Anetko, widzę, ze Cię znowu zycie dopadło. Mam nadzieję, ze wszystko u Ciebie ok :)
Odezwij się w wolnej chwili :)
Wersja do druku
Anetko, widzę, ze Cię znowu zycie dopadło. Mam nadzieję, ze wszystko u Ciebie ok :)
Odezwij się w wolnej chwili :)
Kochane, nareszcie (mam nadzieje) chwila wolnego czasu. Niedlugo nie bede miala kiedy spac. Nie wiem. Albo jestem niezorganizowana, albo doba trwa mniej niz 24 godziny. :evil: Moze w ten weekend uda mi sie w koncu poodwiedzac i Wasze watki :?: Czytam je codziennie, tylko na komentarz juz nie moge sobie pozwolic. Przepraszam. :oops:
Moja waga wciaz stoi, co mnie juz dzisiaj zaczelo nawet rozsmieszac. Leca za to w dol centymetry i procent tluszczu. Dobra, moze byc i to. :D
Aneciu Gratuluje kolezanek (tych z gatunku szczuplych) :!: Zdaly test pozytywnie. Wyglada na to, ze szczerze dobrze ci zycza. :D
Hybrisku, Kasienko Alez jak moglabym sie na Ciebie obrazic :?: Nigdy w zyciu :!: :D Dziekuje Ci serdecznie za tego posta.
To nie mentalnosc anorektyka maci mi w glowie...
Bawilas sie kiedys w zlota rybke :?: No wiesz, czy masz juz obcykane trzy zyczenia, gdyby Cie nagle zaskoczyla taka rybka :?:
Ja mam od dawna. Jedno z nich to waga 57 kg. Marzenie o byciu watla, smukla i eteryczna, jak rusalka jakas...No i nagle, kiedy wydawalo sie, ze do spelnienia pozostalo tak niewiele, mialabym zrezygnowac? Przeciez to dezercja, porazka, kapitulacja. Sukces polowiczny, dzielo niedokonczone...
Po wizycie u kosmetyczki i dlugiej walce z sama soba przesunelam suwaczek na 60, po czym tak mnie to gniotlo, ze stanelo na 59. A teraz ma byc jeszcze wiecej :?:
Dwie noce nie spalam probujac sobie to jakos poukladac.
A moze starym zwyczajem przechytrzyc problem :?:
Moze zalozyc, ze to pierwszy etap diety i ze kolejny zafunduje sobie ewentualnie w nagrode po pol roku/roku utrzymania wagi :?:
Bedzie to Mirielkowe hamowanie pulsacyjne (swietne okreslenie Mierielko :!: )
Ale NA PEWNO nie moze to byc obecne 68 kg. Jestem elastyczna, ale nie rozciagliwa. Widelki na prawidlowa wage przy 168 cm to 52-70 kg. Srednia wynosi wiec 61kg.
Postanowilam, ze to bedzie teraz moj cel, choc, nie powiem, zeby rezygnacja z idealu latwo mi przyszla...
Hybrisku Mocno Kochany, jestes dla mnie zbyt laskawa (to w temacie lydek). :D Oszalamiajace to ja mialam kiedys moze... dlonie. :D
Aha, i dziekuje Ci, ze o mnie nie zapomnialas przez te kilka dni milczenia. Tak mi sie cieplo na sercu dzisiaj zrobilo... A jeszcze jak zobaczylam Twoj podpis... 8)
Peszymistin I Tobie ogromnie jestem wdzieczna za to, co napisalas i za zrozumienie. :D Rowniez mam nadzieje, ze z ta skora to nie jest ostatecznosc. Ale z tym problemem bede sie zmagac duzo dluzej niz kilka tygodni, czy nawet miesiecy. Uplywajacy czas zreszta tez nie bedzie moim sprzymierzencem...
Jestem pelna podziwu dla Twojej madrosci i sukcesu, ktorym bylo trwanie w diecie, mimo, ze przez tak dlugi czas nie przynosila ona widocznych efektow. To autentyczny powod do dumy. Chyle czola.
Musze na chwile zawiesic pisanie, bo pora cwiczyc. :)
Brawo ,Twoja silna wola wprost powala mnie z nóg.Zyczę przyjemnych i efektywnych ćwiczeń.I jeszcze trzymam kciuki za to ,zeby udało Ci się dobrnąć do tej wymarzonej wagi. :D
Ja ,gdybym spotkała złotą rybkę,miałbym oczywiście pierwsze życzenie :waga około70kg; drugie-zmniejszenie stopy (mój rozm.to45) a trzecie to Zdrowie.I tego tez Tobie zyczę-zdrowia :lol: :lol: :lol:
Katson Wlasnie podobny wniosek wyciagnelam czytajac post Aneci. :) W takich sytuacjach jak ta sprawdza sie jakosc przyjazni. :)
Mirielko Jestem pod wielkim wrazeniem tego, co napisalas. Bardzo mi to przemowilo do wyobrazni. I bardzo mi to pomoglo w poustawianiu sobie pewnych rzeczy w glowie.
Moze dzieki temu smialam sie a nie irytowalam, jak dzisiaj rano znowu zobaczylam na wadze 68,1kg. Napisalas mi rzecz odkrywcza - juz nie jestem gruba i powinnam sie z tego cieszyc i powiedziec sobie - jesli uda mi sie schudnac jeszcze - to ekstra, jesli nie - to nie bedzie tragedii. Co za glupota trzasc sie nad kilkoma kilogramami majac ich za soba dziesiatki. Dziekuje Mirielko, ze mi to wszystko uswiadomilas. :D Jestes jak najlepszy psycholog. :D
A jakby w ramach podsumowania tematu dzisiaj w pracy do mojego pokoju wszedl szef i powiedzial, ze musi mnie przeniesc. Zapytalam dlaczego, a on na to, ze w tej chwili jest miedzy nami (tzn. pokojem i mna) zbyt duza dysproporcja. :lol:
Waszko Dzieki za wyjasnienie. :D Rozumiem Twoj lek. Bede trzymac kciuki, zebys ten trudny moment przeszla zwyciesko. :D
Maniutko A ile masz lat :?: Moze w weekend udaloby mi sie wpisac cala tabelke, dla wszystkich grup wiekowych, ale teraz nie mam czasu.
Neti, Antidotum Dzieki za pamiec. :D
Hej,
mam 25 lat. Z tego co mi wyjaśniła Triskell to patrząc na pomiar tłuszczu mam nadwagę a na zaw. wody otyłość !! Zaczynam żałować że kupiłam tą wagę ......;)
Serdeczne pozdrowienia :)
Cos odkrylam. Pisalam juz, ze zwiekszylam sobie dzienny limit kalorii. Zrobilam to m.in. pijac FIT z L-karnityna 1 godzine przed cwiczeniami. Sluchajcie - szok. Tluszcz spala mi sie znacznie szybciej, niz wczesniej, za to rosnie woda, ktorej wciaz mam ponizej normy. Mam duzo wieksza wydajnosc w czasie cwiczen i o wiele mniej sie podczas nich poce. Jak dla mnie - rewelacja. :D
Stopciu Dziekuje Ci za trzymanie kciukow. Zdecydowanie pomogly, bo dzisiaj zobaczylam na wadze 0,4 kg mniej. Nareszcie, po ponad dwoch tygodniach szarpania, przekroczylam te zakleta granice 68 kg - waze 67,7 kg :!:
I dziekuje za zyczenie zdrowia. Wprawdzie obecnie nie narzekam na jego brak, ale nigdy nie wiadomo, kiedy nadejdzie deficyt, wiec jakby co, bede gotowa :D
Moich kolejnych dwoch zyczen troche sie wstydze, ale skoro Ty sie odwazylas, to ja tez... Chcialabym jeszcze znac perfekcyjnie 5 obcych jezykow (a co :!: ) i, nie smiej sie, miec najlepsza, jak to tylko mozliwe, hodowle kotow...
Tobie rowniez zycze sukcesow. Wspaniale Ci idzie, czego dowodem jest piekny suwaczek, ktory masz w podpisie. :D Gratuluje serdecznie. :D
Peszymistin Taka jedna moja znajoma, ktora schudla ponad 20 kg, twierdzi, ze podczas odchudzania cialo co pewien czas sie "uklada", czyli mimo, ze w rzeczywisctosci nie chudnie, to nabiera lepszej prezencji. Chyba cos w tym jest, skoro potwierdza to rowniez Twoja kolezanka. :)
Z genialna teza o tych proporcjach rowniez sie zgadzam. Schudlam wzglednie szybko dobrych kilkadziesiat kilogramow, zanim to zaczelo byc ogolnie zauwazalne. Za to teraz wszyscy zgodnie twierdza, ze chudne w zastraszajacym tempie, choc to przeciez absolutna nieprawda.
Alez jak najbardziej zasluzylas na poklony. Podchodzisz zarowno do siebie jak i do swojego odchudzania z godnoscia, ktora budzi szacunek. Po mojemu masz OGROMNA szanse osiagnac dlugoterminowy, trwaly sukces. Zasluzylas sobie na niego, jak malo kto.
A z tego Twojego kilograma mniej ciesze sie tak bardzo, jakby byl moj wlasny. :D
Zycze Ci jeszcze prawie 10 nastepnych i mocno wierze, ze pozbedziesz sie ich blyskawicznie, bo jak pisalam, masz teraz superasty metabolizm. :D
Rowniez przygladam sie ludzkim dloniom, choc jednak najwieksza uwage zwracam na oczy...
Peszymistin, czy Ty masz gdzies swoj watek :?:
Maniutko Wyglada na to, ze Tris jest fachowcem w tych sprawach. Ja sie na tym nie znam, ale mam taka tabelke, z ktorej wynika, ze normy dlaTwojego wieku to:
21-32 tluszczu
wiecej niz 54 wody
i ponad 33 miesni
Cześć
Przyszłam się pochwalić . A co !
SB - to jest to o co chodziło . :D :D
Ostatnio mam bardzo stabilne dni . Nie mam głupawki :D :D
Nie myślę o tłustych tortach ! A jeśli o słodyczach , to w małej ilości . Jestem na 2 fazie , ale np. dziś zjadłam tylko spośród zakazanych 3 krakersiki , chyba 15 g , albo mniej .
Staram się , żeby było ładnie , więc bardzo stopniowo włączam węglowodany . Obchodzę się bez pieczywa i nie jest ciężko . Na spadek energii piję musującą multiwitaminkę i zaraz mi jej przybywa . Jak myślę o ciastkach , to zaraz mi przychodzi do głowy , że one się nie opłacają . Z produktów SB to chyba najbardziej lubię wędzoną rybę . A na jutro postanowiłam wypróbować sałatkę selerowo- orzechową z kefirem .
O świętach też myślę w spokoju , wypatrzyłam dwa przepisy : super sernik , sądząc po opiniach o nim , i wypróbuję mięsko z chutney - i rozreklamowałam chutney na wątku Asi0606 . Oba zapowiadają się jako przebój świąt . A reszta też może być pyszna i już może być light .
Pozdrawiam gorąco i życzę NIEUSTAJĄCEGO POWERA !
Bardzo mi bylo milo dzisiaj rano. :D Odnotowalam kolejny spadek wagi i to az o 0,6 kg :!: I kolejny potezny spadek tluszczu :!: To nie moze byc przypadek, to ten FIT. Czy L-karnityna przypadkiem nie uzaleznia :?:
Peszymistin A moze to efekt cwiczen to przesuniecie punktow ciezkosci :?:
Zauwazylam, ze dzieki stepperowi uda chudna mi znacznie szybciej, niz inne miejsca, w zwiazku z czym teraz najgrubsza mam gore (co przy sylwetce typu gruszka jest dosc zaskakujace). :wink:
No to w najblizszym czasie Cie nie odwiedze. :wink: Ale nie ma tego dobrego, co by nie wyszlo na lepiej - przynajmniej nie bedziesz miala powodu, zeby sie na mnie za to obrazic. :wink:
A co do tego zapalu do cwiczen to moze niesmialo zaproponuje Ci... dajmy na to...FIT :?: (jesli jeszcze o nim nie slyszalas przypadkiem :lol: ); wczoraj po 4 godzinach spaceru stoczylam walke z rodzina, ktora usilowala odciagnac mnie od pedalowania :!:
Dagmarko Ogromnie ciesze sie, ze trafilas na diete, ktora Ci odpowiada. Moze to rzeczywiscie tajemnica sukcesu w odchudzaniu :?: Do konca pozostalo Ci tak niewiele...
Czy znajde gdzies przepis na Twoja slatke :?:
Za chutney recze glowa. Robilam go juz wiele razy i zawsze z jednakowo swietnym efektem. Naprawde wart jest rozpropagowania. Mam nadziej, ze znajdzie Twoje uznanie. :)
Ja tez juz opracowalam menu na swieta, a konkretnie na poniedzialek, kiedy spodziewam sie gosci.
Na sniadanie beda:
- zapiekanka z sera bialego z szynka i selerem pod parmezanowa kolderka oraz
- wolowa rolada ze szpinakiem i marchwia,
na obiad:
- zupa krem z zielonego groszku z groszkiem ptysiowym,
- pieczone udka kurczece
- pieczone warzywa (dynia, brukselka, kurki, male mlode ziemniaczki, jablka oraz suszone pomidory z parmezanem)
- chutney,
na deser:
- po rozy z ciasta filo z nadzieniem jablkowo-gruszkowym z sosem waniliowym i owoce
Planuje tez po raz pierwszy w zyciu upiec pelnoziarnisty chleb z cukinia, cebula, rozmarynem i pestkami slonecznika. Z tym, ze ponieważ nie jestem fachowcem w drozdzowym ciescie, dlatego licze tutaj na pomoc meza. Napisze potem co i jak smakowalo.
Podziwiam urozmaicony jadłospis na święta :D Aż ślinka leci :P Zazdroszczę Twoim gością,będę mieli wspaniałą ucztę.
Twoje dwa życzenia od złotej rybki są wartę zachodu ,zupełnie bym na to nie wpadła,Ty masz klasę(te 5 języków...)A jeżeli chodzi o kotki ,to poczekaj chwilkę....cdn
[img]http://images1.fotosik.pl/48/wup1u3fapdoh99h6.jpg[/img]
To już tak prawie świątecznie i z okazji Tego dnia co już sobie minął :D