-
Jeni.musisz znalesc jakas motywacje,czegos sie zaczepic i to jak najszybciej,nie poddawaj sie prosze ,bo nim dluzej bedziesz to ignorowac tym wiecej bedzie do nadrobienia.Przeciesz nie musisz isc na scisla dietke.Idz sobie np na 1500 dopuki sie nie pozbierasz,mysl troche co do buzi wkladasz i ile a zobaczysz ze wszystko wroci do normy :wink: :lol:
Pozdrawiam i zycze powodzenia :)
-
-
Jeni droga :lol: :D
do roboty i to szybko 8)
jakies dwa dzionki na skurczenie żoładka
i będzie znowu dobrze .
to chyba przez tę nadchodzącą zimę nie mozemy sie zebrac do dzialania
mnie tez wiecznie cos kusi ...i tickerek wciąż w lewo przesuwam :evil:
ale juz z tym koniec :lol:
Za chwilę idziemy na Sylwestra :lol:
Udanego weekendu :lol: H :D :D
spotkajmy się na poniedzialkowym wazeniu :lol: musi byc OK :D
-
no własnie Sylwek za pasem :D a ja w Nowy Rok do pracy :wink:
Udanego weekendu
http://www.kazimierzdolny.org/foto/a..._Pict0086a.jpg
***
Grażyna
-
Życzę słonecznego weekendu :D :D :D :!:
http://www.wat.edu.pl/0000/Sloneczko.jpg
-
Jeni, no tak Cię dziewczyny mobilizują, stawaj do walki. Tych coraz bardzioej opiętych ciuszków Ci nie szkoda? Chcesz juz zupełnie w nie nie wchodzić? Kurczę, przecież potrafisz, wszystkim nam pokazałaś, jak ładnie potrafisz!
Uściski :)
-
CZesc Jeni:)
Moja Droga NIEPODDAWAJ SIE :!: I walcz, bo dasz rade naprawde, a Sylwester to naprawde dobra motywacja :wink: I przedewszystkim ZNAJDZ W SOBJE MOC SILNEJ WOLI, naprawde łatwo o nią, ale TRZEBA CHCIEC :!: I TEGO Z CALEGO SERDUCHA CI ZYCZE :D
ZOBACZYSZ DASZ RADE, NAPRAWDE :!:
POZDRAWIAM I KCIUKI TRZYMAM BARDZO MOCNO :D BUZIAKI :wink:
-
Jeni -prosze nie poddawaj sie -weź sie w garść i walcz :!: :!: :!:
-
WSZYSCY CIE MOTYWUJĄ DO WALKI , A TY CO.
NIE JESTEŚ TAKA MIĘKKA BY SIE PODDAĆ.
MAM TAKA NADZIEJE.
MIŁEGO DNIA.http://gifybejbi85.blox.pl/resource/24.gif
-
Zaraz zaraz .. ja czegoś nie rozumiem .. Skoro piszesz, że nie masz siły, to chyba raczej powinnaś chudnąć? Bo jak się nie ma siły, to się nie chce iść do lodówki, smarowanie pieczywa to mordęga, gryzienie to tortura i wchodzi tylko woda i to najlepiej z węża podłączonego bezpośrednio do kranu, bo się ruszyć nie trzeba ... :twisted:
A skoro to nie to i nie tak, to powiedz: co się zmieniło? Bo zdecydowanie COŚ musiało się zmienić skoro nagle taki brak zapału, siły, samozaparcia.