Najważniejszy ten humorek , że jest cudny
wtedy wszytsko wydaje sie łatwiejsze
powodzenia na sesji
pozdrawiam ciepło
Kasia
Wersja do druku
Najważniejszy ten humorek , że jest cudny
wtedy wszytsko wydaje sie łatwiejsze
powodzenia na sesji
pozdrawiam ciepło
Kasia
Agggniecha pozdrawiam i cieszę sie,ze humor Ci dopisuje :D :!: :!:
http://www.ani3.dk/tekster-ny/t6/goodnight.gif
http://bi.gazeta.pl/im/8/3151/z3151538X.jpg
NIECH TE PĄCZKI CIĘ NIE SKUSZĄ
BO KOCHANA WALCZYSZ Z TUSZĄ
I ja trzymam kciukasy na sesję! Mam nadzieję, że zaniedługo zawitasz na dietkę na dłużej!
Miłej niedzieli i tygodnia całego!
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ey-1765277.jpg
Walcz walcz z sesją. Trzymam za Ciebie kciuki. Kurde sesja to jest najgorszy pkres dla mojej diety. Nawet swięta nie są takie tragiczne :D
Porażka. Totalna.
104,1. A było juz 76,5.
Ile jeszcze będe sie oszukiwac,ze cos robię???
Dziewczyny,pomóżcie jakoś... ;(
Żeby tylko wystartowac...potem juz pójdzie... ;(
Załamana jestem ;( Sama sobie taki los urzadziłam ;(
I załozyłam suwaczek. Żeby raził w oczy. Może pomoże. Oby.
Hmm...no nie pozostaje naprawde nic ponad ponowny poczatek ;)
Ja dziś poszalałmam,chociaż rano byłam pełna motywacji i wydawało mi się, ze góry moge przenosić :oops: Trudno sie mówi, jutro będzie lepiej :D:D:D
Poza tym z tego co czytałam udało ci sie już osiagać ładne wyniki, więc nie ma powodu dla którego teraz masz nie dac rady. No i teraz już nie dopuścisz do jo-jo, prawda? :twisted:
Jak sobie życzysz moge codziennie wkeljac Ci obrzydliwe robale żeby odebrały Ci apetyt.Jak będziesz miała ochopte na żarcie pomyślisz o nich i wyobrazisz sobie że taki robal właśnie jest w tym co chcesz zjeść.
Dla przykładu
http://www.canna.pl/foto/pedraki.jpg
kwestia wyoraźni w czym to tam może być - w chlebku na przykład , smacznego :lol:
Jeśli chcesz taką terapię służę pomocą :wink:
Hej kochana!!!!
Nie zalamuj sie tylko do boju,nie wiem czy mnie pamietasz,mialam inny pseldonim ceber1,ja tez wracam powalona i przybita.Ja tez kilka dobrych miesiecy temu mialam wymazona figure,no nie do konca,ale juz bylo calkiem calkiem 75kg,no i co znowu wrocilam dom wagi 88kg :evil: :evil: :evil: :!: :!: :!:
Ale sie nie poddaje,tylko wchodze na diete 1000kcal. nie mam innego wyjscia,chociasz wiem ze bedzie cieszko,ale musze dac rade!!!!!To co startujesz ze mna :?: :?: :?:
Aguś nie ma się czym załamywać, ale weź sie w garść dziewczyno!!! Tyle już osiągnełaś i co? Tak łatwo to zmarnować! Dasz rade tylko rusz doopsko i do odchudzania wróc :P Wszystko można naprawic tylio trzeba chcieć? Pewnie, ze wygodniej jest się załamać i jeść na co ma się ochote ale o wiele lepiej jest patrzeć na wage gdzie wskazówka przesówa sie w dół :)
Wierze w Ciebie laseczka. Dasz rade!!!