster gotowanego schabu polany odrobina sosu (zaciaganego mlekiem i maka) grzane buraczki i 1 ziemniak (450 kcal) -->kurde duzo wyszlo :P
Podwieczorek
5 biszkoptow (85 kcal)
Kolacja
1parowka cieleca 2 kromki chleba pszennego plaster szynki z indyka kawa zbożowa (350kcal)
Tak po podliczeniu tego wszystkiego wychodzi 1155.5 kcal(o jaaa nie jest zle :twisted: )
Posilki jem regularnie , a ostatni o 18.00
Ogolnie jestem zawidziona tylko tym brakiem ruchu...i surowizny:))a mam taka ochote na pomidory z cebula :evil:
Peszymistin - no wlasnie te wstretne zaparcia...wszystko siedzi w srodku...kawke zbozowa popijam codziennie ale chyba trzeba bedzie rozejrzec sie za innymi srodkami przyspieszajacymi :wink: Co do ataku...to byl tak przerazajacy i bolesny ze nawet nie odwazylabym sie zjesc czegokolwiek z poza diety...boje sie po prostu tego bolu.
Dziewczyny dziekuje za gratulacje...w koncu osiagnelam ta upragniona 8 a nawet nie mialam okazji tak naprawde sie tym nacieszyc...
Pozdrawiam :!:
S.
-
Gratuluję tej 8 - trzymaj ją mocno i nie wypuszczaj!
Buziaki!
-
No juz prawie naprawiona jestem :D Tylko kurcze boje sie tego nowego sposobu odchudzania...codziennie wchodze na wage i kontroluje czy juz cos przybylo czy nie no i jak na razie stoi w miejscu. Tylko ja to bym chciala zeby jeszcze spadla...wakacje tuz tuz a ja w miejscu :? nie no tak to nie moze byc :twisted:
A teraz jeszcze w planach jest sierpniowy wyjazd do grecji wiec tym bardzoiej nie chce wyjechac tam jako klops...bo nie bede sie dobrze czula w 40 stopniowym upale :evil:
Jak na razie wolne od uczelni...chociaz ja tak nie umiem siedziec w domu i w poniedzialek juz jade...( a zwolnienie do konca maja :wink: ) trzeba wrocic do normalnego zycia a nie uzalac sie nad soba w domu...
Aaaa...no i rzucilam palenie :!: :!: :!: i obiecalam sobie ze jak tylko bede mogla sie ruszac czyli za 2 tygodnie...dolacze do basenu biegi...jestem juz zdecydowana :wink: trzeba zmierzyc sie z wlasna slaboscia :twisted:
Peszymistin- no ja wlasnie tez mialam laparoskopie...tyle ze po kazdej ingerencji w organizm nie jest przyjemnie...zaleta jest ze szybko wraca sie do formy.Zaparcia minely...wydaje mi sie ze byl to efekt narkozy. Mam nadzieje ze juz nie wroca.
Animko- DZIEKUJE :!: :*
Pozdrawiam...cieszmy sie piekna pogoda!!!
S.
-
Noooo Sandra Gratuluje !!!!!!!
Palenie jest beee :!: :!: :!:
Bardzo się ciesze , że to rzuciłaś :D
Taka ładna dziewczyna z papierosem , to aż nie pasuje :D
Pozdrawiam :D