:) ZYCZE UDANEGO TYGODNIA :)
http://www.gify.nou.cz/mini_ikon4_soubory/162.gif
Wersja do druku
:) ZYCZE UDANEGO TYGODNIA :)
http://www.gify.nou.cz/mini_ikon4_soubory/162.gif
Bry:)
8 dzień dietki/5 A6W
(tzn 6rano nie zrobiłam, ale zrobię :wink: )
wczoraj było małe carb-up :oops: ale się tym nie przejmuję bo poprawiło mi to nastrój a rezulataty i tak są:
stan na dziś (na 08.01.2007)
waga: 98kg (100kg) -2
udo: 73 (75) -2
biodra: 120 (120) 0
talia: 103 (105) -2
pod biustem: 97 (100) -3
no :D
ale ćwiczyłam ślicznie...po udzie to widać 8)
wczoraj mordowałam się z 6W bo mi się odwidziewało, ale dałam radę i byłam potem z tego strasznie dumna.
co do choroby, to trwa, dalej mam bolące gardło, do tego jakieś dziwne pokasływania i co nieco pełny nos...hm...nic trza się leczyć dalej :?
no i magda padła...znów chora...a musi przecież wyzdrowieć do 29go :shock: więc siedzi w domu, jak mnie szef nie będzie puszczał 1,5h wcześniej do domu za 1 dzień urlopu chcę przechandlować, to będę musiała ją wywieźć (i siebie :twisted: ) do rodziców :? na całe dwa tygodnie! bo teraz d. ma na popołudnie, ale w nast. tygodniu niestety na rano :?
*****************
hal'ko: ooo, super ze tu jesteś 8) a faktycznie wiało, wiało i to mocno :? Super że akumulatorki się ładują i wrócisz pełna optymizmu :wink:
daniczek: ano kasiakasz do ćwiczeń bardzo motywuje :wink: może ty też się skusisz?? ciekawe jak twojemu mężowi idzie 6?? :wink:
Vienne: silka to dobra rzecz, a 1,5 litra...super! na pewno drugie tyle wypociłaś :wink:
bianca: ano bułom mówimy nie...hm...tylko dlaczego wczoraj o tym zapomniałam :wink: och ten d. mnie nie słucha, mówiłam mu żeby ignorował moje prośby o kajzerki :twisted:
hindi: dziś chwila prawdy......nooo....pamiętajmy o 21 czerwca 8) trzymam za ciebie kciuki :D
belluś: minął tak na 4+ :wink: co do ćwiczeń, to myślę że ani się obejrzysz a będziesz śmigać 6W do końca :D
stopcia: super że jesteś :!: :D zaraz spr. czemu cie tak długo nie było :wink:
hiii, psotka, lunka, magda, katsonik: dzięki :D
bikuś: te twoje kaloryfery są bardzo motywujące :wink: hm...d. też kiedyś taki miał...ale nie za moich czasów...rozpasłam go :twisted:
kusy: spr doszło, zaraz przeczytam i odpiszę...bo jeszcze nie zdążyłam :wink: aż się boję :? buziaczki :D
asia: oczywiście już w mojej głowie różne myśli krążą....ale będę starać się "robić swoje"...będzie powoli ale w prawo przesuwany ticerek :wink:
Gratulacje! Dwucyfrówka! Piękny wynik. I pięknie się trzymasz, no i te ćwiczenia. Jestem pełna ochów i achów :)
A D. powiedz, co myślisz o tym jego kupowaniu bułek dosadnie :) To znaczy, powiedz mu dosadnie :) Przecież czerwiec się zbliża :)
Zero choroby życzę, trzymam kciuki za poprawę, Madziową też oczywiście :)
Oj coś nie chcą te chorobska opuścić twojego domu... brawo za ćwiczenia - byle tak dalej - u mnie narazie wszystko w zawieszeniu - ale obiecuje że się poprawię (kiedyś) :lol: :lol:
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 15.01.2007 – 108 kg – przybrałam 1 kg - straszne
GRATULUJę Korni!!!
Piękny wynik :D :P Brawo!!!
Dla chcącego nic trudnego :lol: :lol: :lol: :lol:
Miłego dnia i tygodnia! :D
Korni! :oops: nie uwierzysz, ale na smierc zapomnialam o naszej szostce! :oops: No i bede musiala zaczynac na nowo! :twisted:
Gratuluje ubytku kiloskow i centymetrow, jak widzisz grzecznosc dietkowa poplaca :wink: :lol: Szkoda, ze chorobsko Cie meczy no i ze Madzia sie rozlozyla, moze faktycznie to wyciecie migdalkow cos pomoze - o ile wyzdrowieje do terminu :twisted:
Co do bulek - to moj maz urzadzil wielkie pieczenie w sobote gdy nie bylo mnie w domu. I tak sie bidok przejal ze powazyl wszystkie skladniki i triumfalnie oglosil ile kalorii ma kazdy gram bulki, zeby zonka mogla sobie policzyc do limitu :D
Hi korni, wielkie brawa, dwa kiloski to naprawdę świetny wynik, aby każdy poniedziałek z takim ubytkiem wagi Cię zastawał, no przynajmniej jeszcze przez trzy miesiące. :wink: Dietkowanie naprawdę popłaca. :P :P :P Świetnie Ci idzie, znów dwucyfrówka u Ciebie. :P :P :P :P Teraz to już siłą rozpędu. :P :P :P Buziolec wielki do Ciebie pędzi wraz z szczyptą esencji dobrego zdrowia. :wink: :P
Czeeeeeeeeeeść Korni :D
Muysiałm nadrobić troszkę zaległości ale już jestem na bieżąco :D
Mam nadzieję że pozarażasz mnie troszkę motywacją i optymizmem.
Buzi buzi :D
Dzięki Korniszonku :lol:
kciuki pomogły :lol: nie zobaczylam stówki :lol:
chociaż wiem , że gdybym w niedzielę sobie jedzeniowo nie pofolgowala , zobaczylabym pewnie jeszcze trochę mniej . ale :evil: kusiciel mnie skusił :twisted: :twisted:
A Tobie GRATKI wielkie :lol: jesteś bardzo dzielna
Swietne miałaś to dzisiejsze ważonko :lol: :D nieprawdaż ??? :lol: :D
buziaki H
witaj Korni :wink:
super gratuluje, spadku wagi, i trzymam kciuki za 6 weidera. pozdrawiam