-
Gratuluję pierwszego po powrocie z Polski przesunięcia suwaczka! :D
Wydaje mi się, że z gumą dużo zależy od tego, czy słodzona jest cukrem, czy też np. xylitolem. No i od ilości, ale w rozsądnych ilościach nie wydaje mi się, żeby diecie szkodziła... A przynajmniej na pewno nie tak bardzo, jak biały chleb czy masło. :roll:
Uściski :)
-
u mnie np. guma do żucia trochę niweluje głód - ale wiem, że u innych wzbudza apetyt - więc sama nie wiem ;)
ale myślę, że jeśli jej nie połykasz, to chyba krzywda Ci się nie stanie :P
w ogóle to pozdrowienia z Gdańska :)
-
U mnie osobiście guma pobudza apetyt, więc czasem ssę listek mięty
ale moja kolezanka gumę bez cukru żuła przez cała dietę i mówila ze jej to pomaga
-
Danik: witam u ciebie pierwszy raz (chyba :) ), jak pozwolisz to będe zaglądał czesciej :)
a narazie przyłącze sie do marudzenia i powiem zgadzam sie z Lili - biały chlebek czy bułeczki powinny byc dla nas tematem tabu, albo w najlepszym przypadku rarytas od święta i z wyjatkowych okazji. To samo z masełkiem , owszem jest pyszne ale czasami potrafi miec wiecej kalori niz to co na nim leży.
Pozdrawiam i zycze powodzenia
-
Kasiu cieszę się, że pobyt w Polsce się udał i poznałaś dwie fantastyczne dziewczyny...............Trzymam kciuki, żeby waga szybko wróciła do poprzedniego poziomu i dalej ładnie spadała.
Buziaczki
-
Czy ja wiem czy to taka dobra motywacja? Tak czy inaczej od razu pomiń lipiec ;)
A co do gumy do żucia- mi pomaga, nie jestem głodna tak długo jak ją żuję. Sęk w tym, że nie lubię jej żuć ;)
Ale to już jest sprawa indywidualna :)
Gratuluję przesunięcia suwaczka :)
Buziaki!
-
Witam wszystkich!!! :D :D :D
I od razu, zeby zrzucic z siebie ten ciezar napisze, ze zjadlam dzisiaj polczekoladynadziewanejtruskawkowejWedla. I juz zamykam oczy i uszy, zeby tego nie widziec i nie slyszec. Jeszcze troche czuje jej smak w ustach. Bleeee. Moge tylko dodac na swoje usprawiedliwienie, ze bylo to w miare zaplanowane. Mialam ogromna chcice wczoraj wieczorem, ale sobie powiedzialam, ze nie bo zaraz do lozka i mi sie odlozy w postaci centymetrow a za to bede mogla zjesc jutro w dzien bo zdarze spalic. Niezle wykombinowalam, no nie? :wink: Postaram sie kontrolowac swoje zachciewajki. Nie chce, zeby bylo tak, ze jak juz sie skusze to zaraz caly dzien jest niedietkowy. W koncu taka diete mam trzymac juz przez reszte swoich dni a nie wierze, ze obejde sie cale zycie bez slodyczy wiec i tego musze sie nauczyc. Dozowac slodkosci a nie objadac sie nimi od rana do wieczora. Dobra koncze ten wyklad i biore sie za odpisywanie Wam bo mi tyle sympatycznych poscikow zostawiliscie. :D
Lili no to zycze milego pakowania. :wink: Juz niedlugo bedziesz w ramionach A.!!! Pozdrowionka!!! :D :D :D
Triskellku no musialam przesunac ten suwaczek chociaz minimalnie, ale musialam, zeby widziec juz pierwsze efekty. Dzisiaj waga nie pokazala ubytku ale i tak jest dobrze, zeby tylko jutro nie wzrosla po tej porcji slodkosci. :? A guma jest bez cukru. :D Buziaczki!!! :D :D :D
Bes_xyfki widzialam Twoje zdjecia z Jeni!! Super, super!! :D Mialyscie wesolo!! :D Gumy nie mam zamiaru polykac, jeszcze by mi sie przykleila tam gdzie nie trzeba i jak bym wygladala. :wink: Pozdrowionka!!! :D :D :D
Kasiakasz no musze wyprobowac jak na mnie bedzie dzialala, ale wolalam popytac dla orientacji. Jednak widze, ze rozny moze miec wplyw na rozne osoby, wiec rozpoczynam eksperymencik. :wink: Pozdrowionka!!! :D :D :D
Kardloz pozwalam, pozwalam. :D Na marudzenie tez, moze cos wreszcie mi trafi do rozumku. :wink: Zgadzam sie, ze maslo ma kalorii od groma podobnie jak czekolada a jednak sie na nia skusilam choc ktos postronny moglby uznac to za szalenstwo. No coz szalona jestem. Moze z wiekiem mi przejdzie choc obawiam sie ze nie. Pozdrawiam!!! :D :D :D
Asiu no poznalam super dziewczyny z czego bardzo sie ciesze. :D Nie mam za duzo czasu na dietkowanie, wiec musze sie spieszyc ale po dzisiejszym dniu trudno przyznac abym rozsadnie podchodzila do swoich planow. :( Pozdrowionka Asiu i dziekuje za kciuki!!! :D :D :D
Jeni okiej pomine. :wink: Z guma musze sama wyprobowac. Zwlaszcza jak mam zachciewajki!!! :wink: Buziaczki!!! :D :D :D
-
Oj, Daniczku, Daniczku... I po co Ci była ta czekolada??!! Dwie kostki to jeszcze bym zrozumiała, ale pół tabliczki?? :shock:
Ja też uwielbiam słodkości, a czekolada truskawkowa nadziewana Wedla była kiedyś moją ukochaną czekoladką...Rany, jak dawno jej nie jadłam!!! Teraz się uczę mówić "stop" w odpowiednim momencie i to w odniesieniu do każdego rodzaju jedzenia. To dla mnie większe wyzwanie niż całkowite zrezygnowanie z czegoś. Chcę się tego nauczyć, bo inaczej wiecznie będę z siebie niezadowolona i będę tyła. Na razie mi sie udaje. Przykład: moja siostra upiekła szarlotkę. Od dwóch dni stoi sobie w kuchni, a ja zjadłam tylko jedna porcję - bo na tyle sobie pozwoliłam. Dziś zjem drugą, bo też mam to w planach. Nie więcej. A zaznaczam, że ciasto to moja największa słabość...
Kasiu, koniec z wpadkami! Czekam wieczorem na ładny raport z dzisiejszego dnia!
Całuję!
Ps. Czytasz w moich myślach... Żyję już tylko tym, że "jutro będę w ramionach A."... :P
-
Lili hehehe pol tabliczki tej czekolady to ni mniej ni wiecej cztery kostki. :wink: Ale dosc juz o tym. Jestem z Ciebie bardzo dumna, ze jestes tak dzielna i taka silna. Przede mna jeszcze dluga droga, zeby sie nauczyc byc takim konsekwentnym. :D Ej a moze Ty nie musisz nigdzie wyjezdzac, cio? Popilnowalabys mnie troszke, czegos nauczyla. :wink: Wiem, wiem tak tylko sobie rozmyslam. A jutro wysciskaj swojego A. i pozdrow go ode mnie. I pamietaj o kafejce!!! Buziaczki!!! :D :D :D
-
No tak, rzeczywiście te kostki są takie wielkie w tej czekoladzie... Więc jedna byłaby w porządku, cztery to za dużo. :wink:
A mnie tak jeszcze nie chwal - zobaczymy, w jakim stanie będę pod koniec wakacji :roll: .Przede mną spore wyzwania, ale jak przetrwam bez większego uszczerbku :wink: to wtedy będę z siebie dumna...
Z tymi wyjazdami nie byłoby problemu, gdybym miała laptopa z ciągłym dostępem do netu. Ale póki co, będę biegać do kafejek! Nie odpuszczę tak łatwo i będę Cię pilnować! :lol:
Ok, za mną ćwiczenia, teraz pooglądam sport na rowerku, a potem zabiegi upiększające... Przyjdę się później pożegnać, a na razie zmykam!