-
Witam :!:
Ja właśnie zaraz idę na kolacyjke :) Oj...czuje ,że będzie dudownie :roll: 8) :wink:
Przed chwilą weszłam na moją wagę i pokazało 81 :shock: W co oczywiście szczeżę wątpię. Napewno aż tyle nie zjechałam. Ważenie w poniedziałek i się okaże co ta moja waga za glupoty pokazuje. Chyba ,że... :roll: Fajno byłoby :)
Jutro jadę na 14 do pracy. Do 21 pracuję W....KUCHNI :evil: :twisted: O zgrozo :D:D I jak tu się powstrzymywać gdy wkoło same dobrze rzczeczY? Ale Angiee się nie podda...nie zjem... :D Napewno nie tknę tego co najlepsze..o NIE :wink:
Tak więc postaram się juto przed 22 nakreślić kilka zdanek ;) Rano też wejdę ,a co mi tam ;)
Z moją opalenizną już trochę lepij 8) Adriana masaż maślanką zadziałał. W sumie to już mm brązowe ,ael moje plecy...Chryste jeszcze troszkę męczarni :cry:
Na koalcje mam tależyk ryżu z sosem słodko-kwasnym i ... wino ;) Cudowownie. Dziś w sql zjadłam jabuszko tylko. Na śniadanko musli. Potem jakieś 300 klca wpadło ,bo skusiłam sie na mini obiadek. POtem właśnie na nim zjadłam sobie... 4 małe kromki chleba tego chrupkiego ,odrobinkę twarożku i potem.... kuźwa 2 skibki chleba z serem :twisted: :evil: :roll:
Po prostu dziś jest dzień kiedy jem to co chcę. :):) Spalę jadąc do misia...i przecież jeszcze na kolacji się nie skończy :x :D:D
PPozdrawiam i miłego wieczorku życzę..o ..mój napewno taki będzie.
to już 100 pościk :D:D Dobrze Nam idzie kochane :*
-
CZeść:):)
NIkt mi nie odpisał. Aaaa...bo w końcu weekend. Nikt nie ma czasu na nasze kochane forum. W sumie to ja też coraz mniej mam na to czas. Zalatana. Tym bardziej ,że teraz przez dwa całe tygodnie i weekendy kucie mnie czeka. Załamać się można. Trzeba wyjśc na najlepsze oceny.
Na śniadanko zjadłam 50 g musli + szklanka maślanki ;)
Opalenizna pinkna :o
Jadę niedługo do work :D
-
a jak tam kolacja? w ogóle się nie pochwaliłaś :roll: :wink:
gratuluję 81 kilo :) jeszcze tydzień i będzie siódemka z przodu :)
miłego weekendu :)
-
Agassi..zobacz na 100 albo 99 post :D Tam opisałam :p
Ogólnie wczoraj wyglądowałam po pracy na dysce. O 5 byłam w domu :D
Na śniadanko dziś zjadłam.... kawałek piernika + herbata malinowa :D:D
Mniaaam.
W końcu niedziela.
Kochana.... :lol: te 81 to na mojej domowej wadze było więc napewno nie jest dobra...jutro ważenie więc zobaczymy czy działa :D
No...co tu jesce napisać? :D
W pracy zjadłam nie powiem ... ale nic chyba ,aż tak tłuczącego. A nawet jeśli to na bank spaliłam. Tyle km zrobiłam ,że aż mi się wierzyć nie chce :D
A dziś jak sobie obiecałam zaczyna się nauka przez wielkie N.
Kucie z matemy i angola. Oł yeaa...jak ja to kocham :D
Co do aerobiku....nie bedę chodzić. Nie stać mnie i zdałam sobie z tego dopiero sprawe.
Mam ratunek.
Od jutra mój facet na popołudnie do pracy i w sumie ja kuje to przez tydzień nie będę się z nim widzieć i... mam czas. Na wszystko.
Myślę ,że po nauce będę sobie ćwiczyć i ..biegać :D Motywuję się do działania. A może będę biegać 5 km do Adriana do work :D? :D Dobry pomysł :p I te stacjonarne ćwiczonka tez sobie porobię. Przecież od 14.30 jestem w domu więc o co lotto :D Zdaże z wszystkim.
Tylko poniedziałek zawsze zawalony. Lekcje do 15.10 i rechabilitacja do 16 to po 16.15 w domu dopiero :( Ale tak ogólbie to dobrze. I chyba jak mi się nie będzie chciało ćwiczyć w domQ to będę tańczyć :D To mi jeszcze bardziej odpowiada.
No to ja pozdrawiam :*:*
MOże wpadnę wieczorkiem wpadnę. TYlko ,że misiu chcę wpaść :D Eh ah...
KOCHAM GO....i WAS oCZYwIŚCIE :D
-
:D fajnie, że go kochasz... i że nas oczywiście ;)
czyli widzę, że teraz wszystko się układa, tak? fajnie, fajnie.
zaraz sobie poczytam :)
potem wpadnę i napiszę więcej, bo się spieszę :)
buziaki
-
Agassi ;) wiem wiem,że fajno :D Uklada się...pogodziłam się z wszystkimi moimi koleżankami ;)Nawet z "byłą" przyajciółką :) Teraz może być już tylko lepij 8) :lol:
Na obiad zjadłam polędwiczke z grila :) ,łyżka duża buraczków z zasmażką :x No co niedziela dziś :P i do tego pół torebki ryżu :) Mniammmm..... :]
A na koalcje o 18 zjadłam 3 pieczywa chrupkie i pomidorka ;)
Nic więcej. najedzona. Zaraz przyjdzie kumpela na ploty i Adik jest u mnie :D:D
Miłego wieczorQ jutro wpadnę. I kciuki trzymać jutro piszę z matemy :D:D
-
Mam jojo. :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Byłam się dziś zważyć. *****aaaa!!!!
Od dziś 1000 kcal i bieganie. Będę biegać i ćwiczyć.
Ratunku.....
-
kurde... od czego to jojo? przecież nie jadłaś dużo... :roll:
a może przed okresem jesteś? albo ważyłaś się na innej wadze... albo nie wiem, może być tysiąc powodów ;) nie panikuj. zważ się jutro albo pojutrze. całkiem możlwie, że znowu będzie 81! :D
u mnie takie wahania też się zdarzają :evil:
buziaki
-
Agassis wazyłam sie na tej wadze co tydzien temu. Pani powiedizała ze może od tego że mam inne ubrania..
Zważę się dopiero po okresie czyli przed świętami.... i od dziś biegam ... :)
Konflikt z facetem. .... kuźwa.
Ogólnie to załamałam sie tą wagą. Motywacja opadła do O. Ale przed świetami napewno zobaczę już 7 przed. Już ja się o to postaram. A co ! Ćwiczyć będę i biegać.
-
witam..
wpadłam się przywiatać, obiecuję ze nadrobię zaległości ..nie mam chwilowo czasu... wiec pozdrawiam