-
Agulko przykro mi, że postawiono Ci taką diagnozę, ale nie załamuj się od razu. Jeśli można to zatrzymać, to zatrzymuj! Wyregulujesz hormony i na pewno będzie dobrze. Istnieje różne nasilenie tej choroby więc nie zakładaj, że od razu masz to najgorsze. A w ogóle to robiłaś już badania hormonalne? A może wystarczy iść do innego lekarza i posłuchać jego opinii?
Nie martw się kochana.
-
Czesc Agulka postanowilam cie odnalesc i poczytac troche o tobie :lol:bo cos rzadko ostatnio bywasz na gg Agus nie przejmuj sie tak wlosami napewno zatrzymasz ich wypadanie przeciez skoro lekarz powiedzial ze da sie zatrzymac to napewno nie klamal a twojej urodzie to nawet brak kilku wlosow nie zaszkodzi :P bo jestes bardzo ladna i juz taka laska ze szok .Glowa do gory bedzie dobrze.Co nas nie zabije to nas wzmocni :wink:
-
Czesc Agus!
Kurcze-współczuję Ci z tymi włosami:((
Zaniepokoiłam się bo mi też strasznie wypadają..musze iśc do dermatologa..
Aguś trzymam za Ciebie kciuki i wspieram całym serduszkiem!!
Buziaczki!!!
-
A ja zniknelam z forum z oczywistego powodu :oops: bo zaczelam jesc.... :evil:
Wrocilam, bo postanowilam kolejny raz sprobowac...bede probowac do skutku, bo nie moge sie poddac----->rownoznaczne z efektem jo jo :cry:
Najgorsze sa wieczory, bo w dzien jakos daje rade :roll:
Jesli chodzi o wlosy, to chyba juz troszke mniej ich wypada, ale glowa prawie łysa :cry: poczekam cierpliwie az odrosną....nie mam wyjscia.
Musze jeszcze odwiedzic endokrynologa i zrobic badania, ale na razie nie mam na to ochoty, bo jestem w lekkim dolku i z odchudzaniem i z wlosami i z praca, ktorej brak :?
Pozdrawiam kochane i chociaz Wy sie trzymajcie na diecie!!! papap
jak mozna dolaczyc zdjecia?? bo chce wam pokazac jak ladnie schudlam :wink:
-
Agula, dobrze, że jesteś.
Wspierajmy się nawzajem, bo ja, po dwóch wyjazdach czyli 2 tygodniach znowu wypadłam z rytmu. Gotowe produkty, cały dzień poza domem, jedzenie w restauracjach... Ale dość, muszę wrócić do diety i do ćwiczeń. Ja wspieram gorąco i proszę o troszkę pozytywnej energii, bo nie możemy przytyć!
Aż mi wstyd się mierzyć w poniedziałek i wysyłać wyniki do Klubu, ale cóż zrobić. Mam strasznie słabą wolę, potrzebuję wsparcia, a teraz mi go właśnie nikt nie udziela :)
Więc pozdrawiam, trzymaj się twardo!
-
Dziewczyny musze sie poskarzyc na Age bo przestala sie odchudzac ja z nia gadam przez gg i stad wiem i wiem ze jak tak dlaej pojdzie to szybko odzyzka te stracone kilogramy a jest ich tyle .Dziewczyny pomozmy jej musimy ja zmobilizowac bo tyle juz osiagnela 30 kg to nie malo szkoda bylo by to stracic nie pozwolmy jej na to .Ja sama nie daje rady choc uzywam 1000 argumentow no ale wszystkie tu wiemy ze argumenty czasem nie pomagaja niestety ale sprobojmy
-
Agulka gdzie jesteś? Wracaj tu do nas szybciuteńko, chyba nie chcesz zmarnować tego, co osiągnęłaś tak ciężką pracą? Wiem, że nie znamy się jeszcze, ale chyba możemy się poznać? Przeczytałam cały Twój wątek, bardzo przykro mi z powodu Twoich włosów, ale jak to dziewczyny mówiły, że skoro lekarz mówił, że to da się zatrzymać więc spróbuj zatrzymać i walcz. Wiem, że teraz możesz czuć się bardzo zdołowana, ale jeśli przytyjesz znowu do swojej dawnej wagi to już w ogóle stracisz chęć do życia i wychodzenia z domu. Proszę Cię wróć do nas, mimo, że prawie Cię nie znam to jednak bardzo mi zależy, żebyś wróciła na jedyną słuszną drogę. Proszę Cię, przemyśl to dokładnie i nie podejmuj ważnej decyzji w sprawie diety pod wpływem nastroju, teraz na pewno myślisz, że to nie ma sensu... Staraj się przynajmniej utrzymać tą wagę i nie objadaj się proszę słodyczami ani innymi zakazanymi rzeczami. Agulka wróć proszę :cry: .
-
Ja tu będę płakać aż nie wrócisz. Moja śmierć z łzawego odwodnienia będzie Ci ciążyć na sumieniu. Odezwij się, choć może jest źle i beznadziejnie, to wszystko da się naprawić!
-
Jejku jejku dziewczyny jakie jesteście KOCHANE :!: :!: :!: :) :D
Z takim wsparciem to można spróbować dalej :lol: Mimo, że naprawde przyznaję się ZBŁĄDZIŁAM !!!!!!!!! :oops: :cry: Kolejny raz. ale coś muszę z tym zrobić, bo przecież nie jestem sama! Poczytałam co u ciebie Bianciu i u Cauchy, a ona mnie najbardziej zawsze mobilizowala....a jak poczytałam, że wrocila i dalej sie odchudza to ja tez musze!!! bo warto, ale ja o tym zapomnialam na rzecz lodow i pizzy :oops:
Dam radę!!!
Asiu dziekuje kochana!!! trzymaj sie też...razem ze mna bo cie potrzebuje...a jak sie nie odzywam to znaczy ze mi wstyd :oops:
Za mną pół grejfruita...ale jakis plan potrzebuje na dzis zeby nie jeść ciągle....Hmm coś wymyślę....A wy sie 3majcie
Dziekuję jeszcze raz za wsparcie!!!!!!!!!!!!
Jeśli chodzi o włosy to lecą dalej....więc czekam aż przestaną :?
Może zacznę dziś prace, więc bedzie łatwiej wytrzymac z niejedzeniem...zreszta juz kiedys to przerabialam przeciez to wiem, ze mozna!!!
Chaotyczny ten moj post ale cooż...
Buziaki
-
No i dzięki Bogu wróciłaś!
Jak tam dietkowanie?
A jak praca? Pisz szybko co u Ciebie!