-
Kurde trzymajcie jutro kciuki za to moje kolo bo marnie to widze :?
A tymczasem kilka fotek z zakupowego szalu:)
To okulary za UWAGA 7.99 pln :P
http://fotosik_s.fm.interia.pl/2006_0514Image0002.JPG
No a tutaj juz w troche drozszym zakiecie i bluzce:)
http://fotosik_s.fm.interia.pl/2006_0514Image0004.JPG
http://fotosik_s.fm.interia.pl/2006_0514Image0006.JPG
Widac moja nieproporcjonalnosc :?
-
Kochana, nie było mnie na Twoim wątku przez jakiś czas, a tu tyle rzeczy się wydarzyło :shock: Przede wszystkim dużo wirtualnego zdrówka Ci przesyłam i mam nadzieję, że już niedługo pobyt w szpitalu będzie tylko i wyłącznie wspomnieniem. Moim zdaniem na takiej diecie, jaką masz teraz, schudnąć się spokojnie da, tylke trzeba podjadanie wyeliminować :)
Jeśli chodzi o bieganie po asfalcie, to wiem, że np. bardzo złe jest na żylaki, jeśli masz do nich tendencję. To teraz mój największy problem/kompleks, więc sporo o tym schorzeniu czytałam ostatnio i między innymi wyczytałam to.
A co do Pana z Ksero, to moim zdaniem nie ma na co czekać. Jesteś już śliczną M-ką (gratuluję!!!), więc jeśli nie teraz, to kiedy? Zupełnie nie mam pojęcia, jak się za to zabrać, nie macie jakichś wspólnych znajomych?
No i znowu śliczne zdjęcia! Szczuplutka, urocza dziewczyna o bardzo niebanalnej urodzie. No taka dziewczyna to ma potencjał, żeby Kserowcowi w głowie zawrócić :D
Mocno Cię ściskam (uważając na brzuszek) i zostawiam zdjęcie z niedawnej parady tu w Olympii. Kota we fragmentach ;)
http://i51.photobucket.com/albums/f3...ng/5a13scd.jpg
-
hej
trzymam moooocno kciuki za Twoje kolo !!!!!
napisz koniecznie jak Ci poszło !!!
bardzo ładnie wyglądasz musze Ci powiedzieć :)
a aaaaaaaaaaaaaaa Ty jużjsteś Mką ???? :shock: gratulacje !!!!! i...zazdroszczę...
-
Kochane z kciukami spisalyscie sie na medal bo dobrze mi poszlo...tzn tak mi sie wydaje :P W kazdym badz razie mam super humor...mimo tego ze bylam dzis na uczelni 10h...w koncu wrocilam do dawnego tempa zycia do ludzi uczelni i tego wszystkiego czego wczesniej nie docenialam...taki pobyt w szpitalu pozwala docenic wszystko nawet to za czym nie przepadamy tak na codzien :)
Za komplementy i trzymanie kciukow wszystkim dziekuje...to takie budujace i motywujace do dalszej pracy!
Triss - podjadanie wyeliminowane :P kurcze ja nie wiem czy mam sklonnosci do zylakow bo na razie nie mam tylko zastanawiam sie czy takie sklonnosci nie sa dziedziczne bo moj tata zylaki ma :? chyba jeszcze przemysle te biegi po asfalcie i mozliwe ze zadowole sie wylacznie rolkami.
Co do Pana z ksera to ja wlasnie tez zupelnie nie wiem jak sie za to zabrac...nie mamy wpsolnych znajomych no bo to jest tylko Pan z kser i barman w mojej ulubionej knajpie...nie wiem za kazdym razem jak sie zblizam do niego to mam paraliz wszystkiego :? Dxziekuje za kota :wink:
Peszymistin- No na ta wage nie wygladam...nawet ja zdjae soibie z tego sprawe:) a nieproporcjonalnosci najwyrazniej dobrze ukrywam:) Dziekuje :*
Kath - no kolo ok...dziekuje za kciuki!!! A m-ka jestem tylko w H&M i w Orsay :)
Pozdrawiam!!!
P.s ide rozwijac zdolnosci anglojezyczne :twisted:
S.
-
Ulalala jaka lala :D
Niezły lans :D
Bardzoooooooooooo ładnie wyglądaz :D
Tak serio serio :D
Nieważne gdzie M-ka , ważne że M-ka ;)
-
super !!!! :)
no niestety..... na codzień nie doceniamy ze np chodzimy, że mamy gdzie spać, co jeść,... dla nas to się staje rutyną... małotego ...częśto narzekamy że mamy tak mało..
a gdy nagle to utracimy...ha ! dopiero wówczas zauważamy że mieliśmy tak wiele
a momentami tak miło pozachwycać się tym że nasza dłoń umie wyginać siei w lewo i w prawo, ze niebo ma kolr błękitu, że mozemy to wszystko dojrzeć, usłyszeć....
ehhhh.. zamyśliłam się
ps. co do orseya--zawsze uważałam ze to sklep dla anorektyczek co ważą 45 kg...przynajmniej takie rzeczy tam widziałam :roll: czyżbym sie myliła ? a moze to orsey siezmienił... bo ja omijam ten sklep szerokim łukiem
a h&m wprost uwielbiam :) zawsze mozna tam znaleśćcośdla siebie przyzwoitego, i jak są obnizki to w naprawde ludzkich cenach xD
-
Ja jeszcze z czasu ostatniego pobytu w Polsce mam ze dwie bluzeczki z Orsay'a. Rok temu tak ciasne, że wszystko się z nich wylewało, teraz nareszcie jedna z nich leży OK, a druga była za szeroka w pasie, więc obcięłam, pod biustem zakończyłam gumką, doszyłam parę lusterek i dzwonków i na top do tańca brzucha przerobiłam :) Tak więc Orsay się przydaje :D
A z kserowcem to chyba najlepiej zacząć od promiennego uśmiechu wyraźnie skierowanego w jego stronę. Nic innego nie przychodzi mi do głowy. Powodzenia!!! :D
Uściski :)
-
zazdroszczę tej M-ki... na mnie nawet męskie XXL jest aktualnie za ciasne :( (to chyba wychodzi rozmiar 46 jeśli się nie mylę) --> jak już będę M-kę nosić, to będzie ze mnie laska jakich mało chyba :P
pozdrawiam i trzymam kciuki za pana od ksera ;) i nie radzę czekać do 7 z przodu tylko od razu zagadać ;)
-
-
Morningrise misku :) chyba moje misku juz nieaktualne bo naprawde super wygladasz,,ale misiek jest slodki :) dobrze ze powoli Ci sie zaczyna ukladac i ze zdrowko wraca,,,,no i bardziej optymistyczny nastruj.... biorac przyklad z CIebie ostatnio chcialam wybrac sie na basen....i sie nie wybralam gdzies jeszcze jakiegos hamulca mam :) zreszta z moim darem plywania bedzie lepiej jak pojde w kaluzy sie popluskac---tak bedzie bezpieczniej ,,,,:) nie zazdroszcze Ci tej sesji,,,dlatego moze ze sama sobie rok zrobilam przerwy od nauki,,,tzn nie wiem czy przerwy,,moze wroce moze nie...a ze na 1 roku dziekanki nie dostane,,,to pozucilam edukacje,,sama chyba nie znam konkretnego powodu ..studiowalam zaocznie pedagogike opiekuncza i resocjalizacyjna,,, hmmm dziwnie to juz brzmi,,pozdrawiam serdecznie buziaki i duzzzzzzo zdrowka zycze :)