i jak tam po swietach??? :D :D :D
Wersja do druku
i jak tam po swietach??? :D :D :D
Dorcia, sciskam poswiatecznie! I jak u Ciebie, co slychac??
jak minęły swieta ???
było słodko :wink: :P
:P :P :P :P :P :P :P :lol: :lol: :lol: :D :D :D :D
Dlaczego nas opuściłaś :?: :?: :?: :?:
Wracaj do nas i to już :!: :!: :!: :!: :!: :!:
popieram tenię!!!
i pozdrawiam :)
Witam wracam do diety i dlatego przypominam się i pozdrawiam
Niech świat nam pachnie
37 lat; 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006; 116 kg; BMI 43,13 otyłość
Ostatnie ważenie: 17.04.2007 108 kg - BMI 40,15
POWOLI, POWOLI NAWET KONICZYNKA DOJDZIE NA METĘ
Kontrola wykonania planu w tym tygodniu:
1. 5 posiłków dziennie (7.00; 10.00; 13.00; 16.00; 18.30) :lol: - wykonane !!!
2. 2 litry wody dziennie :lol: - wykonane
3. ćwiczenia + spacery (min.20 minut dziennie) :oops: - nie.....
4. nie łączenie węglowodanów z białkami :oops: - nie.....
5. nie więcej niż 250g na jeden posiłek (obiad nie więcej niż350g) :oops: - nie.....
6. jedzenie dużo warzyw :lol: - wykonane
7. jedzenie raz dziennie owoców :lol: - wykonane
8. nie jedzenie słodyczy :oops: - nie.....
9. nie picie alkoholu :lol: - wykonane
10. nie jedzenie po godz.19.00 :lol: - wykonane
11. pozytywne nastawienie do życia :) - staram sie staram...
12. nie więcej niż 1500kcal na dzień :twisted: - yyyyy chyba narazie nie liczę kalorii
13. sen minimum 8 godz. :lol: - wykonane
14. stosowanie kosmetyków wyszczuplających :oops: - nie.....
15. raz na tydzień – peeling kawowy + workowanie :oops: - nie.....
Wróciłam i chciałam się przywitać. Doszłam do wniosku, że bez Was nicmi nie wychodzi. Mam nadzieję, że jeszcze mnie pamiętacie?
Po wielu smutnych i złych dla mnie dniach postanowiałam znowu walczyć o siebie. Od trzech dni jestem na diecie Cambridge. Muszę na niej wytrwać do 30 kwietnia. Potem 2 tygodnie mieszana i chyba znowu powtorzę Camridge.
Dorciu wracaj szybciutko! Jak widzisz ja też miałam chwile słabości , waga przesunęła się znowu nie w tę stronę co trzeba. Musimy walczyć a razem jest naprawdę lepiej.
:cry:
Gratulacje. Podziwiam wytrwałośc.
Teraz będzie "łatwiejsze".
Życzę dalszej wytrwałości i dalszych sukcesów.
Grażyna