-
dzioobek, ładną masz wagę :!: :roll:
dziewczyny, ja nie wiem, co się stało, ale nie chcę tak dietować :cry: musze coś zmienić. mam dosyć ciągłego opisywania planów, posiłków czy treningu... :cry: chcę, żeby to było inaczej. może zacznę od środka. od tego, co czuję, gdy jestem na diecie. może od tego, że chcę, żeby efekty były szybko widoczne, choć wiem, że to niezdrowe. może od tego, że mam zmienić pogląd na dietę. od tego, że mam dosyć ciągłego wyrzekania się a potem nadrabiania! dosyć!!! :cry: :cry: :cry:
-
xixa , nei wiem co Ci powiedziec :? :?
ja jak miałam dość ( własnie teraz mam ten etap) to po prostu przerwałam , skończyłam liczenie kalorii , uwolniłam się od tego na jakiś czas i teraz jest znacznie lepiej ... powoli czuje jak wraca mi zapał , ale to jeszcze nie czas dla mnie .
Mam nadzieję ,ze i Ty znajdziesz najlepsze dla siebie rozwiązanie ;) Trzymam kciuki , bo wiesz ,ze warto walczyć ! w końću mądra z Ciebie dziewczyna ;]
Pozdrawiam
-
Xixa co ja moge powiedzieć :? Przechodze podobnie jak ty taka załamkę. Moge powiedzieć ci żebys sie załamywała tak do końca, żebyś pomyslała troszkę że świetnie Ci idzie i nie marnowac tych 10 kilo. Nie wiem co cie dopadło, bo przeciez ostatnio byłas takapełan werwyi ochoty do diety.Nie spiesz sie, nie wymagaj za wiele, wczuj się w siebie, posłuchaj organizmu. Nie możesz teraz się poddać :!: :!:
Trzymaj się :D
-
no, dziewczyny, postaram się! najmocniej jak mogę! ale potrzebuję wsparcia... :?
-
Xixa wiesz że możesz liczyć na nas i nie damy ci sie poddac pod warunkiem że tego chcesz :D Ja niestety nie jestem wstanie byc tutaj cały czas ale bede wadać tak często jak to mozliwe :D
-
xixa: ja jestem z Tobą :* odezwałam się wcześniej na gg, ale chyba masz wyłączone. nie poddawaj się i kurde, musisz być silna! pamiętasz jak jeszcze kilka dni temu stawiałaś nas do pionu? no. to teraz my Ciebie postawimy ;)
-
hej xixa,
nie bylo mnie dwa dni...kiedy ostatnie Twoje posty czytalam bylas pelna werwy, radosci i optymizmu, wszystko w kierunku trzymania dietki, z peknym rezultatem 10 w dol, a teraz cio......odechciewa Ci sie?!!!?! Nie mozesz. Nie trac tych ponad juz 10 kg. Wspaniale Ci poszlo, nie marnuj tej pracy. Jeden, czy dwa dni mozesz zjesc wiecej, zeby zaspokoic apetyt, zebys psychicznie wiedziala, ze nie zawsze ograniczca sie musisz, bo nic sie nie stanie, jak zjesz wiecej, ale potem wroc do diety. Nie daj sie. Wiem, ze potafisz. Licze, ze za kilka dni znow bedziesz w pelni sil...Trzymaj sie!
-
na mnie możesz zawsze liczyć maleńka :D zwłaszcza ,ze u mnie znowu szykuje się dolina :D
-
:( Siostrzyczko moja... nie zostawiaj mnie samej na polu bitwy! Nie poddawaj się! Nie myśl teraz o tym wszystkim, przeczekaj doła. Zrób sobie przerwę od planowania, treningów itp bzdetów. Daj sobie kilka dni spokoju, jedz tylko rozsądnie, byś nie przytyła. Xixa, to normalne, że od czasu do czasu człowieka szlag trafia, że chciałby szybciej schudnąć, szybciej wbić w wymarzone ciuszki itd... Głaszczę po główce i wysyłam dużo, baaardzo dużo wsparcia, nie jesteś sama!
-
dzięki, dziewczyny, jesteście cudowne :cry: pocieszam się, że jutro będzie nowy dzień...
złośnica --> ty też łapiesz doła?!?!?!!? :evil: :roll:
poludnica, siostro, ty jesteś dzielna, trzymasz się jak mało kto :shock: