-
Witaj monia .
Nieźle zaczynasz i napewno dasz radę ,najważniejsze chicec a my [przeciez chcemy i to bardzo .
Na uczelnie mozesz wziac przerozne posilki ,ja tez sie zastanawialam co jesc w pracy gfdzie czesto spedzam wieksza czesc dnia ,zawsze tylko kanapki i kanapki i jakies paskudne zarcie .
Teraz robie sobie salatki wieczorem i zabieram w malym pudeleczku hermetycznie zamykanym .
Wczoraj do torebki włożylam widelec i bede go nosic ciagle ,przeciez nasze torby sa tak pojemne ,ze na sztucce tez sie znajdzie miejsce:)
.
W pracy tak dziwnie na mnie dzisiaj patrzykli jak zajadalam sie salatka ,albo wczoraj jogurtem:)
nic nie wiedza o moim odchudzaniu narazie sciemniam ,ze niemam ochoty ,smaku ,cos mi sie nie chce ,np.przy czestowaniu cukierkami :) jak zaczna cos podejrzewac to bede brałą do kieszeni i rozdawała dzieciakowm pod blokiem hehehe albo sprzedawała na allegro moze cos dorobie:) (oczywiscie to zart)
A co do zdjecia to najlepiej umiescic go na hostingu www.fotosik.pl i stamstad skopiowac link do zdjecia a link umiescic tutaj na forum :) pozdrawaim .
-
Czesc Dzi00bek. Fajnie ze sie wpisalas :)
Dzisiaj caly dzien chodzilam glodna. Normalnie horror. Kiedy ja sie do tego przyzwyczaje. Jestem padnieta i zaraz ide lulu.
Wieczorkiem zrobilam sobie salatke owocowa z jagurtem na jutro i kanapke, jak wpisalam do dziennika to wyszlo ok 700kcal. Zatem pewnie bede musiala wyrwac sie na chwile gdzies jakis obiad zjesc. Mam zajecia jutro od 8 rano do 19 wiec jak przyjade do domu to tez nic juz nie bede mogla zjesc.
Cos wymysle jutro.:) Najwyzej sie spoznie na jakies zajecia :)
A co do zdjecia to pozniej tym sie pobawie narazie nie mam czasu.
Ide spac
Dobranoc
-
Czesc.
Nie mialam chwili aby zjesc obiad. Wiec jak przyjechalam do domu o 19.30 to zjadlam talerz zupy, ale i tak mi wyszlo 1010 kcal. wiec nie duzo. Ale jadlam do 19. Ale co mialam zrobic jak mam tak pozno zajecia. :(
Jestem wykonczona, mialam kolo o 16 i juz prawie nie dalam rady logicznie rozumowac, a na moich studiach to konieczne bo studiuje matematyke finansowa.
Uff. Mam nadzieje ze zalicze.
Pozdrawiam wszystkich.
-
Hej
trzymamy kciuki i za kolo i za dietke :)
Nie martw sie jakoiś sie przyzwyczaisz ja tez jem roznie posilki o roznych porach ale ten ostatni stara msie zjesc do 19 .
Teraz jeszcze mozna powiedizec ,ze sie poswiecam i wstaje rano 10 minut wcześniej ,żeby zjeśc pierwszy posilek .
bedzie dobrze
Pozdro...
-
czesc monia-co do fotki,to pierw musisz ja umieścic np na ww.superfoto.pl lub na fotosiku. potem jak już się tam znajdzie to najeżdzasz na zdjęcie, lewym przyciskiem myszki klikasz,kopiujesz własciwosci i wklejasz je tu.nastepnie oznaczasz img z ikonek powyze(tam gdzie kolor,pogrubienie itp patrz) i gotowe. kurcze,troche tak malo przejrzyscie wytłumaczylam..jakby cos to daj znac:)
-
Ale jestem padnieta, a jeszcze musze sie uczyc, bo jutro mam wejsciówke. A tak mi sie nie chce ze szok!
Dzisiaj jak narazie zjadlam nie cale 1000kcal. Pozniej moze zjem jeszcze kilka mandarynek, zeby dobic do 1000kcal.
Zdjecie bedzie moze w weekend jak bede mialam wiecej czasu, chac teraz to kiepsko jest bo sesja sie zbliza i ostanie kolokwia pisze. A jeszcze musze swoja prace dyplomowa pisac.
A jak tam dla was idzie??
Pozdrawiam
-
Masz rację-zaczyna sie ten szalony czas..szanowni studenci-Pani Sesja nadchodzi!!! Ja przez nia mam juz dwie nocki zarwane,dlatego pewnie zaraz padne jak długa..
A co do dietki-dobrze,ze pilnujesz tysiaczka..i pamietaj o tym by dużo pić wody! No i o ciałko dbać-balsamowac,cwiczyć..:)i sukces murowany:)!!! Powodzonka!!! No i czekamy z niecierpliwością na fotki:) Ja tam bardzo lubie Was wszystkich tu ogladac(dlatego sama trochę swoich powrzucałam:)
Pozdrawiam:)!!!
-
Witaj Moniu w grupie razniej damy rade :D :D ja tez zaczynam ktorys raz ale postanowilam ze ostatni nawet jak bedzie trwal dluzej :roll: :roll:
pozdrawiam i milego dietkowania zycze :D :D :D
-
ja tez zaczynam, na razie jestem dobrej myśli, głodna sie w sumie nie czuje, ale wieczorami boli mnie głowa...
jeśli studjujesz to postraj sie miec zawsze w torbie jakas mała przekaske--jabłko albo marchewke, bo bedzie cie ciagnac...a tak przegryziesz i spokój:)
ja w sumie właziłam w 46( garnitur) ale jak kupowłam gorset+spódnice to juz było 48...od razu obciełam mętke zeby na nia nie patrzec... :evil:
-
jest 15 a ja juz zjadlam moj dzienny limit kalorii, normalnie szok i pierwszy raz dobilam do 1500 kcal (bo tak se zalozylam ze do tego bede sie trzymac - jak narazie). A jestem taka zmeczona ze padam na twarz.
agggniecha - masz nacje sesja sie zbliza wielkimi krokami, choc w tym roku chyba przejdzie bezbolesnie (mam nadzieje), jak narazie to ten tydzien byl dla mnie strasznie wyczerpujący. A co do fotki to moze dzisiaj posiedze i cos wykombinuje:)
anetka30 fajnie ze wpadlas na moj temat :) ja wlasnie zaczynam juz nie wiem ktory raz i nie wiem jak to sie skonczy, bo zawsze sobie obiecuje ze mi sie uda ale po jakims czasie trace sily.
kaamik pamietam jak rosly moje ubrania. pamietam jak nosilam 42 numer, pozniej byl 44, 46 48, 50, 52 (choc tego to mam jedne spodnie) pozniej schudlam 13kg i seszlam do 48 rozmiaru, ale teraz to chodze i w tych spodniach 52 ktore sa narazie luzne, ale w 48 chodze teraz ale juz ciasno sie robi.
Wiec postanowilam ze trzeba cos z tym zrobic.
A nie mowiac juz o biuscie, normalnie koszmar. Zawsze nosilam miseczke C, D a ostatnio jak kupowalam stanik to sie przerazilam bo potrzebowalam miseczki F.
A i zakietów to nie dam rady sobie kupic bo wlasnie na biuscie nie staje.
Ale sie rozpisalam, wpadne jeszcze pozniej.