O nie, to ja muszę szybciej! :wink:
Nie wliczając maja to 17 kilo poszło Ci w 4 miesiące, zupełnie nieźle, wręcz podręcznikowo, kilogam na tydzień średnio. :)
Wersja do druku
O nie, to ja muszę szybciej! :wink:
Nie wliczając maja to 17 kilo poszło Ci w 4 miesiące, zupełnie nieźle, wręcz podręcznikowo, kilogam na tydzień średnio. :)
NowaJA27: pięknie ci idzie a te 17 kg robi duże wrażenie- tak to odnosze do siebie i do moich planów i powiem szczerze ze gdybym do listopada zrzucil jeszcze 17 kg to ważył bym przed świętami tyle ile zakładałem czyli ciut ponizej 85 - normalnie rewelacja, juz sie nie moge doczekać :)
Życze powodzenia w dalszym zrzucaniu balastu no i w aklimatyzacji i spokojnym starcie w pracy, mi jest ciezko po 2 tyg urlopu a co dopiero po 2 latach
Pozdrawiam
hej
Fajny ten Twój jadłospis.
Na pewno tez cieszysz sie z powrotu do pracy, bo ważne jest też by wyjsc do ludzi.
Wtedy tez inaczej sie człowiek stara.
Dobrze ze Twoja córeczka dzielnie te sytuacje zaakceptowała
\
buziaki
Dobrze Ci idzie - a porażkami się nieprzejmuj - co było a nie jest nie pisze się w rejestr
Ty jestem: z 116 chcę mieć 64 - zaczynamy
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 01.08.2006 – 110 kg
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
Swietnie Ci idzie i jestem pewna ze powrot do pracy tylko pomoze w utrzymywaniu diety. Juz kilka ludzi na forum pisalo ze w pracy duzo lepiej sie im dietkuje - mniej pokus :D
Witaj Aguś!
Nie było mnie tu troszkę i widzę,że pięknie Ci idzie:)
Cieszę się,ze wróciłaś do pracy. Dobrze,że córcia też jest taka dzielna(widać,że niedaleko pada jabłko od jabłoni:))
Pogoda deszczowa więc ja postanowiłam dziś poćwiczyć:)Bo ciągle mi głupio,że Tobie tak ładnie idzie ta gimnastyka,a ja taką plamę zaliczam:(Ale póki co czuję się lepiej a i aura na dworze mi sprzyja więc dziś się poruszac zamierzam:)
Pozdrawiam!!!
Hi Nowaja, podrawiam dietkowo. :P
i jak Ci idzie ???
Halo, halo Aguś!!! Co tam u Ciebie??? Macham do Ciebie moją spuchniętą rączką:)!!!
Pozdrawiam po tygodniowej nieobecności. Trzymaj się cieplutko i ucałuj dzielną córcię. Napisz co słychać.
agggniecha co z tą Twoją roczką?? Wszędzie gdzie zaglądam to mi tam tylko spuchnięta łapka macha. Mam nadzieję że wszystko w porządku ;)
Dorcia-pszczola mnie uchapała a mam alergie i cała napuchłam:( Dlatego wszystkim napisałam te same króciutkie pozdrowienia bo kiepsko mi pisanie idzie :( Dziekuje za troskę-buziaczki!!!Pozdrawiam!!!
Ojej to kuruj dalej łapkę. Mam nadzieję że szybciutko przejdzie. Robisz okłady z altacetu?? Pozdrawiam cieplutko ;)
Robię:)i dodatkowo musze brać antyiotyk i leki oduczuleniowe,no i wapno opczywiście.Dostałam też zastrzyk(w żyłę-co było dla mnie koszmarnym przezyciem,bo tylek to kłuć mi mogą dowoli,ale żyły..koszmar!!!)No,ale już powolutku widać powrót do normalności:)
Hmmm...ciekawe co u tej naszej Aguśki,prawda???
Pozdrawiam!!!
Witam Was kochane :P bardzo bardzo dietkowo :wink:
Aguś dziękuje że do mnie zaglądasz :P Ostatnio brak mi czasu na wszystko, ale nadal intensywnie ćwiczę i dietkuje i w końcu zobaczyłam na wadze 87 kg :P i dziś kupiłam sobie spodnie rozmiar 46 a jeszcze miesiąc temu był 48 :D AZ NIE MOGŁAM UWIERZYĆ :!: i obmierzyłam obie pary i rzeczywiście te dzisiejsze są mniejsze :P
Córcia ma się dobrze i wisuje codziennie z moją Mamą. Rano daje mi buzi i robi "papa", a jak wracam do domku to mi się wiesza na szyi i mówi tak słodko "mamussss" :)
Aguś dobrze, że z rączką dochodzisz pomału do normy - ja też jestem bardzo uczulona na pszczoły i wszystko latające :roll: Jak mnie ugryzie komar to mam banie jakby mnie z 10 ugryzło i miesiąc potrafi mi schodzić placek :twisted:
GRATULUJE http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/a035.gif CI AGUŚ TAK WIELKIEGO WYNIKU :D TYLKO POZAZDROŚCIĆ 2 MIESIĄCE I MINUS 15 kg :D Ja walczyłam z nimi znacznie dłużej :oops:
Kasiakasz, Bella115 - Wam również dziękuje za odwiedziny :D
Buttermilk - jak na razie praca działa na wielki plus na moje dietkowanie :P motywuje mnie do walki, a zajecia nie dają czasu na myślenie o jedzeniu :wink:
Pozdrawiam Was i obiecuje częściej zaglądać :P
W wolnej chwili odwiedze Was rownież na wątkach i poczytam zaległości :D
Wiadomo, że tak to juz jest ze czasu jest mało, przeciez dopiero co wróciłas do pracy a tu jeszcze domek na głowie i córcia domaga sie uwagii
więc spokojnie sopbie dietkuj i w miare możliwości wpadaj
a my będziemy sie odwiedzac
No w końcu się odezwałaś:) Ale rozumiem i rozgrzeszam :wink: Praca..
Fajnie,że dietkujesz tak pięknie :D Kurcze,ja jakis kryzysik przechodzę,ale mam nadzieję,że mi to przejdzie..
A co do spodni..44 już w zasięgu ręki :D :!: Nawet się nie zorienitujesz kiedy to się stanie faktem!!!
Buziaczki :D :!:
Wspaniale jak mozemy kupic sobie mniejszy rozmiar! Ciuchowe sukcesy motywuja chyba bardziej niz wagowe.
Zycze wspanialego, dietkowego weekendu bez pokus!
ale pieknie u ciebie to sie zmienia! I zakupów gratuluje. Ja jeszcze nic nie kupiłam ale za to weszlam w spodnie ktore kupiłam dwa lata temu za male, z nadzieją ze nastanie taki dzien.... tylko nie myślałam ze one będa az tak dlugo czekaly:D pozdrawiam:D
Gratuluję "mniejszych" zakupów :!: To tak cieszy i mobilizuje :P
Pozdrawim :D
pozdrawiam i czekam na wiadomosci jak u ciebie idzie dietkowanie
WITAM WAS MOJE KOCHANE :!: :!: :!:
Dawno mnie tu u Was nie było :oops: ale ostatnio ciągle brak mi czasu :roll: Coś doba mi się skróciła :twisted:
Dietkuje i ćwiczę, ale od jakiegoś 2,5 tygodnia waga stoi jak zaczarowana :twisted: Mimo ruchu, diety od początku miesiąca ubyło mi tylko 2 kg :( Staram się nie poddawać, ale czasami to aż się na to wszystko wściekam :evil: wiem, wiem będą efekty, ale chciałabym choć 4 kg na miesiąc :wink:
Wczoraj zaliczyłam nie tylko siłownię, ale również pierwszy raz w życiu byłam na saunie :wink: Nie wiem jakim cudem wysiedziałam tam godzinę :roll: Przez pierwsze 10 minut myślałam, że umrę, ale potem było dość przyjemnie :wink: Wypociłam się za wszystkie czasy i tak sobie zaplanowała, że raz w miesiącu będę na nią chodzić w sumie to tylko 10 zł :wink:
POZDRAWIAM WAS :!: :!: :!:
Gratuluję postępów, ruchu
no i decyzji o saunie
wytrwałości zycze
Buziaki
Przetrzymaj wage, kazda z nas ma jakies zastoje predzej czy pozniej.
A czy odpowiednio duzo pijesz??? Duzo sie ruszasz, no i ta sauna, mam nadzieje ze pamietasz o uzupelnianiu plynow, na dodatek w wiekszej ilosci?
Zycze samych pozytywnych mysli, nie chcialabym zebys zalamala sie w takim momencie!
Buziaki :D
Zobaczysz, że waga ruszy!! I to z kopyta ;)
Trzymam kciuki i pozdrawiam
Witaj Aguś!!!pozdrawiam po bardzo długiej nieobecności!!!Ale widze,że dietkujesz dzielnie!
Podpisuje się pod tym,co powiedziały dziewczyny-przetrzymaj wagę,a jak znów zacznie spadac w dół to zobaczysz jaka będziesz przeszczęśliwa!!!A my razem z Toba oczywiście!!!
A z tą sauna to Ci zazdroszczę,bo ja niestety do sauny chodzić nie mogę..znów to moje dziwne zdrowie..ale pewnie uczucie po czymś takim jest super no nie???
buziaczki!!!
Z tą wagą to tak samo jak u mnie!!i wiem jak to bardzo denerwuje.Stoi jak zaczarowana a czlowiek przeciez sie tak stara..jedynie zostalo wierzyc ze nadejdzie ten dzień...... :lol:
No i co slychac na froncie? :wink:
Pozdrawiam i przesyłam buziaczki!!!
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...17369761_d.jpg
Nowa co z Tobą?????juz cie tak dawno nie bylo.....:(
Hej Agnieszko, gdzie się podziewasz?
Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia :D
Puk, puk!!!Jest tu ktoś???Aguś daj jakiś znak co tam u Ciebie...
Buzka!!!
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...19251553_d.jpg
Aguś..tak bardzo dlugo Cie juz nie ma..mam nadzieje,że nie nie przestałaś dietkowac..buziaki-i gdybys tu jeszcze kiedys wpadla-odezwij sie..