ja też to jadłam. z dżemem. i ze mnie lali, że jajecznicę z dżemem wpieprzam :lol:
Wersja do druku
ja też to jadłam. z dżemem. i ze mnie lali, że jajecznicę z dżemem wpieprzam :lol:
hahaha dobry naleśnik-jajecznicowaty :D musze sprobowac!!
a omlet jak robicie (tak apropos nalesnikow i jajek :P)
a ja dzis jadlam zupke chinska od chinczyka :) pyszna!!
Omlet a'la Nan:
Bierzesz jajo albo pare białek+ jajo- oddzielić białka, ubić na sztywną pianę, dodać żółtko+ ew. łyżkę mąki (nie ma potrzby) i mleko- smażysz i już ;)
witaj trzymam za ciebie kciuki podziwiam twoj optymizm i entuzjazm :lol: niestety mi go brak przybylo mi ostatnio 33 kg wiec masakra pozostalo do zrzucenia 25 dluga droga przedemna tym bardziej ze nie moge stosowac zadnych drastycznych diet karmie piersia- jestem szczesliwa mamusia od czterech miesiecy :P
[img]http://www.*****************/inc/suwak-rysuj_103,5_87_65_1_KeiserSousa_297.png_010.png.gi f[/img]
pozdrawiam
Nantosvelta dzieki za przepis :D to tez wyprobuje na pewno nawet nie wiem czy nie jutro :)
Nie ma sprawy, kiedyś jak się bawiłam w lowcarby to różne takie dziwy z rozpaczy wymyślałam ;);)
takiego omleta to bym też zjadła :) z powidłami śliwkowymi najlepiej :)
hmmm pomyślę ;)
lolka: slicznie Ci idzie, mnóstwo kilogramów zrzuciałaś :) na pewno będzie dobrze :)
miłego dnia xixa :*
no witajcie!!!!!!!!!!!!
lolka, ty się nie przejmuj, nawet tyle kg można zgubić. zresztą, sama też muszę spoooooro zrzucić.
na pocieszenie - motywacja jest większa, jeśli widzę, że zaczynam się zmieszczać w stare ciuchy! dzisiaj znów przymierzyłam spodnie - mogę je dopiąć w pasie!!!! no oczywiście jestem szczęśliwa. i zważę się w niedzielę :D :lol:
naleśniki jajecznicowe też czasem robię, nawet są dobre!!! oczywiście, z dodatkami :roll:
dziś nie zjadłam nic słodkiego!!!! jestem twarda [nadal] :!:
odkryłam ostatnio, że twaróg i jogurt to super połączenie!!! dziś miałam takie kanapki :wink: :roll: jogurt owocowy. no i ciągle jem ser w plasterkach :roll: kupiłam soję, ale na razie mi się nie chce gotować :twisted:
wkładasz go kanapki jogurt owocowy? :roll: :shock: hihi śmiesznie! jak byłam na wakacjach w Czarnogórze to kolezance pomylila sie smietana z serem i smarowalismy smietana :P bo masla tez nie bylo... no ale jak dodalismy jeszcze pomidora i ogorka i w niektorych bonusowo tunczyk to byly dobre :D
Ja tez bez slodyczy!! :) hip hip hurra dla nas!!
hmmm..jakby tu powiedzieć, wkładasz... :roll: biorę kromę, smaruję twarogiem i polewam jogurtem. bomba węglowa :lol: :lol: :lol: :lol:
właśnie zjadłam 2 kromy pełnoziarnistego z serem, pomidorem, do tego pół greipfruta :roll:
O kurde, a ja właśnie pisałam że nie mogę na jogurt już patrzeć ;)To jedyny "łakoć" na jaki sobie pozwalam (oprócz cytrusów) i uszami mi już, za przeproszeniem, wypływa.
A co do węglowych świąt... hmm, te kilka uszek w barszczu, ok ale reszta..? Kutii się u mnie nie jada, za to jest bigos, dużo ryby, sałatek, mięs, dodatków, itd. Ciasta rzecz jasna też, ale jakoś mi się wydaje że będę w stanie się trzymać w ryzach PRÓBOWANIA :lol:
pozdrawiam
oj, pris, to życzę ci przetrwania tych węglowych świąt :!: :twisted: :roll:
no, a mnie znowu kuszą słodycze...mama kupiła czekoladę [moją ulubioną], ciastka i inne rzeczy...buuu...jak ta czekolada pachnie...ale nie dam się!!!! do tego jest późno :twisted: zjem sobie jutro śledzik :twisted:
Xixuś wpadłam sie przywitać i pożegnać. Nie mam juz siły pisac, mąż znowu daje mi w dupę. Dzisiaj zabrała mi kabel od netu i nie mogłam sie podłaczyc.....E co Wam bede przynudzać
Buźka
a to mąż pewnie juz zadrosny o nas :D dobranoc :roll:
Hej Xixa :D ty jutro śledzik a ja do chlebka zjem sałatkę z makreli pikantną :D
Też mnie kusi czekolada, męczy i dręczy. Ale nie dam się cholerze. :twisted:
mm bigosik na swieta. chyba poprosze mame zeby zrobila ;)
Xixa z tym jogurtem to w sumie nie jest taki zly pomysl. Ja kiedy b. lubilam jesc bulke (swieza ale pusta :P) z jogurtem owocowym wlasnie ale obok i sobie maczalam albo po prostu popijalam ;)
o ty kitola, ale mi smaka narobilas na wedzona makrele :evil: ...
u mnie nie ma, ale zazycze ja sobie od razu jak tylko do domu przyjade :D ..
juz sie nie moge doczekac barszczu z uszkami z grzybami i karpika z kapusta z grzybami, mniam :roll: :wink:
a co do chleba z jogurtem to nigdy nie probowalam i chyba raczej nie sprobuje, wole jogurt solo :wink:
hej poniżej odp na twój post w clubie xxl:)
więc poniżej harmonogram etapu 8
więc 27.12 ważysz się rano i mierzysz, a mierzysz talię, pod biustem, biodra i udo.Cytat:
Daty etapu 8 - początek: 27.XII
1 tydzień mija - 4.XII
2 tydzień - 11.XII
3 tydzień - 18.XII i w tym dniu również rozpoczynamy etap 9
wzrost, wagę, wymiary i cel na etap np 3 kg, wysyłasz na mail club_xxl@wp.pl i w odp. dostajesz to co emkr wkleja czyli rezultaty i tabelkę gdzie sama możesz spr jakie wymiary mają inne dziewczyny:)
i tak co tydzień, w każdy poniedziałek mailik z ranka :wink:
miłego weekendu 8)
wkleję to też w clubie, dla innych lasek 8)
na pocieszenie... właśnie poszłam do biura obok, bo dla klientów mają zawsze słodycze i wyżebrałam ciastka :evil:
dzięki, wyślę ci pomiarki i wagę w niedzielę, ok? bo bywam w necie dopiero po 17, więc w poniedziałek mogłabym nie zdążyć się załapać :D
aha, zhej :D :lol:
dzień ok, jestem z siebie dalej zadowolona, już nie moge się doczekać ważenia i mierzenia :roll: :twisted:
dzisiaj zjadłam danio, mmmmm...lubię twarożki, takie słodziutkie, to zamiast słodyczy :twisted: dziś nie kusi mnie juz czekolada. wiecie, zauważyłam, że najwięcej mnie kusi, gdy jestem przed posiłkiem, ale jak juz coś zjem normalnego, ochota mija :wink: :twisted: choć i tak moje posiłki nie są zbyt wymyślne, bo najzwyczajniej się lenię :oops: 8) :lol:
zjadłam dziś jak na razie:
:arrow: 2 kromy z serkiem topionym, pomidor, kawa po mojemu :wink:
:arrow: jeszcze raz to samo
:arrow: nescafe 3 w 1 :roll: [sporo kcal, wiem]
:arrow: danio brzoskwiniowy, pomidor
i jeszcze będzie kolacja :roll: kitola, nie zjadłam dziś śledzika, bo w lodówce tyle pyszności, że nie mogę się zdecydować, co mam zjeść :oops:
Przyjdz do mnie i sie pochawl ładnie :D
Och Xixa, ja nie moge mieć tylu pyszności w lodówce, bo zjadam wszystko i wtedy dieta idzie w diabły. Staram się w miarę możliwości miec pustą lodówkę. Co jest trudne, bo mąż lubi sobie zjeść. I raz w tygodniu jedzie na duże zakupy.
Uwielbiam Danio , a nie cierpię jogurtu naturalnego, może być owocowy (taki jest pyszny), ale nie naturalny.
Nescafe 3in1 jest pychotka :D i ja tam sobie piję jak akurat mam. Nie codziennie, ale też nie przesadzajmy, czasami można.
Czekolada dalej się nie poddaje, i gdyby nie to że obiecałam to już dawno bym szalała w szafce gdzie ona przebywa :evil:
pa 8)
dobrze, że ja nie mam męża :D a zawartość lodówki nie zależy ode mnie, tylko od mamy - to ona najczęściej robi zakupy :cry: ale zawsze kupi coś i dla mnie :D czekoladzie się nie damy!!!
w niedzielę zrobię sobie nowego tickerka, świątecznego i mam nadzieję, z nową liczbą :twisted:
Zhej :D hihi
jaka to kawa po Twojemu pochwal sie ;)
a co do wazenia w pon to ja tez mam nadzieje ze bedzie mniej!! :)
2 łyżeczki kawy zalewam 100 - 120 ml wody, czekam trochę, potem dolewam 100 ml mleka :shock: :D mama mi podsunęła pomysł pół na pół, i nie zawsze mi wychodzi tak samo smaczna, zależy, kiedy dolewam mleka :shock: niby zwyczajna sprawa, a jednak...no, po mojemu to dlatego, że sporo kalorii ma taka moja kawa, ale świetnie tłumi apetyt :twisted:
u nas w domu zawsze pełna lodówka, pełna szafka na słodycze i w ogóle pełno wszystkiego :P
xixa: ja kiedyś piłam taką: po łyżeczce kakao rozpuszczalne, cukier, kawa
i pół szklanki wody, pół mleka :) no ale to też trochę kaloryczne jest :) ale pyszne :)
Kawa po mojemu.
łyżeczka rozpuszczalnej, jeden słodzik, wrzątek , mleko.
Pychotka :lol:
a po mojemu 1 łyzeczka kway (jak wiekszy kubek to wiecej) wrzatku do 4/5 kubka i mleko ale nie za duzo, zeby nabrala takiego ładnego koloru! :D
Zhej :D to juz kultowe jest :D
a po mojemu to mniej wiecej jak u Xixy tylko mam wiecej kawy w tym mleku :wink:
A lodówke to ja uwielbiam meć pełna, raz ze córa, dwa mąz a trzy ja i moje jogurs\ciki, serki, bieluszki, maslanki, poodrki i nne dobre rzeczy :twisted: I uwielbiam Danone naturalny z ziarnami zbóż, wogóle ja sie ostanio zajogurtowuję :D No powaznie :D
Poziwedziała co wiedziała i idzie. Pa :!: :D
Xixa imprezujesz czy jak? Gdzies sie schowała co :?: :wink: aha no chyba że dlugowłosy :wink:
oby to był ten długowłosy :lol:
miłego dnia :*
A ja to w życiu wypiłem 4 kawy i o trzy za dużo :) Nie znoszę...
witajcie. kuba --> nie znosisz kawy? :shock: :twisted:
agassi --> yasmin --> skąd wiecie??? :twisted: :roll: no w sumie to wczoraj po prostu odeszłam od kompa, ale napisał mi o 1 w nocy :twisted: spytał, czy może czasem nie śpię :shock: a dziś rano już dzwonił. znów jakies imprezki itp :D juz ne wiem, na jaką mam pójść, chcę wszędzie :twisted: u nas odbędzie się Dance macabre, taka impreza gotycka, przez całą noc zabawa, oglądanie filmów i różnych mrocznych klipów :shock: zastanawiam się, czy iść, bo tego samego wieczoru będzie też koncert w innym miejscu :? może zdążę wszędzie? :roll:
cóż, zmieniłam tickerka!!!! i cieszy mnie to, co zobaczyłam na wadze, nie mogłam się doczekać jutra, zważyłam się już dziś. :roll: i już podaję wymiarki:
BIUST - 90 [było 93]
TALIA - 89 [było 90]
PĘPEK - 104 [było 109]
BIODRA - 106 [było 108]
UDO - 60 [było 62]
ŁYDKA 39 [było 41]
RAMIĘ 30 [było 31]
też juz jestem po porannej kawie :wink: i po sniadanku :D no lecę poszaleć na waszych wątkach :roll:
xixa: super wymiary! mówię Ci, że teraz od bioder w dół to już chyba mamy prawie tyle samo :roll:
a z długowłosym się umówiłaś? ;)
też nie lubię kawy :P
no nie mów, że prawie tyle samo, za to ja nie posiadam talii :D kuleczka 8)
z długowłosym jeszcze się nie umówiłam, ale obiecął, że zadzwoni jeszcze raz :twisted: :roll:
ja lubię kawę, potrafię wypić 2 dziennie "po mojemu", do tego nescafe, ale jak dla mnie jest za słodkie, ja nie lubię słodkiej kawy :roll:
no, fajnie się czuję, tak pewnie, gdy w domu nie ma słodyczy...bo wcześniej nawet jesli nie było nic w lodówce "grzesznego", szłam do sklepu, by coś kupić :twisted: ale to było dawno... :D
może się uspokoiłam...wyciszyłam...
wczoraj moja 15 - letnia siostra wróciła do domu dopiero wieczorew, bo spotykała się z koleżanką i 2 facetami: gothem i metalem :shock: no i się upiła tak, że się porzygała :evil: :D :shock: ech, pamiętam, kiedy ja byłam młoda... :roll: :D
Gratuluję wagi i wymiarów :D
Tylko płaczę nad sobą, stoję w miejscu .... :? Może faktycznie powinnam całkowicie ograniczyć węgle? Zakwasić się i chudnać jak burza? :(
pozdrawiam
Xixa super ze wymiary leca w dol :)
Pris mysle ze musisz troche poczekac i tez cos spadnie :) ;) tylko sie nam nie zakwaszaj!!
no jak będzie jadła minimum węgli to się zakwasi :D
wymiarki się zmniejszają, waga też, 1,5 kg w tydzień to fajnie :D no i luźniejsze ubrania...to jest najlepsze...nie mogę uwierzyć, że chudnę, nie mogę uwierzyć, że się odchudzam, nie mogę uwoerzyć, że nareszcie się pozbierałam, że nie mam napadów, że nie myślę obsesyjnie o żarciu, że...hmmmm...długowłosy zadzwonił :twisted: :wink:
Zhej 8)
Gratuluję tickera :D piękny :D i wymiarki też cacy :D
u mnie w miejscu, ciągle sterczy. chyba podamy sobie z Pris ręce. Tylko ja kurcze z węgli już nie potrafię zrezygnować.
Pozdrawiam :D
Xixa gratuluje wagi wymiarów i długowlosego :twisted: ech jak Ty ten cieżar szczescia unosisz? :wink: biedactwo :twisted:
Kubaxxl nie luibisz kawy?? to nikt ci dobrej nie zrobił?
Ja przez bardzo długi okres czasu, po kopenhaskie , piłam czarna, bez cukru, teraz przestaweilam sie na białą ale tez bez cukru. Natomiats kupujesobie Nescafe Espresso, i ja pije czarną, bo wtedy czuje fantastyczny aromat takiem prawdziwej kawy. wogóle ona pyszna jest :D
aha to ja sobie reke z Kitola moge podac,oj :?
yasmin, jakoś sobie radzę :D ale aż mnie rozpiera energia~!!!! na diecie i jestem pełna energii :shock: dzisiaj zjadłam na obiad talerz makaronu, pyszny był, chociaż "tylko" z pomidorem i jogurtem natural :shock: a przed chwilą zjadłam JEDNĄ kanapkę i zapchałam się na dobre!!!! co to oznacza? Ze mam skurczony żołądek :D :D :D
kitola, ręce możecie sobie podać, ale nie możecie się poddać :D