-
Witajcie i dziekuje,ze do mnie zagladacie!!!!
Dzisiaj specjalnie przestawilam z powrotem suwak z 83kg na 84!!!
Sama zasluzylam na kare :oops: ,a ja jestem juz taka,ze bardziej mobilizuje mnie kara niz chwalenie....
:arrow: Qunia25! Mam tez takie odczucie,ze jestem bardzo surowa i krytyczna wobec samej siebie,mam duzo barier,kompleksow,zahamowan...Ale walcze z tym.Myslalam,ze jestem z takim problemem sama,ze tylko ja zajadam emocje a okazuje sie,ze duzo osob ma z tym problemy...Dziekuje za slowa otuchy,tak piszesz jak dobra przyjaciolka,jakbys znala mnie dlugo i bardzo dobrze.Co studiujesz,psychologie? :D
:arrow: DZIEWCZYNY dziekuje WAM za wsparcie,tak jak wspominalam,gdyby nie to forum ,WY-nie mialabym tyle sily do walki...
dzisiaj przegladalam ciuszki z czasow jak wazylam okolo 67kg,boze czy ja bylam taka chuda?? Kurcze,teraz nie moge takiej spodnicy wcisnac powyzej ud!! :oops: A wtedy jak mialam te 67 myslalam ,ze jestem taaaka gruba....Oj,zeby mozna czas cofnac!
Taki ciuszek to naprawde dobrze mobilizuje!!!!
Pozdrawiam! Rybka87
-
witaj ponownie :D
studiuje socjologie a psychologia to moje hobby, tzn czytanie porad i artykułow psychologicznych :D :D
a pisze tak , bo sama przez to przechodze i troche juz sie naprawiłam...był ze mnie straszny smutas a w podstawowce nie dosc ze byłam niesmiała to jeszcze smiali sie ze mnie , nie nalezałam do elity, ojciec popijał, to wystarczyło zeby wpasc w kompleksy...w szkole sredniej odwazyłam sie i lubili mnie prawie wszyscy no i najwazniejsze znalazłam sobie przyjaciołke i utrzymujemy kontakt, relacje z ludzmi były i sa dla mnie najwazniejsze i sie staram zeby były dobre :D , tylko ze sobie najtrudniej poradzic a to pole zawodowe mnie bardzo meczy , odzywają sie kompleksy i strach mnie paralizuje, trzeba z czegos zyc , a ja chce jeszcze byc zadowoloną z tego co robie...ale to walka na całe życie :D :D
wrociłam z biegania , jak na pierwszy raz to chyba niezle , biegałam pol godziny...w piątek egzamin , trzeba sie dotlenić. wyzbyc kompleksow ... ah jak przyjemnie teraz czuje sie rewelacyjnie :) :) pozdrawiam
-
Hej grubaski kochane. Dziś 24 maja- moje 20 urodziny i w prezencie dla siebie postanowiłam się w koncu wziać za siebie. Troche do zrzucenia się tego uzbierało i nie raz już próbowałam ale dzisiaj szukając jakiejś dietki natknęłam się na tą cudowna stronkę i wierzę,że w koncu mi się uda z Waszą pomocą kobietki ponieważ macie taki sam problem jak ja a mi zawsze brakowało kogoś z kim można sobie na takie tematy porozmawiać. Mam chłopaka- od dwóch lat. On uważa, że nie musze się odchudzać ponieważ kocha mnie taka jaka jestem tylko problem w tym, że ja nie lubie się takiej jaka jestem wiec rozwiązanie jest jedno- MUSZĘ W KOŃCU STRACIĆ TROCHĘ OCIEPLINKI!!! Trochę...nie oszukujmy się troszkę tego jest ale wierzę w to, że z Wami będzie mi łatwiej. Pierwsze chyba co muszę sobie kupić to waga bo swojej nie posiadam a to chyba przy odchudzaniu niezbędne. Czytałam wasze wiadomości. Wiele z Was troszkę tłuszczyku pogubiło. Dziewczyny proszę Was o jedno!! Pomóżcie mi bo ja zielonego pojęcia nie mam od czego wogóle zacząć. Podsuńcie pomysły na jakąś dietke może skuteczne ćwiczonka. No więc uciekam... odwiedzę naszą kochaną stronke jeszcze wieczorem i mam nadzieję, że pomożecie. Trzymajcie za mnie kciuki...ja za Was wszystkie trzymam...w końcu mamy jeden cel i musimy sobie pomagać. Pozdrawiam Was Grubaski....
-
:arrow: Qunia ,podziwiam Cie za to,ze biegasz!Ja jakos nie mam sily ,zeby ruszyc te moje cztery litery... :oops: Mysle,ze spory sukces juz jest,ze staramy sie zrozumiec nasze podloze psychiczne,skad sie wziela nadwaga.Kiedys bylam dawno u lekarza pierwszego kontaktu i babka powiedziala mi,ze za duzo jem ,dlatego jestem gruba.W sumie powiedziala mi to co juz wiem,ze za duzo jem,ze powinnam zmniejszyc ilosc jedzenia...Ale gdzie przyczyna tego? A przeciez to dusza jest chora,tam w srodku nam cos podpowiada ,zeby jeszcze cos zjesc,podgryzc....
W piatek trzymam kciuki!!! :idea:
:arrow: KaMUskAeselu!!! Witaj na forum a z okazji URODZINEK zycze wszystkiego NAJ NAJ najlepszego!!! Zycze,aby ta dzisiejsza data przyniosla Ci szczescie i zebys uzyskala wymarzony cel -wymarzona wage :!: :!: :!: Wiem cos na temat jak czlowiek zle sie czuje we wlasnej skorze :cry: To co,ze inni nas akceptuja jak nam samym ciezko patrzec sie codziennie na swoje odbicie w lustrze...Tyle jest fajnych ciuszkow,ale wszystko z mysla o szczuplych kobietkach,eeeehhh.. :roll:
Na tym forum wszyscy popieraja diete 1000kcal,bo jest skuteczna,chudnie sie powoli ale tez bez efektu jojo.To jest wazne,bo to co,ze kilogramy zleca szybko,jak potem wroca z nadwiazka :twisted: :!:
Napisz ile masz wzrostu??
Mocno sciskam! Rybka87
-
Rybeńko niestety 165 cm więc jak widać moje nadwaga jest spora. Hmmm a ta dietka 1000 kcal to taka którą się samemu komponuje żeby limitu nie przekroczyć czy jest konkretna jakaś. oczywiście wiem, że takie odchudzanie się na szybkiego nic nie da bo zaraz wróci a ja chce tak na stałe zrzucić kilogramy. Postanowiłam tez biegać i ćwiczyć i zamierzam się tego trzymać. poproszę o jakieś istotne wskazówki:) Pozdrawiam i dziękuję za życzenia:)
-
Kochana SOLENIZANTKO!!
Wiec dietke 1000 kcal najlepiej samemu komponowac,odrzucic slodycze,tluste rzeczy.Jezeli do tego dolaczysz duzo ruchu ,to waga napewno szybko pojdzie na dol!!!
Ja stosowalam na poczatku przez 7 dni zupe kapusciana,udalo mi sie wytrwac i skurczylam zoladek.Ja jestem nizsza od Ciebie o 1cm,wage mamy bardzo podobna :lol:
Razem zawsze odchudzanie jest latwiejsze!!!
Buziaki!
-
Kurcze mam nadzieję, ze się uda:) W sumie to dzisiaj zjadłam mało i wyszło mi 800 kcal.... a że nie miałam nic w domku to rano bułeczka malutka pełnoziarnista razowa z łyżeczką serka almette i rzodkieweczka do tego+ herbatka z cytrynka. Póżniej cały dzień nic ale to nie dlatego, że jestem na diecie tylko cały długi dzień zajęć. Jak wróciłam to to samo co na sniadanko i już dzisiaj nic.... ale skąd tyle tych kaloryjek to ja nie wiem. Aha napiszcie jakbyście mogły czy to śniadanko jest" dietkowe" cz raczej radzicie cos innego...teraz ide poćwiczyć..postanowiłam biegać bo lubie ale to nie od dziś...dziś klasycznie - na brzuszek, nóżki i pupcie. Moim największym problemem jest jednak to, że nie mam wagi i centymetra...chyba bedę musiała sobie sprawić bo bez tego ani rusz....pozdrawiam was moje mordeczki grubaski:) Kurde jestem z wami od dziś a czuję jakąś taka wieź...chyba dlatego, że łączy nas wspólny cel albo poprostu mi się od tej diety na głowę rzuciło...Ajjjj buziaki :D
-
Rybko!,ja też mam ciuszki ze szczuplejszych czasów.Spodnie wchodza mi nieco powyżej kolana,a bluzeczki musiała bym dwie zeszyc w jedną,żeby było ok. :oops:
Wiecie co?Wiecie?Mój mąż mi dzisiaj powiedział,że chyba mi pupa schudła.I wiecie jaka to radość, jak zmianę zauważa ktos kto nas widzi na codzień?Nie jakaś ciotka co przyjeżdża raz na rok,tylko ktos komu ta zmianę najtrudniej zauważyc,kto nas widzi stale.A najfajniejsze jest to,że był wyraźnie zadowolony(mój mąż) :D :D :D
Ale co ja miałam napisać?Hmm...lecytyny mi brakuje.
Hmm...Eeeee...Kurka!!!No i zapomniałam.
Pozdrawiam,trzymam kciuki :!: :!: :!:
-
Witajcie kobietki :D :D :D
:arrow: Rybko jak samopoczucie? u mnie nie najgorzej, dziś już byłam biegać , no ale nie poszło mi rewelacyjnie, bo tylko 15 minut, ale w sumie dobrze.
Dietki sie trzymam ale uczyc to mi sie nie chce, a egzamin już jutro.
jeszcze poczytam, powtorze i bede zbierac wyniki hihihih.
Widzę , że wiele trzyma ciuchy szczuplejsze , żeby sie w nich jeszcze pokazać.
Też mam taką odchyłkę hahah :) :)
:arrow:
100 lat , 100 lat i spełnienia marzeń
Kamuskaeselu po pierwsze witaj i fajny plan, na urodzinki zrobić sobie prezent.
Niestety na początek, musisz zjeść coś chociaż w południe, bo robisz zbyt dużą rewolucję swojemu żołądkowi i może się to brzydko zemścić na tobie.
Przerwę, jakąś masz zatem wcinaj np jogurcik, lub owoce lub zwyczajnie kanapkę.
Najlepiej jakbyć mogła zjadać 4 posiłki, do 18, ktore łącznie mają 1000kcal.
A śniadanko chyba jest oki, poczytaj troszkę o dietkach 1000kcal.
Faceta masz wspaniałego, moj rownież uważa , że nie muszę się odchudzaćale robię to by pozbyć się kompleksów, złapać kontrolę nad życiem i oczywiście ładnie wyglądać.
zapraszam również na odwidzinki na moj topik.
:arrow: Trzymajcie się cieplutko kochanniutkie
-
Witajcie Kochane Kobitki!!!
Ja mialam dzisiaj jakis ciezki,nieudany dzionek.....
Nie chodzi o dietke,bo tutaj akurat zmiescilam sie w tysiacu,ale tak ogolnie
mialam niezadobry humor..
Jeszcze dzisiaj umarl moj kochany kanarek :cry: ,eeeehhh jak pech to pech...
Qunia25! Nawet 15 minut biegania to duzo,oj,zeby mnie mial kto wypchnac z domu!!!
Fajnie,bo to zawsze palisz kalorie i modeluje sie cialo podczas odchudzania.
Podziwiam za samodyscypline!!
Fraksi!!No,no jak maz juz zauwaza to jest sukces!!! :!: :!:
Ja moje ciuszki trzymam z dawnych szczuplych czasow ,mam nadzieje,ze jeszcze sie w nie zmieszcze...Jeszcze "tylko" :wink: 20kg! :lol: ,buuuuuuuuuu
Kamukaeselu!!/nie pomylilam nicka? :lol: ) Co u Ciebie ,jak Ci idzie dietowanie??
Mysle,ze dobrze i zdrowo ukladasz posilki ,staraj sie je zawsze urozmaicac to wytrzymasz dluzej.
Milej nocki! Rybka
-
Nieszczescia chodza parami,bo dzisiaj wziela mnie grypa :cry:
Jedyny plus to,ze dalej dietkuje a minus ,ze waga stoi :oops: :twisted:
Napisze jak wreszcie cos ruszy... :roll:
Ide klasc sie do lozka,bo padam....
Rybka87
-
Oj Rybko, współczuję Ci serdecznie! Grypa i to w maju to jest coś okropnego. Z drugiej strony, to jak tu nie mieć grypy kiedy taka pogoda... Co do stojącej wagi, to witaj w klubie. Wygląda na to, że moja też się na mnie uwzięła :?
Wracaj jak najszybciej do zdrowia! :D DUżA BUźKA :D
-
Rybeńko szybkiego powrotu do zdrowia!!!
-
-
witam :D
Jak się czujesz rybko? Ja nie za bardzo, ale nie ma co narzekać... :D
dzękuję Rybko , bo egzaminek to mi poszedł dobrze :D :D :D :D :D , to dzięki Twoim kciukom :D
pozdrawiam , zmykam bo jestem zmęczona buzialki
-
dzień dobry bardzo :D
dużo zdrowka przede wszystkim :D :D :D
mnie katar męczy w nocy i nie bardzo moge spać, ale bedzie lepiej.
Mnie też denerwuje fakt , że nic nie schudłam, szlag mnie normalnie trafia , bo nie wiem co ja mam robic, wg mnie to chyba w ogóle jeść nie powinnam, we wtorek minie tydzien, jak jestem na diecie, 3 dni kopenhaskiej i teraz tak na 1000 kcal i nic, może kilogram. Ale moja waga jest troche niedokładna, ale co z tego. :oops: :oops: :oops:
Jak to sie dzieje , że inni chudną , z takiej wagi jak moja , 80 kg, nawet na 1000kcal, na początku szybciej się chudnie , a ja ? jestem z tego powodu zła.
No i druga rzecz prosze wszyscy ,k ktorzy czytają i stosują dietę 1000 kcal, niech mi podadzą co jedzą przez cały dzien.
I jakie potrawy gotowane, takie proste
Bardzo dziękuję.
Chyba takie chwile są najgorsze, i powodują że sie łamiemy.
jeszcze raz dzięki i pozdrawiam
-
Oj Rybko - widzę że mamy tak samo... u mnie waga poszła do góry, psychicznie jestem jakaś nijaka no i na dokładkę jakieś choróbsko 26-tego się przyplątało.. kicham, kaszlę - całe szczęście spać mogę... najchętniej cały dzień :)
-
A u mnie też waga jak stała tak stoi... Ale wiecie co? Postanowiłam się tym w ogóle nie przejmować, bo nie od dzis wiadomo, że im bardziej się czegoś chce, tym gorzej wychodzi. :D No i tym razem przyrzekłam sobie, że tym razem nie będę odchudzać sie na czas, ale tak aby było skutecznie i zdrowo. A to czy się schudło nie zawsze przecież widac na wadze, ale np. po luźnych spodniach. Nie załamujcie się dziewczyny! Nie warto psuć sobie humoru z takiego powodu... Znając zycie, to przed nami jeszcze wiele takich prób bojowych. A pomysł z zaprzestaniem jedzenia czegokolwiek wybij sobie Quiniu z głowy, ale to już!!! :twisted:
Uszy do góry! Będzie dobrze!!! :D :D :D
-
Mój suwaczek przestawiony,900gr.w prawo.I choć ważę teraz 87,400 to weszłam na luzie w spodnie,które nosiłam ważąc 86/87 kg.Nie macie pojęcia jak się cieszę!!!
A jak zdrówko Rybko twoje i wszystkich innych"rozłożonych na łopatki"?
Zastojem się nie martwcie,będzie dobrze.Jeszcze trochę i waga ruszy,jestem tego pewna.
Trzymajcie się,buziaki,pozdrowionka i wszystko co najlepsze!!!
Dziś bym mogła przytulić do serca cały świat!!!
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
-
Witajcie Kochane!!!
Dzisiaj suwaczek zmieniam z czystym serduchem na 83 (juz kiedys bylo,ale po malej dwudniowej wpadce zrobilo sie 84 :oops: )
Nie ma to jak udany poczatek tygodnia :D !!!
Wredne grypsko calkowicie juz odpuscilo,czuje sie wspaniale,jeszcze jak widze,ze waga spada :!: :!:
:arrow: Fraksi,gratuluje przesuniecia suwaczka w prawo!!!
Wiem ile taki zwykly suwaczek moze przyniesc szczescia :D :D :D
Musimy sie trzymac!!!
:arrow: Miss Cone!! Wytrwalosci,u mnie waga drgnela,zobaczysz u Ciebie tez tak bedzie,bo nie ma innej mozliwosci.Kazdy wolno zgubiony kilogram tez tak predko nie wroci!!! :wink:
:arrow: Pyzuniu,zycze Ci jak najszybciejszego powrotu do formy,zeby starczylo Ci sily na pokonanie wszelakich trudnosci!!!!! :!:
:arrow: Qunia!!! Zaklinam tez Twoja wage,zeby ruszyla i to z pelna para w prawa storone (tutaj na tym forum takie zaklecia sie sprawdzaja,mi wage i czasowy "dolek" zaczarowala Tiarka,za co serdecznie jeszcze raz dziekuje!!)
:arrow: Luneczka!!! Te konwalie sa przepiekne,moje ulubione kawiatuszki!!!!
Trzymajcie sie Babki! CHCIEC TO MOC!!!!!!!!!!!! :lol:
-
Dzień dobry bardzo :D :D :D
jak minął weekend ? oby dobrze :!:
Rybeczko gratuluję przesunięcia suwaczka :D :D :D
Takie chwile bywają radosne dla nas wszystkich i mowią , ze warto czekać i trwać :D
Od dziś też będę zaklinać dietki, i wagę by ruszały w dobrą stronę.
Do miłego :!: :!: :!: Buziaki
-
Rybko!
Moje gratulacje!!!Teraz tylko dalej w prawo!!!Czuję,ze to będzie bardzo dobry tydzień,dla nas wszystkich!
-
Nikt mi nie uwierzy,ale bede dzisiaj pierwszy raz cwiczyc...Co we mnie wstapilo? :twisted:
Tak naczytalam sie na waszych topikach,ze az mi wstyd :oops: Jestem taka leniwa jesli chodzi o cwiczenia,ze hej...
Mam specjalna plyte CD z gazety Vita z aerobikiem(chyba z 2005),ide cos na siebie zalozyc i wykorzystac dzisiejeszy wolny dzien na cwiczonka :idea:
Pozdrawiam!
Chcialabym wkleic obrazek,ale mi nie wchodzi... :oops: :roll:[/img]
-
To ja tez nie będę w tyle i się pochwalę stanem na dziś... 88,5 kg! I jak tu się nie cieszyć??? :D :D :D
-
[quote="Rybka87"]Nikt mi nie uwierzy,ale bede dzisiaj pierwszy raz cwiczyc...Co we mnie wstapilo? :twisted:
Tak naczytalam sie na waszych topikach,ze az mi wstyd :oops: Jestem taka leniwa jesli chodzi o cwiczenia,ze hej...
Mam specjalna plyte CD z gazety Vita z aerobikiem(chyba z 2005),ide cos na siebie zalozyc i wykorzystac dzisiejeszy wolny dzien na cwiczonka :idea:
Pozdrawiam!
Chcialabym wkleic obrazek,ale mi nie wchodzi...
-
Witam witam Aniołki moje kochane....Ależ mnie długo nie było...hih. Zrobiłam sobie małą wycieczkę do mojego mężczyzny do Warszawy i nie miałam nawet jak zajrzeć. Z nami to jest tak, że ja studiuje w Olsztynie a on w Warszawie. Jedyny plus tej sytuacji, że często się widzimy bo on studiuje narazie zaocznie i często przyjeżdża. Tyle, że w tym roku staramy się oboje o zmianę kierunków....ja będę sie starać drugi raz na weterynarię do Warszawy a on Na Akademię Sztuk Pięknych na konserwację zabytków...mam nadzieję, że się uda. Najgorsze jest tylko to , że w tamtym roku jak próbowałam to też miałam i nie bardzo mi się udało:( I znowu ten cholerny stres...a ja jak się stresuję to za dużo jem a jak wiadomo jak za dużo jem to tyję:( Z odchudzankiem jakoś tam idzie..muszę się znowu wziąć za bieganie ale ciągle pada ten okropny deszcz...najgorsze jest tylko to, że nie mam wagi!!! Jak ja mam się odchudzać bez wagi?? Tylko centymetr nabyłam i dziś wieczorem muszę się obmierzyć. Oj przydało by się jakieś dietetyczne zakupki zrobić... Jak narazie uciekam na uczelnię bo ponoć jakieś wpisy mają rozdawać :P Szkoda, że nie chą zabierać zbędnych kilogramów...z chęcią oddam! A może ktoś potrzebuje?? Pozdrawiam i do usłyszenia...buziolki
-
Witaj Kamuskaeselu!!!!
jak milo,ze jestes!!! :D Najlepiej zmierz sie i co miesiac rowno podawaj wymiarki to daje motywacje jak tak sobie powoli znikaja.... :!: Jak nie masz wagi to nic!!
Zobaczysz ,ze kilogramki leca po spodniach,ubrankach,ze sa luzniejsze!!!
Humor bedzie lepszy,po schodach lepiej bedzie wchodzilo....Same plusy!!!! :D :D :D
-
Witaj Rybko przyszlam podziekowac za wpis u mnie.Podziwiam Cie,ze wytrzymalas na diecie kapuscianej.Ja nie lubie takich diet,bo mi od razu niedobrze,gdy drugi raz pod rzad jem to samo ;) Pozdrawiam
-
Rybeńko. Tak właśnie zrobię, będę się ważyć okazyjnie- od święta. Przynajmniej nie będę obsesyjnie na wadze wisieć, bo tak kiedyś robiłam. Zaraz się obmierze i jutro wszystko zamieszczam sobie na stronce. Kurcze spodnie są na mnie już za duże, dzisiaj poszłam w nich na uczelnię i bardzo tego żałowałam bo cały tyłek mi wystawał bo ciągle mi spadały. Oczywiście bardzo się z tego cieszę:) Ale to nie za szybko?? A co do mojego nicku to piszcie poprostu Kamuśka :) będzie Wam łatwiej. A jak tam wasze postępy dziewczynki??Buziaczki :-******
-
Witaj Rybko:)
u mnie niestety spadek...ale nie wagi, ale samopoczucia, formy, motywacji...nie wiem ..trzyma mnie to w karbach i nie chce puscic. Przez głowę przelatuje mnostwo myśli, od chęci "nawpieprzania" (przepraszam za wyrażenie) sie wszystkiego jak leci, do myśli o tym, że nalezy to przetrwać.
ech...
Jak u Ciebie?
Jak idą ćwiczonka? Fajne są? czy raczje ługaśne i męczące? Na mnie działają najlepiej te 8 minutowe-bo wiem, ze nie beda trwaly w nieskonczonosc:):)
-
Witam witam moje odchudzaczki :) Właśnie wstałam i zamierzam się zaraz uczyć bo mam dzisiaj kolokwium ale jak narazie zajadam śniadanko...dzisiaj w udziale przypadł mi chlebech chrupki wasa z serkiem almette i rzodkiewką...czy któraś z Was też go je?? a moze nie powinnam...dziewczyny jakie najlepiej pieczywo jeść przy diecie?? pewnie żadne:P Wczoraj obmierzyłam się pierwszy raz...tzn pierwszy raz w czasie jak jestem na diecie i radośnie powiem Wam!!! UBYŁO MI TROSZKĘ CENTYMETRÓW!!! Widziałam i czułam po spodniach, że były strasznie lużne ale wmawiałam sobie poprostu, że się rozciągnęły:) A tu proszę... w bioderkach było 113 a jest 109 cm:) Jestem z siebie bardzo dumna i te wyniki dają mi siłę na kolejne dni walki z kilogramami:) A jeśli chodzi o moje pełne wymiary to zapiszę je tu bo kartkę gdzieś zgubię jak za dwa tygodnie bedę chiała się znowu obmierzyć i porównać wymiary to nie bede miała z czym.... No więc:
*biust- 104 cm
*pod biustem- 86 cm
*ramię- 34 cm
*udo- 67 cm
*biodra- 109 cm
*pas- 85 cm
*obwód na wysokości pupy- 111 cm
Dobra możecie się już śmiać....Nie żartuję, inni pewnie już by się śmiali ale nie Wy. W końcu mamy jednego wroga. Ale już i tak jest lepiej. oki laseczki ja zmykam się uczyć...do usłyszenia później. Pozdrawiam[/url]
-
Rybko! jak odchudzanko?
U mnie z poczatkiem tygodnia tak sobie :oops: Wprawdzie jedzenia niewiele,ale za to na słodkie cosik mnie ciągnie.
To ta @ przeklęta!!!Przed @ nic mi nie dolegało(żadnego napięcia),a jak się pokazała i właściwie powinno być ok.to mi sie zaczęły słodkości śnic po nocach.
Nigdy nie miałam z tym problemu,a wczoraj i dziś jakby mnie opętało.
Rano nawet się zmierzyłam,myślałam,że to mi pomoże zapomnieć o słodyczach,ale skąd!!!Nadzieja w tym,że z @ przyszło i z @ pójdzie.
Mam nadzieje,że u ciebie bez problemów?
Buziaki!!!
-
Czesc Rybko:)
Ja wytrwale na Kopenhaskiej, no a licze ze zejde jakies5kg:) to by mnie bardzo cieszyło:) W tej dietce głównie chodzi o to by jej przestrzegac!! wtedy sa lepsze rezultaty :) Waga u Ciebie powoli spadnie zobaczysz:) Trzymam Kciuki Za Ciebie:) Ja zaczne cwiczy po Kopenhaskiej, bo narazie jakoś sił niemam, a ogólnie na tej dietce to cwiczenia chyba niezabardzo wskazane, bo bym prawie nic wtedy kalorii nijadła, bo jakbym cwiczyła to wszytko bym pózniej spalila :roll:
Trzymam Kciuki I POZDRAWIAM:)
P.S. A co do wsadzania fotek to musi byc ta linijka, w której jest [img], czyli to wyrazenie musi byc pomiędzy [IMG], a [/IMG] :wink:
-
Jestescie KOCHANIUTKIE ,ze do mnie tutaj zagladacie,wspieracie!!!!!!!
Wczoraj mialam zly dzien jesli chodzí o dietowanie,oj zly i to bardzO!!!!! :oops:
Niespodziewanie odwiedzila mnie przejazdem rodzinka,wczoraj przyjechali i przed chwila odjechali,ale kalorii po nich zostalo....
Kuzynka przywiozla pyszne ciasta wlasnej roboty,dobre wedlinki (i to wszystko wlasne wyroby) i kazala mi probowac,nie chciala sluchac,ze dietkuje .... :oops:
A ja szybko oczywiscie uleglam widzac ciasto biszkoptowe z galaretka i truskawkami,kabanosiki,kaszanaczeke.... :oops: Potem wypilismy 2 winka :oops: (no,ale na 4 osoby sie rozlozylo to)
Dlatego dzisiaj mam wyrzuty,bo waga znowu 84 (ale nie zmieniam suwaka!) i zaczynam
dzisiaj znowu DIETE kAPUSCIANA!!!
7 dni trwa tylko,ale mi ta zupka smakuje (jestem szczesciara chyba!?,bo kazdy przeklina ta zupke!)
Trzymajcie kciuki,bede opisywac kazdy dzien!!!!
Dzisiaj DZIEN PIERWSZY:
-zupka do woli
-wszystkie owoce oprocz bananow
[/img]
-
dzień dobry bardzo :D
Rybko jak odchudzanko i ćwiczonka, ja jeszcze nie biegam, ale będę na pewno, boli mnie znowu gardło :D , heh ta pogoda :D
podleczę się i ruszam na polowanie zgrabnej sylwetki :D :D
Przesyłam buziaki
-
Quniu Kochana ja wlasnie gotuje moja zupke :lol: kapusciana.
Zjadlam sobie mango i gruszke na sniadnie.
Teraz o 12 planuje kapusniaczek :roll:
-
Laseczki a powiedzcie mi jak to jest....jakby na sniadanie zjesc kostke chudego twarogu( 200 g czyli 180 kcal) z rzodkiewka to wyjdzie niecale 200 kcla ale tego strasznie duzo jest....czy to nie bedzie dobre sniadanko[/code]
-
-
Kochane chce z Wami sie pozegnac,na jakis czas odstawiam odchudzanie
Jestem w ciazy :lol: wlasnie dostalam wyniki :lol:
Bede do Was czasem zagladac a po urodzeniu Maluszka naperwno wroce!!!
Rybka87
-
NO KOCHANA,MOJE SERDECZNE,OGROMNE GRATULACJE!!!NIE MA NIC PIĘKNIEJSZEGO NA ŚWIECIE NIŻ NOSZENIE POD SERCEM DZIECKA!!!ALE NIE MUSISZ NAS CHYBA ZUPEŁNIE OPUSZCZAĆ?MOŻESZ DO NAS ZAGLADAĆ CZASAMI!