Korni, bardzo mnie cieszy Twoje postanowienie :lol: Moze do Swiat uda Ci sie nawet zrzucic conieco, zoladek skurczyc? Patrz, same plusy :lol:
Wersja do druku
Korni, bardzo mnie cieszy Twoje postanowienie :lol: Moze do Swiat uda Ci sie nawet zrzucic conieco, zoladek skurczyc? Patrz, same plusy :lol:
siedzę i piję trzeciego pu erha, mam już litr płynów za sobą, jak na godz. 11:50 całkiem nieźle........
......nie będę się jednak tym ekscytować bo wiem czym to grozi :twisted: o 13 piję maślankę i jem jabłka do woli.........tzn mam trzy w zapasi :wink:
szukałam jakiegoś artykułu na temat żywotności komórki tłuszczowej bo do końca nie jestem przekonana o jej nieśmiertelności...ale nie znalazłam...może wy coś wiecie na ten temat :?:
moje szefostwo w trasie....... :wink:
swoją drogą ten pu-erh zmusza do ruchu...do toalety :wink:
******************
buttuś: właśnie mam taki cel....przygotować się do ostatniej bitwy 8) :lol:
najmaluszku: lunka sobie radzi, ty też dasz radę....buziaczki wielgachne!
foremka: nie dam się...nie będę pisać że się postaram bo się po prostu nie dam :wink: czego i tobie życzę 8)
pinosik: to ja też się ważę...a potem cię gonię :wink:
hindi: nie będę tyła więcej.....osiągnęłam chyba to co napisała armidka....że przytyłam do takiego poziomu ze mogę znów pomarudzic :wink:
psotka: pogratulowałam u ciebie :D
kasia: u mnie już ładnie, a też było nieciekawie... buziaczki
bikuś: twoja kula jak zwykle się nie (po)myli :wink:
bella: wszystko napisałam u ciebie :wink: i jeszcze coś: eee, ja tam z mycia okien przez d. jestem zadowolona, hehehe, ale pastowanie bez mycia :lol:
stopcia: to twoje hooo, hooo to prawie jak u mikołaja :wink: kurcze też chciałabym zapracować na atmosferę.... na razie wczoraj zmiażdżyłam swoją stopką żarówkę w lampkach...ale d. naprawił :wink:
kusy: oj widzę że wszędzie pełno twoich życzeń...ale się napracowałaś:)) to miłych przygotowań :wink:
Korni, u mnie jest link do artykułu o komórkach tłuszczowych, przeczytaj, może znajdziesz w nim coś ciekawego dla siebie :wink:
Znaczy się, poczekaj, znajdę u siebie i Ci wkleję, ok?
O, już mam:
O metabolizmie, komórkach tłuszczowych, właściwej wadze ciała, wahaniach wagi i genetyce :D
hm... pobolewa mnie głowa, ale to brak cukru...może...raczej tak, ale czuję też jakby mi kto na klatę usiadł tak mi się dziwnie oddycha i trochę mnie plecy bolą między i powyżej łopatek....czyżby to kamyczki? albo klekot? :shock: jejku...ostatni dzwonek................................
kasiucz: odpisałam u ciebie :wink:
Buziaczki Korni :D:D
waszko: no :wink: :D i teraz ty mi powiedz czy ja jestem normalna :?: 8)
Ja sama nie wiem, jak do konca jest z tymi komorkami tlustymi :wink: :lol: Ja mam nadzieje ,ze one umieraja,ale lekarz jakis kiedys w tv mowil ,ze one sie tylko kurcza :cry:
KORNI NIERAZ DŁUGO TRWA ZANIM ZROZUMIEMY SAMĄ SIEBIE.
JA POTRZEBOWAŁAM SPORO CZASU.
ŻYCZE MIŁEGO DNIA.http://republika.pl/blog_nk_746602/1...tr/divers9.gif
katsonik: ja będę się upierać że one umierają :wink: 8)
hiii: szczerze to ja do końca nikogo tak nie próbowałam zrozumieć jak siebie samą, a ciągle mi się wydaje że siebie czymś zaskoczę i to negatywnie...ciekawe dlaczego tak jest że same dla siebie jesteśmy wielką tajemnicą?? i dlaczego wydaje nam się że część nas sabotuje to drugie?? halinko, cieszę się że zrozumiałaś siebie...
************
a u mnie tickerkowa chwila prawdy - jednak - nie krzyczcie na mnie tylko........
Chwilowa wpadka, nie będziemy krzyczeć.