-
Fajna, wczoraj jak oglądaliśmy te stare foty, to młody stwierdził, że wyglądam teraz 10 lat młodziej 8) a ja tak w żartach zapytałam mojego Miśka, czy nie wolałby żebym wróciła do tej tłustej wagi :wink:
przysięgam Ci, że przez ułamek sekundy widziałam w jego oczach panikę i tak jakby się wzdrygnął :lol:
nigdy, ani przez jedną chwilkę jak byłam tłusta nie dał mi do zrozumienia, że mu jakkolwiek przeszkadza moja tłusta d..a, nasze łóżkowe sprawy też wtedy były bardzo fajne jak zawsze :) ale powiedział w końcu wczoraj przyparty do muru, wijąc się i kręcąc na kanapie, że podobam mu się zawsze ale woli mnie taką jak dziś, ot co :!:
no to ja mu na to, że też siebie wolę taką :lol: :wink:
walcz Skarbie, jestem pewna, że jak zeszczuplejesz to będziesz się sama pewniej i zdrowiej czuła, a co za tym idzie będziesz chodziła wyprostowana, uśmiechnięta i dumna bardziej niż kiedykolwiek :D a Twój mężuś doceni to na bank, bo faceci lubią takie zadowolone z siebie kobietki :wink:
ooo ale się rozpisałam, jak nie ja :lol: :roll:
-
dokladnie faceci nie lubia kobiet ktore narzekaja i sa niezadowolone,wola kobietki usmiechniete i wiedzace czego chca :P dlatego my takie musimy byc :P :twisted: :twisted: :twisted: za wszelka cene :twisted: :twisted: :mrgreen:
-
Bike- właśnie - on też woli mnie szczupłą i to na 100% - nie muszę go pytać :wink: Zapytam się go co sadzi o mnie w rozmiarze 3 cyfrowym jak dojdę do rozmiaru przynajmniej 44 z 48, który teraz zaczynam nosić (a było 52 :shock: ). Tak - chce uniknąc tej paniki w jego oczach - po co chłopa stresować :lol:
pipuchna - nic nie będę mówiła , tylko będę robiła swoje . Jestem wytrwała i dam mu czas -niech sam dostrzeże zmiany. Nie chcę wyjść na babę pragnącą akceptacji, marudzącą i niezadowoloną z siebie. Dam radę - zrobię z sobą porządek :!:
-
-
chyba dzisiaj coś rozwalę - mam nadmiar enerigii i to takiej agresywnej - normalnie mnie nosi :evil: . Jeść to mi się wcale nie chce - ale energetycznie to normalnie ........aaaaa.......
-
to może na jakiś malutki aerobic :oops: czy cuś :wink: :P
-
skąd ja to znam ja mam takie coś raz na tydzień.
jakoś trzeba przeczekać jutro będzie lepiej
:)
-
ja tez tak mam kilka razy w tygodniu :roll: :roll: to przejdzie, wiesz co zrob usiadz gleboko oddychaj i posluchaj jakiejs muzyki ;)
-
FAJNABABA TRZYMAJ SIĘ !!! BĘDZIESZ PIĘKNA!!!
A co zrobić z tą energią??? Na spacer marrrrsz!!! Przyjdziesz do domu odprężona i uśmiechnięta. Zobaczysz.
A propos chłopa... to ja też mam takiego... jak go ostatnio wrzuciłam na BMI to się okazało, że ma 2kg niedowagi. Mały, chudy i do domu daleko :D :D :D , a przecież je... 6 razy więcej ode mnie. Tacy ludzie są szczęśliwi.
-
jak za duzo energii to pocwicz :)