-
Przede wszystkim - Sto Lat dla Madzi. :-) I niech jej torcik smakuje, ale niech Mamy nie czestuje, bo Mama chce przecież jutro dać wadze szansę. :)
Gratuluję pójścia na basen. I zazdroszczę, bo mój pępek jeszcze się pewnie kilka miesięcy będzie goił (kilka dni temu pytałam tam, gdzie przekłuwałam i przeciętnie jest to 6-8 miesięcy, a u mnie minęło dopiero 5), więc jak na razie z basenu nici.
A jeśli chodzi o Chorzów, to powinnam chyba zacząć od tego, że moja mama się tam urodziła i spędziła całe dzieciństwo, dopiero na studia wyjechała do Wrocławia. Moja Babcia (która niestety zmarła, gdy miałam 8 lat), a potem jeszcze przez chyba z 15 lat mój wujek z rodziną (obecnie mieszkający w Świętochłowicach) mieszkali na ulicy Truchana. Nie wiem nawet, czy ta ulica się dalej tak nazywa (nie mam pojęcia, kto to był Truchan i czy czymś nie podpadł). Jako dziecko bardzo często jeździłam do Chorzowa. Do dziś pamiętam zboczeńców pod kolejką/wyciągiem krzesełkowym pomiędzy ZOO a planetarium, natomiast rodzina do dziś śmieje się z mojej wizyty w ZOO gdy miałam 5-6 lat, kiedy to zaintrygowało mnie zwierzę o nazwie... hydrant. :lol:
Uściski i miłego dnia :)
-
łosie wróciły na dach i smrodzą na dodatek jakimś palnikiem :twisted:
ja zrobiłam pierwszy obchód po wątkach i teraz trochę popracuję....bo znow mi się nazbiera...
******************
triss: ulica truchana jest dalej:) niczym im nie podpadł:) ja mieszkam w trochę innej części chorzowa, bo bardziej na obrzeżu, a to prawie w centrum:) w zoo, byliśmy ostatnio rok temu, w chorzowskim oczywiście, ale magda była średnio zainteresowana zwierzętami...za mała była chyba....spróbujemy w następne wakacje:) ale i tak chorzowa sympatią nie darzę...jakoś wolę katowice :wink:
no a kolczyk w pępku...mega pomysł...och....kiedy ja będę miała TAKI BRZUCH jak ty!!!
kath: no właśnie jak planuję to wszystko raczej szlak trafia, wczoraj to był impuls i poszłam z falą na ten basen...i się cieszę, już parę razy to przerabiałam...więc wolę po prostu nie planowac i tyle...bo jak zaplanuję to jakaś wymówka się znajdzie :evil: więc zapakuj mimochodem rzeczy na basen...i po prostu idz :wink:
xenusiu: ja jestem krótkowidzem, więc ściągłam okulary i nie widziałam dokładnie min innych...i stwierdziłam po raz pierwszy...że mnie to wali co ktoś pomyśli...choć...nie powiem nie analizowałam sylwetek inncyh zwykle chudszych i to o dużo dziewczyn....no bo byłam najgrubsza....ale pływałam dzielnie i wyszlam z basenu spełniona...nie żałuję :wink:
-
A u mnie nowy bucik do wgladu
A jeśli Cię wali, co kto myśli, to powiem Ci jedno - nareszcie......
-
Korni, gratuluję kolejnego spadeczku wagi!
Buziaki, pozdrawiam (sorki, ale chwilowo nie stać mnie na więcej...)
-
KORNI GRATULACJE SPADKU WAGI OBY TAK DALEJ.
ZA CHWILĘ BĘDZIESZ LASECZKA ŻE HOHO.
SUPER DIETKOWEGO DNIA.http://gifybejbi85.blox.pl/resource/..._20rose_1_.gif
-
oczywiscie wszystkiego najlepszego młodej damy dołaczam sie do zyczen
zycze miłego dnai
-
Hmm... tak sobie wlasnie mysle intensywnie i usiluje przypomniec jakas cukiernie w Chorzowie... chodzilam tam przez 2 lata do Studium i chyba niemozliwe zeby taki slodyczowy maniak jak ja nie znal zadnej cukierni w Chorzowie! A jednak... Za to pamietam pizzerie kolo Poczty Glownej... Eh.... :roll: :roll: :roll:
Fajnie, ze wybralas sie na basen, pewnie, ze tak z zaskoczenia lepiej!
Ja tez jestem krotkowidzem i bez okularow swiat wydaje mi sie piekniejszy i lepszy :D Ostatnio na jednaj z imprez nie mialam okularow na nosie zeby wygladac ladniej :wink: :lol: i potem slyszalam jak sie moje kolezanki nawzajem obgaduja - ze ta miala pryszcze na brodzie a tamta na nosie itd. a ja nie widzialam nic! i dobrze mi z tym :D :D
Korniku, ucaluj malutka i zycz jej aby dziecinstwo trwalo dla niej jak najdluzej! :D
-
powklejałam u xenusi na nowym wątku "nasze motywacje" parę fotek...zapraszam...jakby która chciała pączka zjeść :twisted:
i dla równowagi wklejam u siebie....ja za jakiś czas :wink:
http://thedivot.com/images/cafe1.jpg
ehhhhh.... 8)
*************
butterku: w chorzowie to ja kiedyś lubiłam chodzić do piccolo, jak jeszcze się "nie zeszmaciło" na restaurację...pycha mieli pizzę, a teraz dobra jest "pod drewnianym bocianem" choć dawno tam nie byłam :wink: a z basenu jestem mega zadowolona 8) no i z tymi okularami, to masz rację lepiej czasem nie widzieć :wink:
ewuniu: ucałuję madzią od was wszyskich :D
hiii: dzięki wielkie :D
kasiu: biedna jesteś z tą pracą, widzę że masz fale zapracowania....no cóż...jesteśmy w pracy... :? 8)
waszko: poopodziwiałam twoje buty u ciebie i to "nareszcie" wiem o co chodzi i masz rację...nareszcie :wink:
-
No nie.
Korni - wprawiasz mnie w kompleksy.
Gdzie, ach gdzie mój rowerek?
Pod tymi zasłonami co to je wczoraj za 300 zł do dużego pokoju nabyłam...
Promocje to straszna rzecz...
-
Witaj Korni:)
Greatuluję kolejnego spadku wagi. U mnie jest zastój ale o to moge mieć pretensje tylko i wyłacznie do siebie bo sobie ostatnio pofolgowałam. Ale dzisiaj koniec z tym. Będę twarda i tyle:) Poza tym w sobotę wielki dzień wiec musze wypaść jak najlepiej bo w końcu pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Pozdrawiam Cię serdecznie i zycze dalszych sukcesów. Tak trzymaj!!!!!!! :P