dla mnie motorem napędzającym w ubiegłym roku była TRISSSS
tak pięknie schudła :lol:
a potem jak ona zakończyła dietę - bo juz doszła do wymarzonej
to ja przestałam chudnać
:wink:
ja dziś 60 brzuszków zaliczone
i 10 minut rowerkiem
cdn
Wersja do druku
dla mnie motorem napędzającym w ubiegłym roku była TRISSSS
tak pięknie schudła :lol:
a potem jak ona zakończyła dietę - bo juz doszła do wymarzonej
to ja przestałam chudnać
:wink:
ja dziś 60 brzuszków zaliczone
i 10 minut rowerkiem
cdn
hej Agusia, jestem zgodnie z obietnicą ;)
Tu Anetka
A tak w ogóle, to witam wszystkich serdecznie i mam nadzieje, że mnie przyjmiecie :)
Anetko fajnie - ciesze sie ze dotarłaś
:lol:
troche ryżu troche mięska trochę warzyw
troche rowerka
:lol:
To ja sie lepiej nie przyznaje co zjadlam ale przede mna droga na aerobik , aerobik i powrot z aerobiku hehe
:):):)
Ja właśnie wciełam talerz surówki ( por, kaupsta pekińska, marchewka i jabłko) i kanapke z chleba razowego i polędwiczki chudej, bez masła
Za to w srode i czwartek jadłam frytki na obiad, a we wtorek spagetti, a w niedziele pączki, bo babcia zrobiła...bylam u niej w odwiedzinach i na grobach, bo ona mieszka kawałek ode mnie ( w Parczewie, moze wiesz Aguś gdzie to)
Także widać, że grzeszki i to ja popełniam, a raczej wielkie grzechyyyy żywieniowe.
Jedynie tylko to niejedzenie kolacji trzyma mnie przy życiu, bo jak narazie nic mi się nie odłożyło
no niestety ja na "wychodne" sporty nie mogę sobie pozwolić
baseny, siłownie, aerobiki - za daleko
Smerfetka to natchnij mnie bo ja to wieczorem zjadlabym najchetniej zawartosc lodowki z sama lodowka
ja chodziłam na aerobik, ale miałam jakąłś niemiłą grupe i sie zraziłam, ze 2 latka temu to było.
Na basen nie pójdę bo nie umiem pływać ,jeszcze siłownia zostaje... ale chyba wole aerobik w domciu
Marietko, posyłam Ci pozytywne fluidki, żeby wieczorem nie kusiło.
Mój narzeczony w niedziele wyjechał na 2 tyg i tak od poniedziałku, chyba z tej tęsknoty nie zjadłam kolacji, położyłam sie szybko spac...we wtorek to samo...w środę gapnęłam się ze jest 21 a mi coś w brzuchu burczy, no ale szkoda było niweczyc te 2 dni bez kolacji, więc i wczoraj też ostatni posiłek gdzieś po 18
Trzymam kciuki dziewczyny i wytrwałości życzę
I pijcie dużo wody, to pomaga