Oglądam te zdjęcia i mam mieszane uczucia.
Sa takie na których widać wyraźnie efekty odchudzania. Az przyjemnie popatrzeć i mieć nadzieję że będzie lepiej. Człowiek zmienia się cały, nie tylko ciało ale i twarz.
I tak być powinno. Tak było kiedyś tak jest teraz.
Dziewczyny na rowerze, na wycieczkach , w pieknych plenerach, na imprezach.
Są też inne zdjęcia.
Szczupłych dziewczyn w tetralnych pozach , tu buzia, tu ramię czy łydka. Tak jestem gruba, ważę 54 kg. ale muszę dojść do 50. Mam grube uda, pupę, te zdjęcia nie pokazują mnie na prawdę. Ale wierzcie mi naprawdę.
W wieku 20 lat ważyłam 53 kg. przy wzroście 172cm. Byłam patyczakiem. Miałam wystające żebra, kręgosłup, cienkie ręce,wystające kości biodrowe.Wstydziłam sie chodzić w kostiumie. Byłam chuda. Teraz dziewczyny o takiej wadze muszą się odchudzać? Ratunku.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kiedyś z przyjemnością motywowałam się patrząc na zdjęcia innych grubasek, którym się udało. Teraz mi się nie chce. Ten wątek powinien zostac zamknięty.
Nie chce oglądać brzuchów, pup i nóżek. Nie zgadzam się. Możecie krzyczeć a ja juz mam dość. Otwórzcie sobie taki wąteczek"Odchudzone części ciała"
Houk.