-
Oki, wracam do pasteli! :) hehe
A ja to wam powiem, ze zaczynam ci Olu zazdroscic tych spacerkow z berbeciem :roll: Chyba glupieje na starosc, dzieci mi sie zsachciewa. Dobre sobie- dzieci chca miec dzieci, bo ja tylko 23 lata mam :P hehe
pozdrawiam!
p.s jeszcze z domu nie wychodzilam, ale za oknem widze slonce....boje sie, ze to tylko uluda wiosny :shock:
-
Hej Oleńko, dziekuję bardzo za odwiedzinki u mnie na wąteczku :*
Wpadłam ot tak, tylo na chwilkę co by się ładnie przywitać, ukłonić...no i oczywiscie pozdrowić... także małego Sprężynka :D
A wiec reasumując i nie przedłużająć: POZDRAWIAM NAJSERDECZNIEJ :!: :D
-
Witaj Olmonku wreszcie dotarłam na twój wątek i trochę sobie poczytałam. Po pierwsze gratuluję Dzidziaka.Po drugie wytrwałości w odchudzaniu. Ja po porodzie też miałam kłopoty z nadbagażem, mało jadłam / wówczas w czasach prehistorycznych 8) nikt nie liczył kalorii / i codziennie ubierałam się w grube dresy + dresy nieprzepuszczające powietrza , wsiadałam na rowerek treningowy , kiedy Dzidzi spało i jak żartowałam jechałam do Gdańska .Po kilku miesiącach tych ,,wypraw" zrzuciłam 20 kilosków , później jeszcze kilka i wyglądałam świetnie .nie cieszylam się jednak zbyt długo takim stanem rzeczy,powoli powróciłam do...... :cry: :cry: :cry:
starego sposobu odżywiania a co za tym idzie wyglądu. Tak więc najważniejszy jest II etap zrzucania kilosków - utrzymanie wagi. Przeczytałam, że organizm zapamiętuje i akceptuje naszą nową wagę dopiero po 2,5 roku utrzymania jej na stabilnym poziomie.
Tak wiec wszystko przed nami :lol: :lol: :lol: :lol:
Buziaki H
-
Hej:
najpierw raport:
wczoraj 1500; dzisiaj duże śniadanie 400 i litr wody - czuję się jak bąk. Synek ma się świetnie to zrobiłam eksperyment i wypiłam troszkę prawdziwej kawy z mlekiem. Na razie śpi. Będę go bardzo uważnie oglądac - jeśli nic nie będzie to od czasu do czasu taką prawdziwą sobie zafunduję (moja mama ma 5 córek i przy każdej piła kawę - nic nam nie było, zatem może i nam się uda :D )
Muszę nabyc kuchenną wagę elektryczną, bo ta moja chyba niedoważa - coś słabo chudnę - może po prostu jem więcej niż mi się wydaje.
-
Hej:
najpierw raport:
wczoraj 1500; dzisiaj duże śniadanie 400 i litr wody - czuję się jak bąk. Synek ma się świetnie to zrobiłam eksperyment i wypiłam troszkę prawdziwej kawy z mlekiem. Na razie śpi. Będę go bardzo uważnie oglądac - jeśli nic nie będzie to od czasu do czasu taką prawdziwą sobie zafunduję (moja mama ma 5 córek i przy każdej piła kawę - nic nam nie było, zatem może i nam się uda :D )
Muszę nabyc kuchenną wagę elektryczną, bo ta moja chyba niedoważa - coś słabo chudnę - może po prostu jem więcej niż mi się wydaje.
Anecia: pochwal się jakimiś swoimi pracami :D .Bardzom ich ciekawa.
Katharinkaa: Sprężynek pozdrowiony. A odwiedziny u Cibie to czysta przyjemnośc.
Hej hindi65: mam nadzieję schudnąc i utrzymac tymbardziej, że za dwa lata planuję drugą ciążę idrugiego dzidziaka. A o tym "przyzwyczajaniu" też słyszałam,dlatego zakładam, że nie odchudzam się tylko zmieniam sposób życia a chudnięcie ma by li tylko skutkiem ubocznym
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Mam nadzieję, że zbierze się dzisiaj piątkowo-spacerkowy kwintet żoliborski. :D w składzie; Celinka, Kuki, Morr, Olenak, Dzidziak. :D
Ola
-
Olu, napisalam ci dlugiego posta i mi wcialo :( moze przydlugi byl i dlatego, hehe :)
Zatem pozostaje mi zyczyc ci milego dzionka i oczywiscie radochy z Dzidziakiem!!
No i udanego spacerku w wiekszym gronie, jak slyszalam! :D
http://straznik.dieta.pl/show.php/sl..._107_72_64.png
-
Gdzie sie kupuje takie sliczne Dzidziaki??????? Drogie??? :) hehe na pewno bezcenne! visa sprawy nie zalatwi :) Zartuje :) Olu, jest przeslodki :D Normalnie, gdybym nie byla na diecie, to bym go schrupala, ale zem twardy herbatnik i sie nie zlamie!!! :)
dzieki sliczne :)
-
Olu cos czuje,ze za dwa lata bedziemy jezdzily po Zoliborzu z dwoma wozeczkami ;)
-
Podoba mi się ten pomysł :D
-
Olu, siostrzyczko moja zgodnie z zaleceniem jestem :)
Dzisiaj zgrzeszyłam i wyszło mi 2100 *wcięłam Kitcata i rosół u BN* ale mam nadzieję, że nie będzie tragicznie :) Jutro to odbiję na Polach :D
Widzę, że masz tu wspaniałe grono kobiet silnych :D
Pozdrawiam Cieplutko i Milutko :D
Zocha