witaj annaise, przyszłam się przywitać i spytać co słychać? :D
Wersja do druku
witaj annaise, przyszłam się przywitać i spytać co słychać? :D
Dawno tu nie byłam !! Wpadam podziękować za NLPowy planik !!
Bez wagi da się żyć :) Ja też zawsze na diecie ważyłam sie codziennie (albo i częściej),a później do Berlina mnie przegoniło i zważyłam się tam 3 razy w ciągu 5 miesięcy :P I przeżyłam :) Jak każdy nałóg i ten da się zwalczyć, nawet mniej boleśnie niż inne ;)
Buziaki!
Jak bez wagi wytrzymujesz?? Ja bym chyba zwariował:P
Pozdrawiam
Witaj Annaise!!!
Niedawno pisalam u mnie na watku,ze tak samo zepsula mi sie waga (elektryczna) ciagle wskazywala 8888 -powinna tylko tak pokazywac ,gdy nacisnie sie na nia do momentu wyswietlenia 0000.Ona byla jednak uparta i ciagle 8888!!! Bylam juz sklonna uwierzyc,ze tyle przytylam,hehe :wink: I wiesz jak ja naprawilam??? :oops: Mocniej kopnelam :D I dziala!
Zycze udanego nowego tygodnia!!!!Sisska
Ja też wpadam by Ci trochę sił dietkowych przesłać
Miłego tygodnia
Dzięki Kochani :)
W wagowej sprawie - wagi brak:!: oddana do naprawy. Jest mi okropnie ciężko - powinnam się chyba zapisać do kluby Anonimowych Ważeniowców :) Trudno wytrzymać bedę musiała, bo jednak trochę sie wstydze łazić po ludziach by się zważyć ;)
Co do dietki, to było z nią różnie w weekend - wyjechałam sobie na weekend i tak jakoś sam z siebie wyszedł ten kawałek ciasta, carbonara itp :oops: . Wstydzę się okropnie, ale ładnie się będę odchudzała teraz, więc nic się nie stanie :)!!!
Mam dziś mnóstwo pracy, więc wpadnę do Was na wątki pewnie dopiero wieczorkiem :!:
Buziaczki i miłego dnia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przesyłam - pozdrowienia - jak tam z dietą po weekendzie??
Ty jestem: z 116 chcę mieć 64 - zaczynamy
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 01.08.2006 – 110 kg
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
witam
zapomnij o tym, pewnie juz zapomnialas :wink: i uaktywnij swojego powera :wink: :D :D
pozdrawiam
Carbonara na wagę nie szkodzi. Sprawdziłam.
Gorzej z kawałkami ciasta-ale to pewnie dlatego, że nie wiem. Nigdy nie zjadłam jednego kawałka ;)
No podkręciłaś sobie metabolizm, a teraz będzie lżej :D