Wersja do druku
takijko, może wrzuć przepis na wodzionkę na swoją stronkę i do dietki, bo w sumie nie doceniamy tej naszej zupy przodków:) a wiele dziewczyn w ogóle nie ma pojęcia o co w niej chodzi i jaka jest skuteczna :wink: :D
co do urodzin, to dziś ma moja mała...oj i też będzie ciężko, ale mam nadzieję że wytrwam...
...a ćwiczenia jak najbardziej zacznij...może zaczniemy razem 6W?? daj znać od kiedy :D
Witam!
Duzo zdrowia zycze!
Potdrawiam!
Takijko, zycze Ci duzo zdrowia! Wez przynajmnie wit. C jak radza dziewczyny, przynajmniej troszke odpornosc wzmocnisz.
Zdrówka. Witaminkę C też polecam, ale najlepiej w naturalnej postaci ;)
widzę, że jeszcze przepisu nie ma:)
musimy krzewić śląską kulturę więc ja wrzucam...popraw mnie jak by co :wink:
WODZIONKA:
1 kromka zwykłego chleba pokrojona w kostkę
1 ząbek czosnku
łyżeczka masła
zalewamy wrzątkiem, mieszamy, doprawiamy do smaku, najlepiej maggi i zjadamy ze smakiem :wink:
miłego dnia takijko
No dobra przepis na wodzionkę ( uprzedzam to nie jest dietetyczne danie):
2-3 kromki chleba pokroić w kostke, (niektórzy robią z grzanek - ja wole z świerzego chleba) położyc na tależ, dodać 2-3 ząbki czosnku (pokrojonego lub zmiażdżonego z solą), dodać łyżeczkę smalcu ( niektórzy lubią masła - ja wolę smalec), 1/3 kostki rosołowej ( może być i drobiowa i wołowa), sól, pieprz, magii, i zalać wrzatkiem jeść od razu - bardzo rozgrzewa i jest świetna na przeziebienie. ( oryginalna zupa naszych przodków była oczywiście bez kostek rosołowych - ale można na ten przykład zastosować rosół, lub wywar z warzyw)
Witaminę C kupiłam, do tego rutinoskorbin, i gripex, - dlatego mimo że dalej jestem przeziębiona czuję się nienajgorzej, podejżewam że te moje przeziebienia sa związane z okresem grzewczym - zawsze jak zaczynają w pracy palić w kaloryferach ja się przeziebiam, a może i za ciepło się ubieram.... tez może byc taki powód.
Dziś znów urodziny w pracy - no i całkiem się zapomniałam i kawałek ciasta zjadłam...
Mam problem z skupieniem się nad pracą - ale taka niechęć do pracy dopada mnie co jakiś czas.
O w czasie jak pisałamn tego posta Korni tez dała przepis - nie szkodzi będą dwa :lol: :lol: :lol:
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 18.09.2006 – 107 kg – BMI 39,78 – :shock: dalej brak wagi :shock:
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
Jeśli od jutra, to ja też się przyłączam. :DCytat:
Zamieszczone przez Korni
Wodzionka brzmi intrygująco. Ileż to ja się dzięki temu forum nauczę! :)
Uściski :)
6W...brrr jak sobie przypomnę jak mnie potem oczy bolały... nie szarżujcie z tymi ćwiczeniami, dobrze?
Triskell - ja chcę od dziś zacząć znów A6W - mam nadzieją że choć tak jak ostatnio do 12 powtórzeń mi się uda dojść.
Jedna - uwaga odnośnie wodzionki - jak dla nas dietowiczek - to rzeczywiście jedna kromka chleba wystarczy :lol: :lol: :lol:
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 18.09.2006 – 107 kg – BMI 39,78 – :shock: dalej brak wagi :shock:
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
OK, no ja właściwie też zacznę "dzisiaj", bo u mnie jest teraz 2.00 w nocy. Napisałam "jutro" a chodziło mi o "jak wstanę" :D