Witamy serdecznie
wracamy na forum
Julietta i Grubbaseeek
wracamy do walki ze zbędnymi kilogramami
zapraszamy do wspólnych rozmów na wątku
razem łatwiej
każda z nas potrzebuje wsparcia
:lol:
Wersja do druku
Witamy serdecznie
wracamy na forum
Julietta i Grubbaseeek
wracamy do walki ze zbędnymi kilogramami
zapraszamy do wspólnych rozmów na wątku
razem łatwiej
każda z nas potrzebuje wsparcia
:lol:
Witam :D Ja tez jestem nowa, potrzebuje wsparcia jak wszyscy! Zachecam do pisania, zycze wszystkim powodzenia w trudnej walce o piekna sylwetke!! Pozdrawiam do napisania :D
Pamietajcie!! Razem razniej !!
No milo cie widziec agaa heh , widze ze tez postanowilas sie zmobilizowac zupelnie jak ja wiec wiesz zapisuje sie do klubu wiecznych odchudzaczek
i ja, i ja też :)
powodzenia życzę wam i sobie ;)
Każda każda :P Nie tylko kobiety są na forum do diaska ;)Cytat:
każda z nas potrzebuje wsparcia
miło mi widzieć odzew
Pana witam również :lol:
Marieta -juz sie bałam o ciebie
WITAM
A więc tak.....dzis od początku z Juliettą zaczynamy......ja niestety też...wszystko poszło na marne....od kiedy zaczęłam pracowac..moja waga zaczeła rosnąc..i juz jest 85-87zalezy którego dnia :oops: :oops: a bylo tak ladnie widzialm już 80.
Nie mam wcale jakiejs siły walki...nie wiem kompletnie co sie ze mna dzieje...ale wiem jedno na Sylwestra 2006/2007 pragnę aby waga wskazał schociaż znowu te 80kg.
Pozdrawaiam wszystkich dietkujących
************************************************** *******
grudzien 2005 waga 105kg
************************************************** *******
listopad 2006 waga 87-85
************************************************** *******
moje GG 4998344
No tak masz racje nie tylko babki sa na forum ale narazie jestescie w tak minimalnych ilosciach ze wybacz kubo , z radoscia cie witamy
grubbasku a ja kiedys czytalam cala twoja historie i mam nadzieje ze w grupie nam raznie bedzie , ja tez juz mialam 89 a tu znowu poszlo w gore
julietto mam mega dola wiec ucieklam z gadu na niektore sprawy potrzebuje czasu
grubbaseeek fajnie że dotarłaś :lol:
razem damy radę
!!!
Marietko czy znasz sposobik żeby sie nei logować za każdym razem przy wejściu na forum?
bo mnie to trafia
u mnie taka historia
suwaczek potem
* sierpień 2005 96kg
* kwiecień 2006 82,4kg (głównie przy siłach otrzymywanych TU na DIECIE)
* teraz 87 - 88 kg :oops: :oops: :oops:
:oops: :oops: :oops:
CEL? - mniej - ile się da
JAK? - mniej jeść, 0 słodyczy, NIe po 18, ruch - rowerek + brzuszki
No niestety nie znam mnie tez to zlosci nawet jak dasz opcje ze ma pamietac logowanie
Jak sie dzis trzymacie dietkowo ja dotarlam do 560 kcal narazie a gdzie tam wieczor
dla mnie motorem napędzającym w ubiegłym roku była TRISSSS
tak pięknie schudła :lol:
a potem jak ona zakończyła dietę - bo juz doszła do wymarzonej
to ja przestałam chudnać
:wink:
ja dziś 60 brzuszków zaliczone
i 10 minut rowerkiem
cdn
hej Agusia, jestem zgodnie z obietnicą ;)
Tu Anetka
A tak w ogóle, to witam wszystkich serdecznie i mam nadzieje, że mnie przyjmiecie :)
Anetko fajnie - ciesze sie ze dotarłaś
:lol:
troche ryżu troche mięska trochę warzyw
troche rowerka
:lol:
To ja sie lepiej nie przyznaje co zjadlam ale przede mna droga na aerobik , aerobik i powrot z aerobiku hehe
:):):)
Ja właśnie wciełam talerz surówki ( por, kaupsta pekińska, marchewka i jabłko) i kanapke z chleba razowego i polędwiczki chudej, bez masła
Za to w srode i czwartek jadłam frytki na obiad, a we wtorek spagetti, a w niedziele pączki, bo babcia zrobiła...bylam u niej w odwiedzinach i na grobach, bo ona mieszka kawałek ode mnie ( w Parczewie, moze wiesz Aguś gdzie to)
Także widać, że grzeszki i to ja popełniam, a raczej wielkie grzechyyyy żywieniowe.
Jedynie tylko to niejedzenie kolacji trzyma mnie przy życiu, bo jak narazie nic mi się nie odłożyło
no niestety ja na "wychodne" sporty nie mogę sobie pozwolić
baseny, siłownie, aerobiki - za daleko
Smerfetka to natchnij mnie bo ja to wieczorem zjadlabym najchetniej zawartosc lodowki z sama lodowka
ja chodziłam na aerobik, ale miałam jakąłś niemiłą grupe i sie zraziłam, ze 2 latka temu to było.
Na basen nie pójdę bo nie umiem pływać ,jeszcze siłownia zostaje... ale chyba wole aerobik w domciu
Marietko, posyłam Ci pozytywne fluidki, żeby wieczorem nie kusiło.
Mój narzeczony w niedziele wyjechał na 2 tyg i tak od poniedziałku, chyba z tej tęsknoty nie zjadłam kolacji, położyłam sie szybko spac...we wtorek to samo...w środę gapnęłam się ze jest 21 a mi coś w brzuchu burczy, no ale szkoda było niweczyc te 2 dni bez kolacji, więc i wczoraj też ostatni posiłek gdzieś po 18
Trzymam kciuki dziewczyny i wytrwałości życzę
I pijcie dużo wody, to pomaga
puk puk
wieczorową porą
i już nas na 3 stronę zrzucili :shock:
ale tu mają tempo dziewczyny
u mne dzionek w miare oki
po 18 tylko banan
60 brzuszków
20 min rowerka
uda nam sie !!!
Ja troche nagrzeszylam w dordze powrotnej czyli 3 kostki czekolady i kilka kulek winogron ale odwalilam ciezki aerobik a do tego tam i z powrotem 5 km piechota wiec mam nadzieje ze jakos to spalilam
A teraz wam cos powiem co was pewnie rozbawi od poniedzialku zapisalam sie na nauke plywania u miesniaka ratownika , wyglada cokolwiek groznie hehe mam nadzieje ze nas nie potopi dla towarzystwa wzielam kolezanke ubaw po pachy cos bedzie czuje
U mnie też dziś całkiem fajnie, bronie się przed słodyczami jak tylko moge.. :D Rano płatki, na obiad rybka a później jabłko i dużo wody :lol: oraz ćwiczenia 20 brzuszków i 20 przysiadów rano i wieczorem :lol: zakwasy są... gdzie ta kondycja ?! heh.. trzeba pracować nad sobą niestety..ale później będzie bardzo przyjemnie jak się wciśniemy do mniejszych rozmiarów ubrań :D ja konkretnie chcę ładnie wyglądać na studniówce mojego faceta, ale ciężko znaleźć sukienkę w rozmiarze 44 a co dopiero 46... więc trzeba się zmobilizować bo niestety to jest dołujące, że wszędzie tylko rozmiary 36, 38, 40... ach.. sami wiecie
Buziaczki, do napisania :*
oj wiemy Ewela
ja mam 46 rozmiar teraz
sobotnio witam
ranek dietkowo w miarę
miłej soboty
Marieta - nauka pływania :shock: :lol:
Hej dziewczyny...u mnie nadal bez dietki zero mobilizacji ale biore sie po malutku...ja chyba musze psychiczne nastawienie zmienic....dobrze ze jestem wysoka osobka to moj rozmiar sie zbytnio nie zmienił...no ale widac po brzuszku ze jest go wiecej,,,,,,
Dzis juz jestem w pracy...i co po drodze kupiłam sobie bulke słodka :oops: :oops: :oops: rano oczywiscie tylko wypiłam kawe....ja juz chyba bede całe życie gruuubasssek
hej dziewczyny i chłopaki :!:
to pozwólcie że i ja sie przyłączę bo wsparcia potrzebuję, oj tak :!: za mna więcej porażek niż sukcesów, jestem niewytrwała i mam slomiany zapał..szybko rezygnuje z diety... Sukcesy jakieś tam są, ale to dopiero połowa drogi a mi coraz trudniej idzie...
ale teraz chce to zmienić :!:
przygarniecie mnie :?: :roll:
Witam katharinkaa :lol: :lol: :lol:
pisz z nami
będzie łatwiej
Jolusia co to za słodkie bułeczki? nono
ale masz racje psychika najpierw musi być ustawiona
a ja ledwo sie ruszam
chyba mnei wczoraj przewiało - zawiało
całe plecy mnei bolą jak oddcham i sie poruszam
chyba za lekko ubrana byłam
Oj Julietta to się cieplutko ubieraj bo wiesz jaki jest teraz ten wiatr :? ja sama się przekonałam bo już od tygodnia jem antybiotyki.. :( jednym słowem faszeruje się lekami..... :cry: no ale już się lepiej czuje :) zwłaszcza humor mi się poprawił jak dziś stanęłam na wagę :D 2 dni temu 83,6kg dziś 82,7kg 8) hehe, mobilizacja i chęci są, do dzieła :D chudnijmy razem :!:
Moje gadu jakby ktoś chciał poklikać: 7824325
Chciałam Wam wszystkim życzyć powodzenia w odchudzaniu przez weekend bo jak wiadomo weekendy są najtrudniejsze, trzymie kicuki za Was i za siebie :D :D :D
witam!!!
Jestem calkiem nowa na forum i na poczatek pozdrowienia dla wszystkich :)
U mnie wyglada to tak:
167 cm i 90 kg żywej wagi..
ale najgorsze jest to ze calkowicie straciłam motywacje do odchudzania...tyle razy juz probowałam i nic z tego nie wyszlo...
Musze dodac ze mam dopiero 20 lat i czasami juz sama nie wiem co z tym wszystkim zrobic...
Także wsparcie pilnie potrzebne, jak rowniez sprawdzone dobre rady.
Witaj Blusia, dobrze, ze trafilas na nasza stronke :D mam nadzieje, ze razem damy rade :!: ja tez mam 20 lat i przy wzroscie 165cm waze 83 kg u mnie jest podobnie tyle razy probowalam i nici z tego.. :? ostatnio probowalam diety kapuscianej w kapsulkach..przy cwiczeniach ograniczaniu jedzenia i tabletkach schudlam co prawda 2 kg w tydzien ale uwazam ze bardziej to byla moja zasluga niz tabletek to po odlozeniu ich wrocily kg i wysilek na darmo a ponoc mialo nie byc efektu jo-jo!! :( no wiec teraz zaczynam walke od nowa tak jak pozostali na forum wiec witamy i zachecamy do wspolnego odchudzania :D zachecam tez do rozmow na gg, ktore podalam wczesniej, pozdrawiam i zycze milego weekendu bez objadania sie, wytrwajcie :)
Blusia witamy
:lol:
zapraszamy kolejne osoby
No to teraz ja was zdziwie ja od dzis postanowilam zwiekszyc limit kalorii po tym co wczoraj przeczytalam . Pamietasz julietto a ciebie grubasku to tez chyba sie dotyczy jak chudlysmy na poczatgku a potem waga stanela i kit ani drgnie , wczoraj czytalam artykul tu na forum zreszta ze na kazdy kilogram ciala powinny przypadac 23 kcal i to wtedy gdy organizm jest w stanie spoczynku a wiec podczas spania latwo policzyc ze wazac np 90 kg 23 X 90 to daje 2070 a to stan spoczynku , jesli ktos chodzi na aerobik dodatkowo ubywa 500 - 600 kcal .Lekka reka powinnam wiec jesc kolo 1300 -1400 kcal a nie 1000 . To ostatnie jesli juz to powinno to trwac maksymalnie miesiac . Skutki niedoboru to lamiace sie paznokcie , problemy z zebami , wypadajace wlosy i uczucie zimna . To ostatnie wlasnie bylo notorycznym moim problemem ostatnio .No i skutek tego niedoboru tez jest taki ze chudnie sie w jakims poczatkowym okresie diety , potem organizm przyzwyczajony oszczedza na tym co juz ma i odcina od odzywiania rzeczy z jego punktu widzenia niepotrzebne czyli te powyzej . Wzielam to sobie wszystko do serca i zobacze co teraz bedzie jak zwieksze limit kalorii.
Brzuch mnie boli po wczorajszym aerobiku kurcze a dzis chcialam zrobic 100 brzuszkow i hmm musze sie zmobilizowac
Milo ze dolaczyly do nas kolejne dziewczynki , ech bierzcie sie poki czas dziewczyny ja teraz zaluje ze taka glupia bylam ze nie walczylam jak mialam tyle co wy , z wiekiem trudniej a i chcialoby sie ubrac to i owo i d... :evil:
Jeszcze znalazlam jakas stronne gdzie mi wyliczylo ze przy tych zalozeniach dietetycznych i poziomie ruchu 65 kg powinnam osiagnac 23 maja 2007 hahaha jakby to fajnie bylo gdyby tak to piknie szlo ech
Mi tez kiedys lekarz napisal wlasnie z tej stronki ze powinnam jesc od 1200-1500kcal ale niestety ja przy takiej ilosci kalorii nie chudne i teraz stosuje diete 1000kcal choc staram sie mniej..
Moze z wami dam jakos rade.... dzis mam znowu dzien smutku.... kiedys juz wazylam tyle co teraz (waze 93 kg) ale schudlam...wazlam 69 i co??? wszystko popsulam wrocilam do starej wagi, a teraz nie potrafie znow zmobilizowac sie do schudniecia...
Ja z kolei zawsze bylam gruba i takiej wagi jak teraz nie mialam hohoho od czasu nastolatki chyba , glamgirl pomysl inaczej skoro raz ci sie udalo drugi raz tez ci sie uda , przynajmniej wiesz ze dasz rade
Wiesz ja mam wielka ndzieje, ze dam rade... najgorsze jest to, ze ja ostatnio bardzo slabiutko wierze w siebie, a za wszystko zle co mnie otacza obarczam to, ze jestem gruba....
Ech to chyba kazda z nas tak ma glam girl ze nie wierzymy w siebie i za wszystko obiwniamy wielki tylek ja to samo moglabym powiedziec o sobie , dostalam kopa w tylek od faceta bo zle wygladam , nie szukam pracy bo kto przyjmie grubasa i tak w kolko teraz stwierdzilam koniec no kurcze troche zycia mi jeszcze zostalo i najwyzszy czas z nim cos zrobic
Przejechalam 100 brzuszkow w tym 50 z nogami uniseionymi do gory , hehe nabralam ochoty na jeszcze jedna setke , jak bedzie ci sie nudzic zaklikaj do mnie na gg , heh oczywiscie reszta tez jak sie komus bedzie nudzilo to zapraszam
Z checia bym do ciebie zaklikala ale nie wiem skad wziasc twoj nr gg....oj powod odchudzania est bardzo podobny do tego co napisalas....nie chce zeby zycie przecieklo mi miedzy palcami... chce poznawac nowe osoby, zakochac sie, nosic sliczne ciuszki, a nie jakies wielkie worki.... a ja ostatnio dochodze do takiej paranoi ze boje spotykac sie z ludzmi...boje sie ze mn ie wysmieja...zreszta nie wiem czego tak naprawde juz sie boje...
gg 3289813 jakos mam wieczornego dolka kurcze obym tylko nie rzucila sie na lodowke