Mam dość tęsknych spojrzeń męża za chudymi laskami- schudnę!
Witam.
Jestem kompletnie przybita... przy wzroscie 175 waze prawie 100kg. Nic mnie nie mobilizuje do odchudzania. Ostatnio u męza w kompie znalazlam setki fotek chudych lasek, widze ze czesto do tych folderow zaglada. ze mna juz prawie nie sypia.
Owszem jest kochany , dba o mnie , ale sfera intymna wygasla miedzynami kompletnie.
Musze schudnąc , musze poczuć sie pewniejsza i mniej zakompleksiona. Musze uwierzyc w siebie. mam potwornego dola. Zyc mi sie nie chce.A musze - mam dzieci.
Moze ktos tak jak ja ma podobne problemy? Moze rrazem sie powspieramy w walce o zgrabną figure i godnośc? Na temat diet wiem w zasadzie wszystko, ale to tylko teoria ktorej nie stosuje w praktyce. Mam zamiar zmienic nawyki zywieniowe. zaczynam od diety cambridge. Pozniej zobacze co dalej. Ale musze walczyc. Muszę.