-
W lutym skończę 18 lat. Mam 167 wzrostu i jak już wszem i wobec wiadomo mnóstwo tłuszczyku. W czwartek wystartowałam z dietką. Nie jem po 17-stej, słodyczy wystrzegam się jak ognia, na tłuste potrawy nawet nie rzucam oczkiem. Ćwiczę...hmmm...przynajmniej dwie godziny dziennie. Gimnastyka przy muzyce, hantelki, sprzęt sportowy, takie tam. Ćwiczę też czytając ( rowerek nóżkami) i oglądając TV (brzuszki i rowerek i co mi tylko do mojej szlonej główki przyjdzie.
Oczywiście wcinam dużo warzywek a resztę staram się ograniczyć ilościowo, rzecz jasna nie drastycznie.
-
I tak trzymaj!!!
Pieknie Ci idzie!!!
Buziaczki niedzielne przesyłam! :P :P
-
Ja również przesyłam słodkie buziaki niedzielne (nie tuczą=)
-
Hej Ewelcia ! Coś milczysz długo...jak Ci idzie w nowym roku ?
-
witaj :wink:
Po pierwsze dzień dobry :wink:
po drudie jak Ci idzie, gratuluję juz pierwszych rezultatów :wink: , bardzo dobrze że postanowiołaś cos z tym balastem zrobić, na zmiamiany nigdy nie jest za późno.
pozdrawiam i do usłyszenia
-
ja tez zaczynam , czas sie wziasc za sibie, lato na nas nie poczeka, my sie musimu postarac! życze wytrwałości:)---sobie tez :wink: