-
hej, no ja juz jestem :D znowu siedzę sama w domu [prawie], siostra akurat wyjeżdża na spotkanie z kimś... :roll: :shock: :D
a ja dzisiaj sobie pierogi zjadłam, bo mi się chciało :roll: chyba dam sobie trochę luzu na raize, żeby potem nie było takiego czegos jak napady :? postaram się jeść nieco więcej, ale nadal będę sie ruszać, a potem, jak już będę gotowa psychicznie [ 8) ] znów przystąpię do "diety" :roll: ale to wcale nie oznacza, że będę się teraz obijać :roll:
-
Xixa- masz rację, jeśli czujesz że masz zły humor i Cię korci coś zjedzenie to na razie nie przechodź na coś bardziej rygorystycznego, bo może być załamka- po prostu przeczekaj ten okres :)
-
Hmm... praktycznie odpuszczam sobie od 1,5 miesiaca. Po 3 zrzuconych kilogramach. Poskutkowalo to przesunieciem tickera w lewo :?
Ty schudlas 10 kg. Mam nadzieje, ze nie masz zamiaru poblazac sobie az tak jak ja i, moze troche wolniej niz do tej pory, ale jednak nadal tracic tluszczyk ;)
-
-
Xixa :D dobrze, że zjadałs sobie pierogi, przecież one nie są mocno kaloryczne. znalazłam na jakieś tabeli, ze ruskie mają w 100 gramach niecałe 170 kcal. Przecież to prawie nic. O ile nie będziesz ich polewać smażonymi skawarkami :roll:
Widzę , że twoje odchudzanie wygląda podobnie jak moje. Dużo dobrych chęci i pomysłow, dobre podejście, tylko wykonanie do dupy :roll:
Ale przecież nigdize nam sie nie spieszy. Powoli dojdziemy do celu. Grunt nie przytyć. :D
A ja musze się pochwalić, ze dzisiaj nic nie podjadałam między posiłkami :D
pochwalisz mnie ?? :mrgreen:
-
kitola: ale co to za ruskie bez skwarków albo smażonej bułeczki? takie przeciez są najlepsze :P
xixa: ja taki luz sobie daję od półtora roku :o zamiast raz się porzadnie zabrać i byłoby po sprawie, to ja nie... wciąż się męczę. amm nadzieję, że teraz mi się uda :roll:
przerwy są dobre moim zdaniem, tylko potem ciężko jest wrócić do diety :roll:
miłego dnia :)
-
hej, oczywiście, że bez dodatków były... :shock:
siedzę sobie znowu sama w domu, najchcętniej przespałabym cały dzień...straciłam zapał, siły i chęć do odchudzania, znowu zaczynam podżerać. właśnie wszamałam 2 miski kalorycznej zupy, i chyba to taki "zapalnik", bo mi się zbiera za napad...az mnie skręca,.. :cry: :cry: :x :evil: :evil: :evil: sorry za okropnego posta :x
-
Oj kochanie cuś się dzieje? :D Niedobrze..... :(:( Musisz sama odnaleść przyczynę... i działać ;)
-
xixa: :* przykro mi, spróbuj robić coś innego... idź poćwiczyć, to może nie będziesz potem chciała zmarnować tego jedzeniem! a nawet jeśli będziesz, to juz jakaś część będzie spalona :P bo potem z pełnym brzuchem i tak ćwiczyć nie będziesz!
ale mam nadzieję, że jednak napadu nie będzie. może wyluzuj trochę, ale nie pozwalaj sobie na wszystko. bo tak to będziesz tkwiła w błędnym kole: dita-napady-dieta,
ale komu ja to mówię, przecież Ty wszystko doskonale wiesz!
a co do pierogów... ja zawsze jem z dodatkami :P
no te na słodko niekoniecznie. albo jak z jogutrem, to już bez cukru :)
ale takie inne to z czymś ;)
-
xixa glowado gory bedzie dobrze i szybciej nizsie obejrtzysz wrocisz do wlasciwego dietkowania.