Ja za to przesyłam Ci morze ciepłej , kojącej energii.
Życze uporania się z problemem
Buziaki
KAsia
Wersja do druku
Ja za to przesyłam Ci morze ciepłej , kojącej energii.
Życze uporania się z problemem
Buziaki
KAsia
Ja za to przesyłam Ci morze ciepłej , kojącej energii.
Życze uporania się z problemem
Buziaki
KAsia
Oj, Sissi, przykro mi.. ale mam nadzieję, że nie zrezygnujecie z tego powodu z urlopu???
a na długo przyjedziesz do Polski? do jakiego miasta?
i czy będziesz miała dostęp do netu???
nie martw się, głowa do góry, mimo wszystko ciesz się urlopem i życzę, by Ci wynagrodził ten stres :lol:
a wąteczek obiecuję założyc najdalej może za tydzień :D :D
no Sisska! nos do gory! wiadomo - wydatek niefajna rzecz, zwlaszcza przed urlopem, ale zobacz - moze sie np da na raty....Niech Ci nie psuje to humoru :? Pomysl sobie, ze jak wszystkich pogryziesz, to bedziesz jeszcze musiala mandat zaplacic, albo komus jakies odszkodowanie,a a kto wie, czy jeszcze kogos wscieklizna nie zarazisz..... :wink:
A tak to tylko skonczy sie na tym jednym wydatku 8)
no SISSKA!
Buuuu,rozwiazanie sie znalazlo...Auta nie reperujemy,bo cos z silnikiem i chca kosmiczna sume,tylko sprzedamy i kupimy inne,troche na tym stracimy ,ale trudno....
Dumalam,dumalam i wydumalam.
Magpru zdjecia narazie nie daje,ale ta na avatarku w peruce Pippi to ja :oops: (pare kilo bylo wiecej :wink: )
Zapomnialam dodac,ze mamy i tak szczescie,ze dojechailsmy jakos z Holandii,ze nie mielismy przygod na trasie,holowanie,sciaganie auta to dopiero koszta...
Czesc Sisku, fajnie wygladasz jako Pippi :lol:
Widzisz, z kazdej trudnej sytuacji znajdzie sie wyjscie ("nigdy nie jest tak zle zeby nie moglo byc gorzej" - jak mowi jedno z ulubionych buttermilkowych przyslow). Juz nie mowiac o tym ze udalo Wam sie dojechac do i z Holandii.
Dawaj te zdjecia, co sie wykrecasz! :D Ja to bym wcale musiala zdjec nie wysylac, bo na kazdym wygladam paskudnie!
Palcem troszke groze za niedietkowe prowadzenie na wyjezdzie :roll: , no ale mam nadzieje ze teraz bedziesz sie bardzo starac. Po norweskiej jojo pewnie za drzwiami sie czai :shock: , musisz je przechytrzyc. :twisted:
Czesc Sissi:)
No zaglądam wreszcie do Ciebie:)
I ciesze się, ze rozwiązanie się znalazło :D Avatarek super, Ty jako Pippi :wink:
No i wreszcie wejdz na wage!! Zobaczysz nie jest napewno tak zle, a jak cos nadrobiolaś, to tym bardziej będziesz miała większą mobilizacje :wink:
TRZYMAM NADAL KCIUKI ZA KILOGRAMKI SCHODZĄCE W DÓŁ :D
POZDRAWIAM I BUZIAKI :wink:
Jestem, jestem! Sissi też jest, wszystko gra :wink:
Super avatarek, dawaj zdjęcia, już się nie wykręcisz! No i dobrze, że problem rozwiązany, teraz już z górki.
Magpru super, że jesteś mniejsza, zakładaj wątek :)
Yazoo a jesteś zdrowa? Tzn z hormonami wszystko gra? Bo to, że nie chudniesz, a jesteś na diecie... Jeśli nie sprawdzałaś, to sprawdź, to ważne.
No i Sisska pisz, pisz, bo ja tu pustek nie chcę widzieć :)
Słonecznego i udanego weekendu życzę
Wytrwałości w dietce
I przesyłam koszyk dobrej energii……
Czesc Kochaniutkie!!!
Dzisiaj stanelam na wage ,bo w koncu nie ma co sie oszukiwac i zobaczylam 80.4 :oops: Nie zmieniam jeszcze suwaczka,bo mysle,ze za kilka dni bedzie znowu wszystko gralo :D
Dzisiaj mam dzien arbuzowo-jogurtowy.
Biege teraz na topiki zobaczyc co u Was :wink: (podrzucic Wam Kotka :wink: )http://img301.imageshack.us/img301/4...e4360b8.th.jpg