Pierwszy sukcesik: 1,8kg na minusie:)
Miłego tygodnia wszystkim!
Mykam do nauki bo jutro mam kolokwium...
Buźka :)!!!
Wersja do druku
Pierwszy sukcesik: 1,8kg na minusie:)
Miłego tygodnia wszystkim!
Mykam do nauki bo jutro mam kolokwium...
Buźka :)!!!
brawoooo ;)
Sukcesik! :shock: Ty nie badz taka skromna, laska, bo to juz sie nazywa SUKCES, prawie 2 kiloski :!:
Gratuluje!
Oraz zycze polamania piora na kolosku :D
BRAWO i mykam do nauki bo sesja nadchodzi wielkimi krokami :)
Przeglądałam znów suknie ślubne...choć to daleka pieśń przyszłości,ale zaświtała mi dziś pewna myśl...ja musze schudnąć,żeby mnie ten mój ukochany Misio przez próg przeniósł...bo inaczej to bedzie 'siara' hihi ;)
A plany sa takie:35-37kg. Do końca roku.Ale na stałe.
Kurcze-zgubić to dla mnie pikuś...ale jak to potem utrzymać... :(
I jeszcze cos na temat motywacji(natchnęło mnie jak pisałam u zabajone,więc i tu powtórzę).
Nie ma co na nią-na motywację-liczyć.Ani na chęci.BO one raz są a raz ich nie ma.Poprostu trzeba robić swoje, bo wiemy że to,co robimy to sluszy wybór.To tak jak z chodzeniem do pracy-nie zawsze sie chce,ale trzeba.Bo to jest konieczne, potrzebne i dobre.
No to tyle :)
Bedę w czwartek lub piątek najwcześniej :)
Buziaczki dla wszystkich :)
A oto my :)
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...30797112_d.jpg
Agggniecha dobrze powiedziane. Takie podejście może pomóc. Jak do obowiązku, czasami przykrego. Masz całkowietą rację.Cytat:
I jeszcze cos na temat motywacji(natchnęło mnie jak pisałam u zabajone,więc i tu powtórzę).
Nie ma co na nią-na motywację-liczyć.Ani na chęci.BO one raz są a raz ich nie ma.Poprostu trzeba robić swoje, bo wiemy że to,co robimy to sluszy wybór
pozdrawiam!
Ładnie wygladacie razem:-)
Ano niestety... ja tez to sobie powtarzam i dietkuje. Nie moge powiedziec, ze robie to z przyjemnoscia ale trzeba to trzeba. Sa dni ze trzeba sie przymusic. Zupelnie jak z praca. Tak wiec to bylo dobre porownanie, Agus :D
Co do przenoszenia przez prog to dobra motywacja :D Niech sobie chlop kregoslupa nie naderwie w pierwszym dniu malzenstwa :D
Ja też nie odchudzam się z przyjemnością to raczej przymus...Jeśli się nie odchudzam to tyję, bo nie umiem utrzymać wagi :roll:
Ale ładna para ;)
a ja wiem ,ze nie mam wcale motywacji..robię to dla zdrowia..lekarz kazał.. :roll:
szczęścia zyczę...
mmm.. suknie slubne :D
Agggniecha .. ale Ci zazdroszcze.. facet.. suknie slubne...super razem wygladacie :) ha i 1.8kg na minusie to sukcesior!! Gratulejszyn!
ps. a kto to sie odchudza z samej przyjemności odchudzania :roll: :roll: ??
Chyba nikt nie lubi się odchudzać - w brzuchu burczy, jedzenie naokoło to samo, nuda, 3/4 rzeczy które lubię zakazane
połowy dozwolonych rzeczy niecierpię i zmuszam się do jedzenia... bo cos trzeba...
ćwiczenia też nie są zbytną radochą....
ale nic to - trzeba
a ja musze powiedziec ze nawet lubie...ocywiscie od pewnego momentu (kiedy juz dam rade przezyc pierwszy dzien, drugi i po paru dniach widze efekty) do pewnego momentu kiedy to juz nie moge patrzec na wszystko co jest dla mnie dozwolone bo jadlam to wczoraj, przedwczoraj i przed przed wczoraj.
Trzymaj sie dzielnie kochana! Powodzenia!
A ja w diecie mam same pyszności, nigdy nie chodzę głodna i jest super. Ale i tak nie lubię tego robić bo wiem, ze muszę. A mi wszystko łatwiej przychodzi jak robie coś bo "moge" zrobic. Jest różnica w słowie MUSZE i MOGĘ, prawda? :D
Wpadłam się zameldować,że wracam do Was z 2,4 kg. na plusie :oops: :oops: pozdrawiam
oj Agus Agus :) slicznie :) piekna z Was para :) ah :) rozmarzylam sie :) i wracaj tu do nas szybko ;) buzka :*
Pozdrawiam serdecznie! Ja mam 3kg na plus. Ide się załamać :evil:
My tu gadu gadu a Aga sie gdzies stracila :roll:
Agus, daj znac co u Ciebie!!
Jestem już jestem :)
Poprostu mam nawał obowiązków-sesja, praca...i to wszystko na dwa domy-4 dni w domu, 3 dni we Wrocku na uczelni...ciężko jest...
Co do dietki-zmioennie-dwa-trzy dni ok,4 dnia klapa i potem znów 2-3 dni ok i klapa...:/
Ale wciaż się podnosze i walczę. Wprowadzić planuję basen-mam nadzieje ze on mnie zmobilizuje bo uwielbiam pływac :)
Dzis tak krotko tylko, bo nie mam zbyt czasu...
Dziękuję za odwiedzinki-ja tez ile zdazyłam tyle watków Waszych poczytałam :)
Buziaczki dla każdego :)
Te wzloty i upadki to tak jak u mnie :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
No ale do cholery kiedyś sie to musi skonczyc :D :D
trzymam kciuki za same wzloty :D i za studia, prace i dwa domy :)
Aguś , ale najwazniejsze jest to,że się nie poddajesz :) Życie pełne pokus jest i nie zawsze wszystko się udaje tak jakbyśmy chcieli :) ale ja wierzę ,że bedzie dobrze , bo niby dlaczego miałoby być inaczej:)
PS Dzięki za pamięć :D
Agusia rozumiemy :)ale dobrze ze tu do Nas wpadasz :) trzymam kciuki za sesje :) i za dietke :) glowka do gory bedzie pieknie:) buzka :*
to ja chętnie razem z Tobą taki plan do konca roku zrealizować chcę :P :P :P :P :PCytat:
Zamieszczone przez agggniecha
w koncu rok dla naszej nadwyżki to tak w sam raz :P :P :P :P a lato tez bedzie już w przyjaznym rozmiarze :wink:
milego dzionka :P h
Agus, zrozumiale, ze w takim nawale zajec ciezko jest dietkowac, w pewnym momencie organizm po prostu nie ma juz sily, Ty tez pewnie nie masz czasu myslec o tym co do buzi wkladasz i stad takie wzloty i upadki. Jestem pewna ze po sesji wszystko wroci do normy i bedzie juz zupelnie przyzwoicie :D
Trzymaj sie dzielnie! Kciuki zaciskam i zdania sesji spiewajaco zycze :lol:
3mam kcuiuki zeby sesja gladko poszla!
i ja też trzymam :PCytat:
Zamieszczone przez verseau
zrobilam własnie rozpoznanie :? moich rocznych mozliwości i wyszlo mi, że .... :P jak będę regularnie zrzucać miesiecznie 3 kilo ..hmmmm ...co w końcu jest chyba mozliwe :wink: :P
to 1 grudnia spokojnie osiagnę swój cel
ależ fajnie :P :P :P :P :P
i tak własnie chciałabym zaplanować swoją dietkę :P
dzięki Agnieszko za ten caloroczny pomysł :wink: :P
buziaki :P h
Witam u Ciebie Agggniecha!
jestem nareszcie, co?
Dziękuję CI za wszystkie wizyty u mnie :lol:
Widzę, że poza walką o szczuplejszą sylwetkę to podobnie jak ja walczysz tez z sesją :lol:
Mam nadzieje, że szybko nam mninie :wink:
Agggniecha pozdrawiam i trzymam kciuki :D :!:
http://i29.tinypic.com/2995if.jpg
http://i25.tinypic.com/112e4g1.jpg
http://i31.tinypic.com/2hs4wzs.jpg
http://i29.tinypic.com/2affi90.jpg
Rzeczywiście to trudne połączyć naukę z dietkowaniem, ale na pewno da się to zrobić :) A Ty Aggggniecha nie raz dałaś czadu z odchudzaniem, to żadne sesje, nie sesje nie były przeszkodą :)
No, ale ja rozumiem Cię doskonale. Sama nie umiem sobie wciąż poradzić...
Dobrej nocy!
http://www.luckyoliver.com/photos/de...nia-863701.jpg
Witam
W końcu mogę wrócić do dietkowania, wiec nie czekam.
Pozdrawiam serdecznie i bede zaglądać nieco częściej niż zwykle. Trosze się w moim życiu pozmieniało (na plus) i teraz mam więcej czasu dla siebie.
Agggniecha!
Wpadam podzielić się środowym słoneczkiem, co świeci nad Warszawą :D akurat skłania do nauki, co :wink: :wink:
ach nauka, dietka, ochhhh
Pozdrawiam serdecznie :D :D :D Trzymaj się Aguś :D
Agniechaaa trzymam kciuki za sesje i za dietkę1 oby tych dni zwątpienia było jak najmniej! i,żeby grzeszki nie odbijały się na wadze! pozdrawiam!
No i co tam slychac u Agusi :) mam nadzieje ze wszystko dobrze i na diecie i sesja tez okej i wogole :) buzka :* pozdrawiam :)
Jak leci? Pozdrawiam :D :D
Witam Cię Agnieszko!
Wróciłam i mam zamiar przyłączyć sie do walczących z otyłością.
Pozdrawiam i licz na doping
króciusi raporcik z kafejki internetowej: sesja póki co na plus, dietka zmiennie, humorek cudny:)
buziaczki!
Powodzenia w egzaminach i w życiu oraz diecie :D :D :D
Pozdrawiam :D Jak tam dietka?
Aguś trzymam kciuki za sesje. Ja juz swoją mam prawie z głowy ale wiem, ze jest strasznie ciezko wiec wspieram Cie całym sercem. Trzymaj sie!!!!!!!!!!!!!!!