-
Korni napisz mi czy tą wodę z cytryną i miodem pijesz przygotowaną dzień wcześniej ? I ile dajesz miodu i cytryny ...................
Ja już kiedyś próbowałam pić wodę z samą cytryną, ale na samą myśl skóra mi cierpnie..................
Co do spotkania , to już nie mogę się doczekać................
Bardzo się cieszę, że Twoja waga tak ładnie spada................
Życzę dużo zdrówka i miłego dnia w pracy
-
Witaj Korni!
Dzięki za wiadomość ,że jest już środa :wink: :lol: :lol: . Usmiechnełam się od razu jak to przeczytałam. Widzę, że codziennie odnotowujesz spadki wagowe. Super! Gratuluję Ci wytrwałości.
Ja także lubię rano pić wodę z cytryną. Także mowię Ci : na zdrowie!
Pa!
-
Eh, angielska pogoda.. dziś poranna mgła.. zimno..
.. i sennie na dworze - bardzo dobrze - łatwiej będzie zasnąć...
Ja tam na pogodę tutaj bynajmniej nie narzekam..
Zeszłej zimy najniższa temperatura to było chyba - 5 C, a śnieg może padał ze trzy razy (i przy takich temperaturach długo nie leżał).
Tutaj kierowcy nie znają nawet pojęcia 'opony zimowe'.
A jak spadnie ze 3 cm śniegu - no to klęska żywiołowa: szkoły pozamykane, ludzie nie dojeżdżają do pracy..
Gdy my im mówimy, że w w naszym kraju w zimie nawet -25C to otwierają buzie ze zdziwienia, oni takiej temperatury nie potrafią sobie wyobrazić..
Druga sprawa, że Anglicy bardzo zahartowani - w styczniu chodzą po ulicach w t-shirtach - a panny w spódniczkach i kozaczkach (bez rajstop.. a jak!) Nie dalej jak w niedziele widziałam kolesia w japonkach - po mieście spacerował ;)
Korni - ty się kuruj.. i Madzie kuruj..
:) pozdrawiam serdecznie
-
halawaya: no jestem pod wrażeniem angielskiej pogody, na wspomnienie zeszłej zimy i wnoszenia akumulatora do domu, bo w nocy -30 to aż mi ciarki wychodzą....dobrze angolom nie :wink: co do kurowania to szefowa zaoferowała mi miód i cytrynę, chyba skorzystam :wink:
balbinko: nie wiem czy ta woda jakoś działa...ale nawet jakby to było placebo to niech jest z rana:) miłego urządzania gniazdka :wink:
asia0606: ja piję bez miodu, wyciskam pół cytryny, dolewam mineralki i chlust...wcale nie jest taka najgorsza, da się przyzwyczaić, teraz już wchodzi gładko :wink: a na spotkanie też się nie mogę doczekać :D swoją drogą chyba zacznę dodawać ten miód, ale na pewno będę to robić na świeżo, w letniej wodzie rozpuszczę łyżeczkę i doleję zimnej...
ewunia31: słonezcko jak najbardziej mile widziane, brrr :lol: :lol: :lol: a co do mojego przykładu, hehehe, oby jak najdłużej :wink:
kasia: ja to przy tym skrobaniu to chyba się jeszcze bardziej dowaliłam...mam nadzieję że chociaż ty byłaś ubrana...swoją drogą zapowiadali u was +2 w nocy??
kardloz: ja tego swojego niesfornego osiołka nawet nie mam zamiaru zatrzymywać, chyba że zawróci :wink:
forma: hm...zabrzmiało jakbym jadła za mało...hehehe...aż tak źle?? :wink:
**********************
doszło psikanie...więc kicham na prawo i lewo :wink:
wracam do pracy i aż mi się ryło śmieje od ucha do ucha że mnie odwiedzacie...
...w sumie to już 3 tydzień pod rząd ładnego dietkowania...
...ciekawe kiedy moja waga zacznie mi pokazywac poziom tłuszczu, bo jak na razie jak włączę tą opcję to krzyczy na mnie że za wysoki i nie potrafi niczego podać :evil:
-
HEJ KORNI.
MUSZĘ CI SIE PRZYZNAĆ ŻE OSTATNIO MAM TAKIE SKOKI WAGI ŻE AŻ STRACH POMYŚLEĆ CO POKAŻE W PONIEDIAŁE. TERAZ BYŁO 55.5 , A CO BĘDZIE NASTĘPNYM RAZEM NIE WIEM. DOBRZE BY BYŁO BY WCIĄŻ SPADAŁA.HAHA
TO PRZWDA ŻE RANO JEST ZIMNO I U NAS. A DZIŚ U NAS PRZYMROZIŁO BRRRRRR
I TO NIEŻLE.JA PIŁAM DŁUŻSZY OKRES CZASU NA CZCZO W SZLANCE WODY 2 ŁYŻECZKI OCTU JABŁKOWEGO , ALE OSTATNIO PRZESTAŁAM MUSZĘ ZNOWU ZACZĄĆ BO TO JEST POMOCNE.
ŻYCZĘ MIŁEGO DNIAhttp://republika.pl/blog_bn_341898/5...r/28b422b0.gif
-
no.. a ja już po napisaniu poprzedniego posta jak zahipnotyzowana analizowałam Twojego avatara.. i tak troszkę czasu mi zajęło dojście do tego, co on przedstawia.. z jakiegoś powodu myślałam, że to jakiś kucyk, jednorożec, smok - a w tle człowiek ;) W dalszym ciągu nie jestem na 100% pewna, ale to mi wygląda na 'podwianą' lub zakręconą spónicę.. eh, wybacz mi - ja już wpół śpiąca jestem
pozdrawiam
-
Witaj Korni!
Nie bylo mnie raptem od poniedzialku a musialam nadrobic kilka stron! Nie tylko lecisz z waga ale i z watkiem :lol:
Wiesz, mam nadzieje ze jak bede w PL to bedziemy mogly sie spotkac, widze ze bedziemy mialy o czym rozmawiac! czytalam o ukladaniu sobie w glowce, probuje to robic od jakiegos czasu z roznym skutkiem... na razie osiagnelam jeden maly sukces - przekonalam sama siebie ze nie kazdy musi mnie lubiec. I jakos nie wzrusza mnie ochlodzenie stosunkow z kilkoma osobami. :lol:
U mnie pogoda podobna jak u Halawayki, zima bedzie rownie lekka a moze nawet cieplejsza niz u niej, bo rzadko kiedy temperatura spada ponizej -2. Moze i lata sa kiepskie i deszczowe za to zima wynagradza wszystko :lol:
-
Korni - ja to Cię chyba nigdy nie dogonię ;o)
Ale nie zwalniaj, lepiej biec za kimś...
-
Korni i znowu skrobalas samochod?? Oj bidulko. U mnie rowniez zimy sa lagodniejsze niz w Polsce, ale dla mnie to i tak za zimno. Tutaj to mi potrafi byc zimno nawet w lato a Dunczycy to tak jak Anglicy goracy narod. Jak tylko zaswieci sloneczko to sie rozbieraja i teraz tez spotyka sie jeszcze ludzi w koszulkach i spodenkach i dzieci tez. Wczoraj widzialam chlopca ktory biegal na bosaka a inny gral w pilke na podworku w koszulce i szortach! :shock: Moj synek jest tak pol na pol chowany. Troche go hartuje, ale troche tez jest we mnie tej naszej polskiej zapobiegliwosci i czasmi mi tu mowia, ze za grubo go ubieram a wedlug mnie odpowiednio do pogody. Ech a ja juz zyje swietami bo u nas w marketach zaczynaja sprzedawac ozdoby swiateczne. Jeszcze poltora miesiaca i zaczniemy ustarajac mieszkania. Alez ten czas leci. Hehehehe zupelnie jak Twoja waga. :wink: Buziaczki Korni i miej pracki!!! :D :D :D
-
Ta... waga krzyczy... czemu te Wasze wagi sa takie niewychowane :lol: :lol: zamiast pracowac to krzycza i krzyczą.... Mnie dobrze mówic bo wcale wagi nie mam :lol: :lol: , Jak tam zdrowie - lepiej?? A Madzia??
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 18.09.2006 – 107 kg – BMI 39,78
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ