-
Witaj ponownie :D
Wiesz ja nie wiem ile dokładnie mi zleciało ale chyba ze 6 kilo, no bo przerwałam. :!:
Właśnie, ja tez tak odliczałam i obmyślałam co sobie zjem po tej dietce...a to powazny bład ( przynajmniej w moim wykonaniu, bo potem było tylko gorzej).
Zyczę smacznej rybki i powodzenia, bo przecież Tobie się uda :!:
Ps skaładam zażalenie..zaglądaj tez do mnie :cry:
-
Kochana podeślij mi linka do twojego posta i oczywsićie wpadnę ;) ;)
Rybka smaczna i się najadłam :o Pozdro @ll...
-
joł laski :D dziś mam pokręcony humoor więc zastrzegam możliwość pisania bzdur :D złośnica jak tam rybka?? soistra mi wczoraj powiedziała że panga jest niby nisko kaloryczna ale organizm jej nie trawi :shock: ja tam w zasadzie rybków nie jem ale chciałam spróbować... i teraz mam zonka ;)
-
hej laski ;)
agassi Pisz tutaj ;) Tutaj odnalazłam swoje miejsce ;) Tu mnie ładnie dopingujją ;)
Groodka To fajno ,że humorek dopisuje. Kupiłam sobie Dorsza...i najadłam się ;)
Wieczór spędziłam w mieście z kumpelą;) Było fajnie w pubie;) Ona piwko i wściekłego psa a Angielika :?: Sok jabuszkowy i potem już tylko wodę :!: :evil: :twisted: Szit :x
Ile jesce :( Eh....
I takim sposobem 5 dzień zakończony sukcesem.
Pozdrawiam i życzę przyjemnej nocy bez burczenia w brzuszku :D:D:D
-
[color=red][color] 6 Dzień :twisted:
Zaczynam dietkowanie z optymizmem stu& 8) BO ile można się dołować. Jest to kara za obżarstwo i brak ruchu ,ale też w pewnym stopniu coś dzięki czemu można się zmienić...nie tylko fizycznie... ;) Więc od dziś z uśmiechem przejdę przez tę dietkę . Zwłaszcza ,że długo jesce będę się odchudzać ,bo mam bardzzzooo dużo do zżucenia ;)
OD dziś zacznę sobie ćwiczyć...już do końca kopenhaskiej ;) A co mi tam :!:
Pozdróka. MIłego dzionka :]
-
Hejka :D
No widzę ,że ładnie sobie dietkujesz...ale pogratuluje Ci po zakończonym etapie..hihih.Takie pokusy jak wyjście z koleżanka do pubu potwierdza, fakt iż jesteś silną osóbka.
Maleńka prośba, gdzie mam wkleić, swojego linka , żeby zawsze , kiedy odpisuję, pojawiał się w komentarzach? Ja to taka noga komputerowa jestem :oops: :oops:
Dzięki i wielkich sukcesów życzę
-
wklej go tam gdzie wkleiłaś suwak :D i wtedy bedzie zawsze z toba :D
-
złośnica: fajnie, że masz tyle optymizmu i entuzjazmu :)
z takim nastawieniem musi Ci się udać :)
buziaki
-
Potrzebuję pilnej pomocy :!: Zjebałam jednym słowem.
Zamiast dzisiejszego jedzenia z menu zjadłam 2 mandarynki i 3 małe jabuszka :oops: :oops: :oops: :cry: Po powrocie do domu ..próbowałam zwymiotować ,ale się nie udało. I teraz nie wiem co ja mam zrobić. :!: :!: Nie zjem już dziś DOSŁOWNIE nic...i jadę na dyskoteke więc moze jakoś się tego pozbędę :roll: :evil: Boże! Byłam święcie przekonana ,że nie będzie mnie o normalnej porze w domu i dlatego.... ah....to nie jest wytłumaczenie :(:(:(:(:(:(:(
qunia25 Ja tego nie umiem zrobić :D:D ale
groodka Ci napisała co i jak.
agassi zjebałam :cry:
-
nie panikuj :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: zobacz ile kalori spala się podczas tańca na dyskotece i od razu się uśmiechniesz :) jak już koniecznie chcesz dokończyć tą diete to się nie załamuj i do przodu kobieto :) dziś spalisz mnóstwo kcal więc sie nie łam :D
-
Groodka....dziękuję za pocieszenie ;* :D:D Bo kurdę...żuciłam się na żarcie :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
WSZYSCY MIELI RACJE :!:
Będę starać się cały czas tańczyć. Spale kcal za cały tydzień :!:
I od jutra dalsza część kopenhaskiej.
Trzymajcie kciukasy.
Pozdro :)
-
Zaczynam wszystko od NOWA :!: Całe nowe życie. Nie mam nikogo..chłopaka,przyjaciółki....jestem sama. Mimo to dam sobie radę. Skończę tę kopenhaską i wejdę na tysiac. Schudnę całe 30-35 kg i się nie poddam. Od dziś biegam i dużo ćwiczę ....wszystko mi już obojętnę więc chociaż o tę jedną rzecz warto walczyć :!: :!: :!: :!:
Wiem ,że siebie i Was zawiodłam. Wczoraj zjadłam.... ale dziś jest nowy dzień i mimo tego ,że mam ochote usiąść i płakać....bo facet mnie żucił.....ja się nie poddam...będę walczyć.
Pa;*
-
ojj tak zjadłaś jakieś owoce, to nie tak źle ;)
dokońćz tą kopenhaską a potem już ładnie i zdrowo jedz!
co jest nie tak z chłopakiem? długo byliście razem? dlaczego zerwał?
a zresztą... może lepiej, że teraz niż później, bardziej byś się smuciła :)
a jak zerwał, to nie był Ciebie wart i tyle :)
wiem, wiem, gadam tak, ale sama nie wiem co bym zrobiła, jakby Paweł mnie rzucił :roll:
bzuiaki
i nie poddawaj się!
-
Cześć.
Cały czas wyję ..może od tego schudnę. Czuję ,że jak wyjdę dzis z domu o własnych nogach to będę biegać tak długo aż sie wyrycze i zabraknie mi sił na cokolwiek. Będę biec aż wyryczę się za wszytkie czasy.... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
jest źle nawet bardzo.
Ale się nie poddam.
-
Cześć
Widzę ,że nie mam tutaj oparcia...szkoda.
-
hej no nie było mnie w domku :) masz tu wsparcie nie denerwuj sie :) powiedz co sie stało.... bedzie ci łatwiej... jak chcesz zobaczyc co to wpadka z jedzeniem wejdz do mnie i zobacz cj ja dzis zjadłam 8)
-
złośnica: trochę przesadzasz. przecież piszemy do Ciebie, chcemy pomóc, a Ty masz pretensje. masz zły humor, rozumiem.
ale jest weekend, wszędzie ludzie mniej piszą, u mnie też mało kto coś napisał.
nie przejmuj się już, będzie lepiej
dziś jest nowy dzień i nie ma sensu marnować czasu na płakanie! ;)
powodzenia
-
Nie dołować się ! Do pracy kurde a nie płakać nad rozlanym mlekiem !! :)
-
witam :D
Po pierwsze bardzo mi przykro , że wali Ci się wszystko :( , ale widocznie tak ma być i chociaż teraz tego nie widzisz to jednak wyjdzie Ci to na dobre
:arrow: po co przyjaciółka- nie przyjaciółka
:arrow: dlaczego tęsknisz za chłopakiem , który Cię rani ... ja wiem że z dnia na dzień Ci nie przejdzie, ale wszystko jeszcze przed Tobą , wiem również , że latwo się pisze , bo uczucia sobie i rozsądek sobie
Hej idz przez życie z podniesioną głowa zawsze :!: , nie ważne jak będzie źle :wink:
Odrazu poczujesz więcej siły, być może z chłopakiem wszystko się jeszcze ułozy...a jezeli nie , to bedzie inny bardziej wartościowy człowiek :wink:
Płacz i baw się jesteś młoda, rób to na co masz ochotę ale nie zamykaj się w sobie, masz czas na smutki i radości...każdy z nas takich uczuć doświadcza :wink:
Może przerwa jest Wam wskazana, zdystansuj się do tego wszystkiego, wyciągnij odpowiednie wnioski na przyszłość dzięki temu następny związek będzie bardziej udany :wink:
Jeszcze i dla Ciebie zaświeci słoneczo :D
Co do dietki, kochana mnie nie zawiodłaś...ta dieta jest ciężka, odchudzanie to nie tylko rezim dietkowy to przede wszystkim walka z własnymi słabościami, to również walka z innymi problemami.
Przeciez kiedy mamy swietny humor i wszystko układa sie po naszej myśli mamy tyle energii i dużo łatwiej znosimy wszyskie pokusy. Pamiętaj ze gdyby odchudzanie byłoby takie proste...nie było by Nas tutaj.
Bardzo ważna jest również Twoja forma psychiczna , tyle lat żle sie odżywiamy i tyjemy a nadwagi to chcielibysmy się pozbyć już natychmiast...stopniowo i powoli to najskuteczniejsza walka :wink:
Wstawaj i walcz masz siłę :wink:
pozdrawiam i powodzenia
-
Qunia ma w 100% rację.
Wiadomo, że ciężko zmienić coś z dnia na dzień, ale trzeba myśleć pozytywnie bo przecież z dnia na dzień może być już tylko lepiej :)
Trzymaj się! A czasem dobrze jest po prostu się wyplakać, jakoś tak się lepiej na duszy czlowiekowi robi.
Milego wieczoru :)
-
Dziękuję Wam wszysktim za słowo otuchy ;) Jesteście mi naprawdę bardzo potrzebne :*
Wczoraj cały dzień płakałam. Nie zrobiłam nic...nic nie jadlam i ciąle wyłam. Oj..schudłabym od tego z 5 kg gdyby łzy przeliczyć na kg.
groodka Ehh...soły za mój zły humorek. Przegiełam. Zaraz wejdę do Ciebie. :*
agassi Również powodzenia... ;)
kubaxxl To nie takie łatwe... :(
qunia25 Aleś się rozpisała :roll: :shock: :lol: :) Podziwiam i dziękuję ;)
Nie wiem jak mogło się tak stać.....a ja Go tyak bardzo kocham. Dziś byłam u niego ,bo pracuję w jego pieczarkarni. On...on mnie uwodzi,przytula ,całuje.... Tak nie może być. Za dużo się kłucimy. Nie umiem ugryść się w język. A ja tak bardzo Go kochamm... :cry: :cry: :cry: On chce czasu....dużo czasu.
Co do diety..... Skończyłam z kopenhaską...to nie dla mnie.
Od jutra 1000 kcal. Dziś mał oco zjadłam.
Jutro ważenie. Boję się :D Mam nadzieję ,że waga pokaże chociaż kg mniej. Chociaż to mi poprawi humor. Mam nadzieję ,że na tysiaczku dam radę...przecież na jakiejś diecie muszę co nie? :D Ostatnio jak się na niej odchudzalam to w miesiąc zjechałam 10 kg....i chłopak ze mn.a zerwał to się obżerałam,ryczałam i dołowałam. Oby teraz nie było tak samo.
Dziś pracowałam 11 godzin zrywając grzyby...ledwo się poruszam. Potem zasnełam jak anioł...w jego łóżku . :cry:
Eh...
No nic. Koniec na dziś.
Jutro 2 wf :shock: Padne :D Wieczorami mam zamiar biegać sobie. Tylko nie jutro. Nie dam rady. Po szkole rehabilituję dziecie niepełnosprawne ..jestem wolontariuszka :D I potem z Nim...na zakupy.Potem kucie na dwa spr :| Masakraaaaa. JUż się widzę po jutrzejszym dniu :D
Pozdrówka :*
Tysiaczek góra.
-
cZEŚĆ :):):) z aDRIANEM SIĘ UŁOŻYŁO! oBIECAŁAM MU KILKA RZECZY I JUŻ BĘDZIE DOBRZE:):):):):
i DRUGA NOWA śwIETNA RZECZ :
Schudłam w tydzień 4 kg na kopenhaskiej :!: Udałooo się :!: :!:
Zaraz zmieniam mój wskaźniczek. Ważę 83,5 i wpiszę 73 :D:D
Byłam dziś na zakupach...
kupiłam rzeczy na dietke:)
-4 bułki z pełnego przemiału
-musli tropikalne (50 g muski + pół kefiru 0 % ) :)
-warzywa na patelnie (dużo ich mogę jeść bo mają na 100 g po 30 kcal :shock: + mięsko z grila lub gotowane i troszkę ryżu do smaku :)
- serek wiejski
-jabuszka
-chleb lekki z Biedronki. kupiłam od razu 2 wielkie opakowania :):)
Zaczynam tysiaczek ;)
Powodzenia. Idę kuć na chemie...ale jutro wszystko pokomentuję bo dziś byłam cały dzień na zakupach
Mam potrfel w Menri Monrow :D:D:D:D
POwodzenia :*:*:*
-
:D :D :D
miło Cię widzieć w lepszym humorze :)
i fajnie, że jednak jesteście razem! postraj się też czasem iść na jakiś kompromis (wiem, że ciężko :P ) i będzie dobrze :)
4 kilo to ładnie bardzo. teraz musisz mocno uważać, żeby tego nie spartolić. ale masz zapas jedzonka, motywację masz, nic tylko chudnąć :)
buziaki
i poowdzenia z chemią :)
-
wow piękny wynik na zachęte :D teraz pięknie dietkuj na 1000 i bedzie cudo :D nie przejmuj się ja też miewam humory :shock: a facet to takie specyficzne stworzenie że ciężko to zrozumieć :roll: ja np wczoraj mało ze swoim kochaniem nie zerwałam a ten mi dziś mówi że ma na oku pierścionek dla mnie (ten najważniejszy :shock: ) i zrozum tu faceta 8)
-
agassiKopmromisy.....matko najdroższa...muszę się czasem ugryść tak perfidnie w ten jęzor i będzie supcio ;) Hihi. Oj ...trzeba się utrzymać..powiem więcej do 31 rudnia ja muszę schudnąć jesce 8,5 kg ;) Podołam. O tak .
Teraz jak mam humor to jeść się oddechciewa. Hihi.
groodka no to już się czuję zaproszona :D:D Facet to przedziwna maszyna.....trzeba ciągle wymieniać śróbki :] Jak tylko dostaniesz pierścionek wyslij go pocztą ja ocenie czy jest dużo warty :D:D:
Pozdrówka;*
-
witam :D
Najważniejsze, że się ułozyło po Twojej myśli :D , oby tak dalej, a wynik dietkowy...rewelacja, mocny zastrzyk jak na początek :lol:
Tylko w końcu nie wiem ile ważysz :!: :!: :!:
Poprawiaj ten suwaczek i dalej do dzieła :D
kolorowych snów :)
-
masz to jak w banku :) a tak poważnie to i tak pewnie się dowiem ile kosztował :? niestety ani ja ani on nie jesteśmy zbyt bogaci wiec... brylantu nie bedzie 8) może to głupie ale dla mnie nie liczy się ile on wyda na to ważne że to bedzie od niego :) (no dobra nie oszukujmy się brylant mile widziany ;) ale realia są brutalne niestety.... )
-
Groodka..spokojnie :d Ja liczę na pierścionek z plasteliny. Po co mi bogacz... ;) Brylanty...mnie to jakoś nie rajcuje. Może dlatego ,ze jestem jeszcze smarkata. To teraz masz motywacje do odchudzanka ;) Slub... tuż tuż :D
qunia25 Kobietko mam 83,5 :]
Dobranoc ;) Chociaż ja tu sobie jesce posiedze :D
-
złośnica do ślubu jeszcze jak stąd do nieba więc bez szaleństw ;) pierścionek to symbol a nie rzecz najważniejsza :D licze na to że on zna mój gust i nie kupi jakiejś różowej paskudy bo nie przepadam za tym kolorem ;)
-
Uwielbiam róż. :oops: 8) Kocham ten kolor :D Trzeba wierzyć ,ze facet choć odromine ma gustowności czy jak to się tam mówi :D:D
Własnie sobie planuję co jutro "wbombiem " :D:D:D
Oto planik :
-Ś: 1 buła z przemiału (chyba ,bo pani w piekarni nie zrozumiałam) i do tego posmaruję twarożkiem wiejskim ,posolę ,popieprze :D:D i walnę dużego i grubasnego plasterka pomidora <mniam> + herbatka malinowa ze słodizkiem jak zawsze ;)
II Ś: (postanowiłam je jeść w sql ;) Sok bananowo-marchewell :) + bułeczka z jakąś szynką i pomoidorkiem
O: warzywa z patelni (spokojnie ma 1 łyzeczce oleju) ,schabik z grila + z 3 duże łychy ryżu ;)
P & K: musli :p
Zaraz idę podliczyć ile mi wyszło kcal....bo wydaje mi się dużo :o
-
policz i powiedz bo ja po godzinie na stepperze nie myśle ;) awarzywka na patelnię to jest to co tygryski lubia najbardziej ;) nie przejmuj się tą łyżką oleju bo też tak robię odkąd się dowiedziałam że nie powinno się całkowicie eliminować tłuszczy z diety :) bo oprócz tej łyżki nie używwam innych 8)
-
Podliczyłam kochana ;)
sok: 158,4
musli (50g) 175
kefir (szkl.) 108
schab: 201
warzywa (200g) :60
2 bułki: nie wiem :p licze koło 100 kcal za obie
łyżka oleju: 90 >>> rezygnuję z niego :D
plaster szynki: 30
twaróg:20
jakucho 120g.: 70
pomidor ( 2 plasterki) :30
Kcal: 942 ;)
Oj...oliwą się przeraziłam :D wolalabym wogóle go nie urzyć ,bo to 90 kcal :shock:
Ale w normie się zmieściłam...tylko ryżu ni mo :D Mam nadzieję ,że będzie tylko te 50 ;) Jutro sobie pobiegam ,bo dzis nie miałam czasu. Zalatana. teraz siedze i mnie muli do spanka ;)
Dobranoc więc :*:*:* Jutro napiszę po sql :]
-
hej :)
łyżka oleju ma chyba mniej. ile razy liczyła, to wychodziło mi o połowę mniej kcal (na mojej łyżce mieści się o połowę mniej oleju niż na ten podanej, a używam sporych łyżek)
więc policz sobie 5o kcal i spokojnie jedz. bo naprawdę trochę tłuszczu też trzeba. ale najlepiej niech to będzie oliwa z oliwek. za to nie smaruj masłem i nie smaż, jeśli możesz.
a bułki mają więcej. sama bułka ma od 12o-2oo kcal. jak dodasz to tego ser czy szynkę, to trzeba liczyć jeszcze z 5o kcal :roll:
dwóch plasterków pomidora to chyba liczyć nie musisz. cały pomidor pewnie ma z 3o kcal ;)
powodzenia!
a na pierścionek to ja też czekam :lol: ale ja chcę z brylantem 8) choćby malutkim, bo to symbol. a są już naprawdę w przystępnych cenach niektóre :)
-
mój brat dał żonie na rocznice pierścień z brylantem ale dla mnie to rewelacja nie była 8) przecież nie bede chodzić z certyfikatem że to brylant ;) czubek dał za to 1300zł o takim to ja moge pomarzyć a ceny faktycznie tych z brylantami zaczynaja się od chyba 300zł na necie ale moje kochanie nie wierzy w sprzedaż przez internet :( jaki by nie był i tak mi się będzie podobał :D
-
groodka: no ponad tysiak to przegięcie ;)
ale w yes albo w apart też się zaczynają jakoś podobnie. a są ładne. ja nie chcę wielkiego brylanta, w ogóle jakiś malutki ten pierścionek bym chciała
ale widomo, ze brylanty to najlepsi przyjaciele kobiety :lol:
i bym się czuła tak fajnie jakbym dostała :D pomarzyć dobra rzecz :roll:
-
agassi powiem to tak: wole liczyć na mniej i się miło rozczarować niż... choć i tak wiem że to tylko złudne marzenia 8) realia to realia :(
-
Siema :D Widze ,ze sobie tutaj o brylantach piszecie :D:D O matko boska...dziewczyny...co tam pierścionek..nawet z plasteliny może być...ważne by kochał ;) Ja chce mieć piękną suknie a nie pierścionek :D
Co do tych jeb**** bułek. Nie wiedziałam ,że mają tyle kcal. :shock: :x I co tero :x
Szit. :D
Zjadłam ładnie śniadanko i obiadek. I nie wiem jak to zrobić ,żeby nie wyszlo mi ponad 1000 kcal. :?: :!: Te bułki to sieniem lnaniym czy jakoś tak są..ale ciemne. Zostały mi jesce 2. To sobie zostawie na jutro na 2 śniadanko i na pojutrze. Będę jeść jak kamienie :D
JUż wiem dlaczego nie warto wcinać bułek :D Hehe. Chociaz one są naprawdę małe. Wolę jeść pieczywo chrupkie i walić na nie pełno dobrych rzeczy :) Też się da najeść :)
Dziś znowu Angelika na rowerkQ :D Jadę do misia ,bo mu rower się popsuł. Teraz będzie mnie wykorzystywał i w końcu tak mu się to spodoba ,ze dupska nie będzie musiał ruszać do mnie ,ze nigdy już nie naprawi rowerka :D:D:D Ja mu dam :)
w piątek mam niby jakąś dyskoteke w sql :o W II średniej wymyślili...nie mam pytań. :wink: Napewno pójdę z kumpelkami. POdylamy :D od 17-21 :] Zapenw jeszcze przedłużą :)
To tu jesce napisac...powinnam się zmusić do ćwiczeń ,bo chcę schudnąć i mieć jakieś ładne te ciało ,a nie wory:o Tylko jak...na razie tylko rowerek i wf. Chyba dziś sie troszkę pozginam przed snem . A co mi tam..obiecuję sobie 30 minut ćwiczeń ;) O tak. Mój Adrian też chce mieć fajne krateczki na brzuszku i moze by zaczął od dzis ze mną ćwiczyć.
Co do biegania. Mówiłam chyba ,że jak w jednym dniu będę jeździć na rowerku to już nie będę biegać ... ;) Czyli dziś 30 min. ćwiczeń :) Na kolację musli...mniam :D
Pozdrawiam ;*
-
a ja na kolacje 3 kromeczki ryżowe z tuńczykiem w sosie właśnym z łyżką majonezu :) ogólnie to zdycham bo sie przejadłam po obiadku ale już chętnie bym coś zjadła :shock: a to znaczy że @ coraz bliżej 8)
-
złośnica: naprawdę nie chodzi o kasę, o to, żeby byl brylant czy coś... ale z drugiej strony miło wiedzieć, że kasę, którą wydałby na siebie, poświęci na prezent dla mnie :lol:
szczególnie jak będzie musiał się trochę naprawcować, żeby tą kasę zdobyć :D
a sukienkę też bym chciała mieć piękną... i obrączkę... też z brylantem :oops: :lol:
takie śliczne są teraz :twisted:
kiedyś mi Paweł kupił taki pierścionek za dwa złote, w kształcie motylka, z plastikową perełką. to było słodkie :D
ja nie lubię wasy i jej nie jem. zdecydowanie wolę bułkę.
spróbuj może owsiankę na śniadanie. ja jestem najedzona dużo dłużej niż po pieczywie. a ma mało kcal :)
-
hihi :D Włąsnie jestem u misia i mnie gwałci tutaj :p
groodka Ja mialam teraz przechlapane kiedy spotkało mnie @ ,bo byłam na kopenhaskiej. I przeżyłam :D:D Cud jak nic :) Ale masz dobrą kolacje :shock:
agassi hejak ;) Oj...materialistki:p Nie no spox...mi kiedyś mój sąsiad zrobił włąsnie z prasteliny i chował go w lodówce :lol: :lol: Eh..do ślubu mi daleko :D:D Chociaż...:x Jak można nie lubić wasy :shock: Mniam :) Chociaż ja kupilam w Biedronce wielkie 2 opakowania jakiegoś podobnego" chlebusia " :) Na kolacje miałam musli + kefir:) Mniaammmm. Te musli przeżuce na śniadanko a na kolacje cińki chlyb:D
Koncze bo mnie tutaj miś goni. Buziaki ;*
jutro napiszę;)