-
no właśnie dziewczyny, człowiek się naczyta i skrętu kiszek dostaje :shock: ojojoj
Kusy - jak kurczaka zjadłaś bez skóry to jesteś rozgrzeszona - bo to w skórce najwięcej kalorii, ale trzeba przyznać, że co jest najlepsze :?: jak właśnie nie ta chrupiąca skóreczka rumiana :?: mniam :!:
Olbrzymko - dziękuję za odwiedzinki i bardzo proszę żebyś nic nie jadła :!: ojej bo później będzie na mnie ojojoj :wink:
-
Wpadlam zobaczyc c u CIebie slychac i jak sobie radzisz i powiem ze czytajac zglodnialam:) wiec popijam wode i udaje, ze wszystko jest ok:) Strasznie smaczny ten Twoj watk:)
Pozdrawiam i trzymam kciuki - tym razem musi sie udac:)
-
Grażka możesz być spokoja nic wczoraj nie zjadłam zakazanego poza to co zjeść miałam.Choc po tym smakowitych opisach to burczało mi w brzuchu bardzo.czasem zadaje sobie pytanie dlaczego to co najsmaczniejsze jest takie kalorycznie i zazwycza niezdrowe i rumiania chrupiąca skórka kurczaka jest znacznie smaczniejsza niż marchewka??
Pozdrawiam
http://www.gify.nou.cz/r_jidlo_soubory/41.gif
-
Och Olbrzymka ściągnij tego kurczaka :!: :!: :!:
Wpadłam tak zobaczyć, a tu jakieś same smaczne tematy :roll:
Pozdrawiam, trzymajcieię i nie łASU****CIE :!:
-
Witak Grażka! Dziękuję za odwiedziny na moim wątku - ja właśnie wczoraj zaczełam czytać Twoj gdyż nie lubię zaczynać pisania bez rozeznania co u kogo słychać :wink: :lol: . Widzę ,że super Ci idzie - oby tak dalej...
Pozdrawiam gorąco!
-
Oj już tak strasznie to nie jest, że wszystko co pyszne to nie dla nas. Ile jest pysznościowych przepisów w Dietkowej książce na forum. Ja dziś zrobilam zapiekaną cukinie. Mniam a jedyna co ma w tym dużo kalorii to ser żólty na wierzchu.
To wszystko zależy od przyzwyczajeń żywieniowych. Znam ludzi którzy nie dotkną schabowego, bo to dla nich obrzydliwe, że to ma tyle tluszczu. Jak się zmieni przyzwyczajenia i jakiś czas nie je się tlustych potraw to przestają one smakować, przynajmniej ja tak mam.
Grażka trzymaj się, i żebym już schabowych tutaj nie widziala :wink: :wink: :wink:
-
No Olbrzymko, z tym kurczakiem to już przegięcie :lol: normalnie ślinotoku dostałam... :cry:
ale na obiadek zjadłam pierś z kurczaka gotowaną na parze i furę surówki z kwaszonej kapusty :P
Balbinko - dzięki że wpadłaś, dzięki wam wszystkim jakoś idzie :D
Minusiku - nie dałam się tym pokusom :!:
Marta - miło że zajrzałaś, wszystkim nam musi się udać :lol:
Emelka - no z tymi schabowymi to się postaram :)
Jutro ważenie, powiem wam, że z jednej strony strasznie jestem ciekawa czy coś schudłam, a z drugiej to się boję, bo jak się okaże że nie schudłam nic :?: Ale ten tydzień wydaje mi się, że był taki OK :!: To może jednak schudłam :?:
Chyba zwariuję do jutra :!:
Trzymajcie kciuki za jutrzejsze ważenie :!:
-
30 kilosków na początek
Cześc Grażka :!:
CO DO KURCZACZKA ZJADŁAM GO Z PRZEPYSZNĄ CZERWONĄ I PIĘKNIE OPIECZONĄ SKURKĄ mniamm . No ale dzisiaj też zgrzeszyłam i zjadłam batonika z czekoladą .
Ten kurczaczek smakowicie wygląda , tak wbić w niego zęby. Pychotka , szkoda że to tylko obrazek. 8) :lol:
-
Kusy - całe szczęście, że to tylko obrazek :!: Jak tak dalej pójdzie to będę musiała zmienić tytuł na: WĄTEK POKUS...i wtedy nikt nie będzie do mnie zaglądał...gryzienie monitorów, ślinotoki i te inne hihihi :D
Chwila prawdy już za mną - waga wskazała 118,5 :) :cry: cieszę się, ale chyba tak nie do końca...myślałam, że będzie więcej :D ale z drugiej strony skoro ma się tyle sadełka z którego organizm może czerpać to dobre i 0,5kg :?:
W wielki zachwyt nie wpadłam, ale chęci do odchudzania też nie straciłam - właśnie odmówiłam sobie jajecznicy na śniadanie :D
Acha, ale ubyło mnie w pasie 4cm, a w biodrach 2 - to chyba ten rowerek i A6W :wink: fajnie co :?:
biegnę zmienić suwaczek :P
miłej niedzielki wszystkim :lol: :lol: :lol:
-