pedałuj dzisiaj za dwóch :):):)
Wersja do druku
pedałuj dzisiaj za dwóch :):):)
przepraszam, chwilowo odpadam, gora klopotow. jak sie wszystko wyjasni i uspokoi to wroce
Monia i co z Twoim Andrzejem :?: Załatwiliście wszystko ? Już lepiej?
Dorka, zalatwienie ubezpieczenia to jazda bez trzymanki.
W Urzedzie Bezrobotnych pani k... specjalistka spojrzala i stwierdzila, "ma pa n zoltaczke" i nie moga go ubezpieczyc. Prosze sie zglosc do wydzialu zdrowia w swojej dzielnicy. Tam nic, bo "za duzo pan zarabia rodzinnie", ale to dopiero w poniedzialek bo w piatek o 12 nikogo juz nie bylo.
Wyslali nas do ZUSU twierdzac, ze dobrowolne ubezpieczenie kosztuje ok. 200 zl, a pani w ZuSie nas wyslala do NFZ zeby podpisac umowe. NFZ podal nam sume: ok. 4000 (nie pomylilam zer!). Na szczescie podala nam tez numer ustawy, ktory moge podac w szkole mimo ze mam umowe zlecenie, zeby ubezpieczyc czlonka rodziny. W ramach dalszych rozrywek pani dziekan byla dopiero w srode. ubezpieczylam go, dzis bede miala papier jutro pojdzie do lekarza. zoltaczka z tego co wiem sama sie leczy, ale musza mu sprawdzic watrobe.
trzeba miec zdrowie, zeby chorowac. :?
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
a skąd Andrzej ma żółtaczkę :?: A nie jest to jakiegoś paskudnego typu :?: :?: :?:
powodzenia
zróbcie koniecznie wszystkie badania : :)
o kurcze....... to przeciez paranoja!!
mam nadzieje, ze to jakas lekka zooltaczka bedzie
ale po zoltaczce to dieta bedzie w całej rodzinie :)
:shock: No to miałaśszkołę cierpliwości i pokory .........nie ma co :roll:
Szybkiego wyzdrowienia mężowi życzę. Niech się już chłop nie męczy z żółtaczką i urzędami razem, bo to go może dużo zdrowia kosztować 8)
zalatwilam dzis to ubezpieczenie, sprobujemy jutro na jakims ostrym dyzurze, chyba ze bedzei chcial do poniedzialku czekac.
tak naprawde chce mi sie plakac, bo mam dosc. Ciagle cos na nas spada, jak nie moj rak pare lat temu, to teraz to.... pracy juz szuka strasznie dlugo, jest zalamany i zestresowany, a mi sie juz odechciewa usmiechac i udawac, ze ze wszsystkim sobie poradze. nie poradze sobie mam dosyc serdecznie i z calego serca.
nie mam ochoty ani sily na odchudzanie. wsadzam do dzioba co mi do lba przyjdzie.
mam dosc!!!!!!!!! przepraszam, nie musicie przeciez tego czytac, a gdzies musze sie wykrzyczec
Monia :?: :?: :?: Ty nie przeginaj ... wracaj... :? :? :?
BEVERLY !!! co jest ??? rower Ci się zepsuł i oddałaś go do serwisu , czy dojechałaś już do tego Gdańska i trasa Ci się skończyła ???
Pozdrawiam !!! :D :D :D