-
witam :wink:
Witaj, życzę wytrwałosci, chyba wszystkie znamy to folgowanie sobie, nie wychodzi na dobre! niestety.
Odchudzanie to zmiana stylu życia, na zawsze :wink: pozdrawiam serdecznie :wink:
Też jestem na SB, i ja też się tak odżywiam jak Ty to opisałaś, w końcu juz sama tej diety nie pojmuje :!: Na sniadanie jajka, na obiad rybka lub kurczak i znowu coś z serkiem :wink: A jajka wprost uwielbiam :wink:
powodzenia i wielkiej determinacji życzę
-
Witam.
Nie ma nic złego w jedzeniu jajek na śniadanie, sera na obiad, mięsa na kolację, o ile za każdym rakiem będzie się do tego dodawało duże, bardzo duże ilości warzyw. Po pierwsze bardziej się najecie, po drugie nie zakwasicie organizmu, a po trzecie porcje będą się wydawały olbrzymie...
-
witam ponownie!
kolacja niestety tak jak myslalam -do bani, niby warzywka,rybka na oliwce to wszystko OK ale reszta....Pozniej zabrakło mi mielenia w buzi i zajzalam do barku, siegam po paluszki a tam reka zatrzymala sie na cukierach, o butla z colą-mniam, batonik -corny bez cukru ale kalori to mu nie brak i jakis paskudnych tłuszczy tez. Teraz po tym szaleństwie mi niedobrze i mam gigantyczne wyrzuty sumienia!
Tak, kolacje to moj najwiekszy problem. zastanawiam sie czasami jakim cudem zgubilam te 2 kg-bo co strace w dzien to nadrobie wieczorem.
Bardzo mi milo ze odwiedziły mnie tez plażowiczki!!!kupiłam sobie ksiazke i zaczynam rozumiec gdzie popełnilam błąd. Jest tam zaznaczone ze porcje nabiału trzeba ograniczac a nie bezkarnie wcinac, ser żółty ten dopuszczalny w diecie- u nas jest praktycznie nieosiagalny, ja jadlam ile sie dalo-zawijaski. jaja w moim przypadku tylko bez zółtek, no i 0 miesa czerwonego-te istotne szczegóły diety mnie ominely i mam to na co zapracowalam(cholesterol jak sie patrzy). poczytam ksiazke, przestudiuje i mysle ze wróce z nowymi siłami do SB-bo to super dietka!!!!
tylko licze na podpowiedz co do sniadanek, bo jaja poszly w odstawke, zawijaski serowe tez niedopuszczalne :( . trzeba cos poradzic. "obiadki" jadam w pracy i najczesciej jest to salatka z tunczyka i warzywek-zalezy co mam w domku, a kolacje na cieplo-warzywka gotowane -to bylo by dobre rozwiazanie.
zastanawiam sie jednak co w takiej sytuacji z blonnikiem? od dawien dawna wpajają nam ze musimy go wcinac duzo, ze oczyszcza jelitka itd-a gdzie w diecie SB błonnik? czy ten z warzywek wystarczy? mi sie wydaje ze troszke go malo-co o tym myslicie moje Panie
-
Bogatew blonnik sa produkty pelnoziarniste, zalecane na 2. fazie SB - otreby, chleb, brazowy ryz, makaron oraz suszone owoce np. sliwki, morele. Na 1 fazie wysokoblonnikowe sa zwlaszcza warzywa straczkowe, ale mozna sobie dodac np. lyzke czy dwie otrab pszennych, na pewno nie zaszkodzi diecie.
Nie jestem na SB (kiedys bylam), teraz na sniadanie jem bogate w blonnik platki z mlekiem, ale niestety na 1. fazie sa zabronione.
Pozdrawiam!
-
witam !!
postanowilam !!zaczynam dietke sb -najlepsza jaką wypróbowalam i wg mnie najskuteczniejsza, tylko te moje ograniczenia
-zero zółtek
-zero sera żółtego, topionego, plesniowego-wcinalam je z wielka namietnoscia a okazalo sie ze nie sa skarbnica zdrowia- tylko cholesterolu!!
mialam nadzieje ze ktos mnie poratuje pomyslem na śniadanka w 1 fazie, ale nic poszukamy , poszperamy cos sie znajdzie a wtedy dam znac.
moje dzisiejsze sniadanko to 2 cielece ,odtłuszczone paróweczki -nie mialam warzyw w domu (dzisiaj ide na zakupy)
a w pracy tradycyjnie -salatka z tuńczyka, kapusi pekińskiej, i mieszanki fasoli z puszki
zgodnie z zasadami diety nie uzywam cukru-pod zadna postacia, i na razie nie jem owoców-choc to jedna z zasad która zdaza mi sie lamac, gdy mi spada cukier i mam zawroty glowy-ale to nic dam rade.
:P :P :P :P :P
-
Osko ja narazie na kopenhaskiej ale potem tez zamierzam przejsc na SB , mamy do stracenia plus minus tyle samo , jestes pare kilo szczuplejsza , ale narazie chcialabym tez z 20 kg zgubic
Nie wiem czy cie poratuje ta stronka ale wejdz zobacz jest bardzo fajna
http://*****************.ilonka.org/...d=21&Itemid=42
-
nie ważne jak-ważne by zdrowo,rozsądnie i do celu he he;)
mariettko-dla mnie kopenhaska to cudowna dietka:)
-
Witaj
Ja od niedawna jestem na SB , niewiele mogę Ci pomóć, bo korzystam z tej stronki , którą podała CI marieta, mam przeogromną chęć zjedzenia czegoś ciepłego, więc gotuję sobie selera i pora i mieszm i zajadam, też jajek jem za duzo, troche jem rybki, makrelę wędzoną , pyszne było mięsko drobiowe z porami i pieczarkami, własnie z tej stronki, tam jest ksiązka kucharska możesz podpatrzeć, również, sam por z pieczarkami super. Także kombinacji trochę jest by pojeść samych warzyw.
Moim zdaniem trochę jest ta dietka pracochłonna, chociaż moze tylko mi się zdaje.
pozdrawiam serdecznie
-
hej ośka-i jak tam dzisiaj?pozdrowionka weekendowe przesyłam...:)
-
witam !!!
juz mowie jak bylo dzisiaj! bylo calkiem SB, bylo super juz od samego rana bo moja waga pokazala 81-jeszcze tylko 2 kg i pierwszy cel osiagniety :lol:
to tak mobilizuje!!!
jestem juz fanką tej diety bo ona jest naprawde skuteczna-ale pewnie puki sie jest na pierwszej fazie. wazne zeby do lata miec mozliwosc kupienia ubran w rozmiarze 40-42-bo te cholerne 46-48 sa paskudne i do tego strasznie drogie.
W diecie SB nie liczy sie kalori ale ja po analizie pierwszego dnia doszlam do wniosku ze powinnam to robic ze wzgledu na to ze dostarczam ich za malo a to tez jest blad wy moje Panie wiecie doskonale ze 700-800 to za malo.
moje jedzonko dzisiaj wygladalo tak:
ś. 3 plastry szynki konserwowej z kurczaka, mieszanka fasoli z puszki(bez cu.), i kapusta pekińska
o.salatka z sera feta light, kapusty peińskiej, pomidora i ogórka(calej nie zmogłam
k. 1/4 piersi kurczakia na łyżce oliwy z oliwek, surówka gotowa-mam nadzieje ze nie miala za duzo cukru w sobie.
nie no nie policze tego bo nie mam czasu szukac po tabelach a nie chce sie wygłupic i podac cos nie tak w gronie takich fachowców jak wy. mysle ze wiecej niz wczoraj .
qunia25-przyznaje ci racje trzeba sie przy tej diecie troszke nakombinowac zeby nie było nudno i monotonnie-wczesniej chleb ,masło kiełbaska i było śniadanko i "obiadek "z głowy -bo na kolacje jadalam obiad-zawsze duzo i tłusto a czasami(czyt.czesto) jeszcze poprawialam slodyczami a zdazalo sie ze i kolejną kanapkową kolacją.
Mysle ze poszperam w przepisach jak znajde troche czasu.
marietta27-dziekuje za linki, na pewno tam lukne.
ale wy macie osiagniecia rany-czy mi wystarczy tyle samozaparcia...?agggniecha, marietta27 i tak wiele, wiele innych-podziwiam!!!!