Kakaja- na własne mieszkanko? :) Fajnie fajnie.
A ja zupkę pomidorową ugotowałam, pycha była. I trzy obiadki z głowy :)
Buźka!
Wersja do druku
Kakaja- na własne mieszkanko? :) Fajnie fajnie.
A ja zupkę pomidorową ugotowałam, pycha była. I trzy obiadki z głowy :)
Buźka!
Dietkujesz dalej??? :wink:
Kochane Pieknotki :)
Przepraszam, ze bez polskich znakow, ale jestem w kafejce. Tak przeprowadzilam sie z moim Krzysiem do wlasnego mieszkanka, byla masa pracy i moja dieta troche podupadla, do tego musialam brac jakies tabletki, bo mam zbyt gesta krew.Troszke zle sie czuje, wiec od poniedzialku wracam do diety napewno!Pogoda robi sie sliczna, cieplutko,to trzeba zaczac gubic faldki, zeby ciuszki pasowaly :) Bede sie odzywala Kochane w miare mozliwosci, do 3 tyg powinnam juz miec internet.
Caluje mocno i pozdrawiam
kakaja
Wrocilam....
Ciezsza , okraglejsza - powrocilam sie wreszcie odchudzac!!