Tym razem do końca!

Widzę, że jak narazie zero odzewu :P

Wczoraj mnie tu nie było bo caly dzień mnie nie było w domu i nie miałem za bardzo dostepu do kompa.

Ale dobrze się dzieje, w pełni dietkowo, dzisiaj już połowa ćwiczeń zaliczona.

Tylko mam teraz problem, bo nie powinienm przez najbliższe 3 tyogdnie nic schudnąć... Mam bal w planie i jako że wczoraj kupiłem sobie ubrania to wypadałoby żeby pozostać tak jak jest bo wiadomo, garnitur jak nie jest dopasowany to wygląda beznadziejnie. Tylko nie wiem jak to zrobić za bardzo żeby utrzymć taki stan jaki jest teraz.

Witam.
Cieszę się ,że zajrzałeś na mój wątek dzięki temu znalazłam Twój i poczytałam od deski do deski i myślę ,że dużo z tego wykorzystam w swojej diecie .myslę ,że 3 posiłki to niezłe wyjście ,według mnie po prostu trzeba samemu experymentowac co dla kogo dobrze .
Jestem pełna podziwu co do Twojego spadku wagi ponad 35 kg w 6 miesięcy szok.
też bym tak chciała :-(
Trzymam kciuki za dlsze ubytki wagi ,a co do balu to powinieneś sam mniej więcej obliczy ile możesz schudnąc srednio przez 3 tygodnie ,myslę że nie będzie to zbyt widoczne ,jeszcze wszsytko zależy od fasonu tego gangola:)
Trzymaj się cieplutko ,będzie OK:)

Nooo nareszcie wracam na normalne tory odchudzania :) Powrót do do normalności czyli znowu nie mam ochoty na jedzenie :) W zasadzie to muszę pilnowac żeby jeść bo potrafię cały dzień nic nie zjeść :lol:

Czy to normalne, że nie ma się ochoty na jedzenie :?: :?: :?: :shock: :shock: :?: Mi się wydaje, że zdrowy prawidłowo rozwijający się organizm domaga się od czasu do czasu czegość do zszamania....Chociaż z drugiej strony żoładek mógł się zacisnąc i łaknienie jest minimalne. Ja osobiście lubię to ssanie w żoładku...
Pozdrawiam

Po mojemu czasami normalne :) Sam to mam teraz jak zaszalałem w święta i sylwestra ;)

Po wielkim obżarstwie, świętach, niedzielnych obiadkach itd ok - nie chce się jeść dość długo. Ale nadal będę się upierała, że to normalne nie jest :lol: Pilnuj się, pilnuj żeby coś jeść bo jedzenie jest potrzebna aby ŻYĆ :D

Nie no wiem :) Ale nic na to nie poradzę :) Ssanie w żołądku mam dopiero w okolichac godzi 18-19 a tak to serio mi się nie chce. Ale to wynika z faktu że jestem bardzo zajęty i po prostu nie myśle o jedzeniu.

Przed chwilą pokonałem wielki kryzys... Już miałem ukrojony wielki kawał ciasta ale wrócił do lodówki a ja nawet noża nie oblizałem :lol:

No, no - wielkie gratulacje :!: :!: :!: Wsadzenie ukrojonego specjalnie dla siebie wielkiego kawałka ciasta z powrotem do lodówki graniczy z heroizmem i bohaterstwem na miarę średniowiecznych rycerzy :!: :D
Trzymaj się

Brawo!!!!!
Tak trzymaj dalej:)
Jak się ma zajęcie to nawet o jedzeniu się nie myśli:)
Obawiam się ,że jak mi przyjdzie ochota na słodycze to nie potrafię tak jak Ty ukroic i odłożyc o oblizaniu noża nie wspomnę ,a może nigdy mi się nie zachcę ...przecież cuda sie zdarzają:)

Nie wiem co dzisiaj jest ze mną... Od śniadania nic nie jadłem i nie mam ochoty wogle... Póki co żyje w zasadzie o kawie.. Teraz to chyba zamiast jeść na smutki to nic nie jem. W sumie to nie jest złe, nawet lepsze bym powiedział...

Hej hej co to za smuteczki ????
Banan ,oczywiscie na twarz i zadnych smutków.
Trzymaj sie cieplutko i zadnych smuteczków ,bo smuteczki czesto prowadza do złego.

Dzioobek, Ty już chłopakowi nic nie mów o bananach :D Lepiej powiedz- ogórek, mniej kalorii! :D
Imp trzymaj się!

Heh humorek lepszy a i coś tam zjadłem w końcu :)

no i tak chłopie trzymaj ,glowa do góry ,:)
A ja beznadziejnie czekam na ksiedza ,brrr jak ja nie lubie takiego czekania :(
Pozdrawiam optymistycznie:)

Witam !!!
Dzisiaj pomyślałam o tobie jak siedziałam w pracy i mi w brzuchu burczało na cały pokój - "niektórym to się jeść nie chce..." pozazdrościłam :lol: Ale widzę, że już coś zjadłeś i dobrze - to tylko znaczy, że wszystko z tobą w porządku :lol:
Cieplutko pozdrawiam

Witaj Imperfectbody,co tam słychowac u Ciebie ,jak dietkowanie???????
Cichutko tu jakos....



no to uciekam niie przeszkadzam....

Jestem jestem :)

Wczoraj nie miałem kompletnie czasu żeby dojśc do komputera , tyle zajęć.

Wszystko jakoś idzie, coraz więcej ćwicze bo musze wrócić do formy bo się zapuściłem tak ostatnio że to aż nie może być :)

Witam

Co za paskudna pogoda... Ani zimno ani cieplo i coś zaczyna padać :/

Ale przynajmniej dieta idzie :) Dzisiaj póki co to serek wiejski i 2 kawałki sera pleśniowego. Zaraz obiad, jakieś mięsko z warzywami.

Nie wiem tylko co z ćwiczeniami dzisiaj będzie bo wykończony jestem. Ale do wieczora zdążę się zregenerować :)

Hello:-)
Ja tez wykonczona jak jestem w pracy to słonce świeci ,a jak wychodzę o 15 to wieje ,u nas na szczęście jeszcze nie pada .

Dietka tez idzie spoko dzisiaj zaliczyłam pomidora ,2 tekturki wasa ,i bytelka 0.33 l soku pomidorowego .

Oby tak dalej .
I wcale nie jestem głodna;-)
Zaraz jakis obiad tez cos w stylu miesko i warzywa wczoraj bylo jako i kalafior .
A dizisja moze szpianak ???
Ide do kuchni zgobic rentgen lodowki:-)
Pozdro...

ale tu cisza u ciebie jak makiem zasiał:-(
Pozdrawiam dietkowo i weekendowo:-)

Dawno mnie tu nie było a to ze względu na nadmiar obowiązków :)

Zastanawiam się, jak wprowadzić dużo białka do diety ale coś mi to nie wychodzi :/ Nie mogę zjeść tyle żeby dostarczyć tyle białka ile bym chciał :) Ale coś się wymyśli wieczorem bo zaraz robota czeka.

Tak sie zastanawiam wogle i może wiecie bo ja nie znalazłem żadnego racjonalnego wyjaśnienia. Dlaczego podczas odchudzania nie można pić kawy? Ja cały czas to robie a chudne. Nie wiem o co z tym chodzi.

Nie można pić kawy :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: Gdybym wiedziała, to w ogóle bym się za odchudzanie nie brała :lol: A tak na serio to pierwszy raz słyszę...
Pozdrawiam

Na wielu postach czytałem, że ludzie nie piją kawy bo niby w diecie to zakazane. No ale cóż... Ja do tego się nie zamierzam stosować :)

Ja też pijam kawke i to z mleczkiem :) bo bez mleka to beeee
A dzień bez kawy to dzień do dupy:-)
nie mam pojęcia dlaczego nie mozna kawy ,ale obiecuję ,że jak mnie najdzię ochota na coś zakazanego to poszukam :) czemyu tak jest hehehehe
Mo że chodzi o puste kalorie ale przecież nawet z mlekiem kawa ma około 40 kalorii i wtedy dostarcza białko .
A sama kawa to coś około 5 kcal .
To są tylko moje gdybania .Ale przecież nawet w kopenhhaskiej jak się nie mylę na sniadanie w jadłospisie była kawa.
Pozdrowienia:-)

coś mi się przypomniał też czytałąm gdzieś o tej kawie ale to chyba chodziło o dietę SB ,może czytałaś to u dziewczyn ,które właśnie tę dietę stosują.
Tam chyba w pierwszym etapie ,który trwa 14 dni nie wolno pi kawy ,ale dlaczego to niech się wypowiedzą znawczynie w/w diety:-)

Hmmm to nie wiem. Ja stosuję w zasadzie cały czas 1. etap SB bo mi to najlepiej służy. I czy pije kawe czy nie to nie widzę żadnej różnicy :)

Witaj Imperfectbody :D :!:

Dzieki za wizytke na moim wątku -nie musisz pytac o zgodę -wpadaj kiedy zechcesz :D :!: Lubię wiedzieć coś bliższgo o osobach ,które do mnie pisza,dlatego przeczytalam Twoj wątek :) Oj i dobrze,ze to zrobilam ,przynajmniej nie popelnię gafy nazywając Cię dziewczyną :wink: :lol: :!:

Jestem pełna podziwu dla Twoich osiągnięc -brawo :!: :!: Juz jesteś tak blisko celu....on jest tuż tuż za zakrętem :D :!: super ci idzie,tylko proszę nie popełniaj jednego błędu -wiem,że czasam człowiekowi nie chce się jeśc,ale tak nie można :!:Musisz jeśc,chocby przez siłę -przecież nie chcesz całkowicie rozstroić swojego organizmu i doprowadzć sie do jo-jo :?: :!: :!: a co do kawy,to nic nie czytalam,że jest w diecie niewskazana.Natomiast wiem,ze wypłukuje z organizmu różne pierwiaski np. magnez czy potas,dlatego jeśli pijesz dużo kawy to warto siegnąc po witaminy z minerałami :) :!:

Jak obiecałam tak też zrobilam :D Sieeeema 8) To ty na Sb jesteś :> :D Ahiaa ;) Ja na 1000 kcal 8) 8) 8) Ja nie lubie kawy. Chyba ,żę rozpuszczalna i to oczywiście ze słodzikiem ,bo nie słodze od pół roku :wink: :wink: :twisted: :D I duuużżżoooo mleka :D


Pozdro 600 :)

Witam przede wszystkim nowe osoby które zainteresowały się moimi wypocinami :)

W zasadzie to nie pomyślałem o tym wypłukiwaniu chociaż taka jest prawda. Ale nadal nie wiem jaki to ma związek z dietą :)

Cholera dzisiaj mam tyle do roboty że już chyba 4 jak nie 5 kawę dzisiaj pije :? Ale co mam zrobić, zmęczenie mnie nie może przecież dopaść...

Macie jakieś sposoby na ekstra energię?

na energię ponoc najlepszy jest sex :)
zreszta moj znajomy mowi ze sex dobry na wszsytko :-)
A tak na powaznie to wytrwałości życzę i duuuużo energii :)
Ja zaraz uciekam do kąpieli będe zbierac energię ,ale na cały następny tydzień ,bo napewno mi się przyda;-)
Pozdrowiam
]

Aleeeeeeeeeeeee ciiiiiisza:-(
bądźmy ciiiiii bo chyba imperfectbody spi ...

8) halo Imperfect, pobuda! Inspekcja! 8)

no nie poludnica mnie szpieguje juz mi nawet porandkowac z Imperfecktbody nie da:-(*

Witam serdecznie
Jak dietkowanie wychodzi??

niestety Imperfectbody nie daje znaku wiec niewiemy jak jego dietkowanie :-(

Imperfect pewnie w piątek i sobotę zabalował tak, że jeszcze się nie obudził ;)

8) a co! Dzioobek, Południca jest wszędzie tam, gdzie jej nie potrzebują! Nauczyła się tego od Trufli :lol:
Imperfect, gdzie łazisz?!

Cytat:

---

Wysłany: Nie Sty 21, 2007 19:26 Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Imperfect pewnie w piątek i sobotę zabalował tak, że jeszcze się nie obudził

---

Kurcze imperfect dlugo balujesz wracaj do nasz i mow jak idzie dietkowanie :)