Hejka Doris23,
dziekuję za wizytkę u mnie.
Hmmm, powiem tak, że podłączam się pod to co napisala Kamitanika.
Bo napisała mądrze, a ja mając za sobą wiele lat tycia i odchudzania potwierdzam to.
Niestety, gdy byłam w Twoim wieku wiedza o odchudzaniu, a właściwie o prawidłowym żywieniu nie byla tak powszechna. Tak, więc, gdy się człek się otłuścił, to rzucał się potem na jakieś wydumane diety cud. I one cuda działały... tak, tak.
W moim przypadku cuda to - oprócz zgubionych kilogramów, nie zgubił się tłuszcz, a mięśnie, włosy wychodziły garściami, paznokcie... niemal ich nie było :shock: , skóra zwiotczała, zszarzała itd.
Nie będę Cię zamęczać przykrymi obrazkami, ale ważne:
:arrow: stosuj się do wskazówek Kamitaniki, pod warunkim, że Twoim ulubionym jedzeniem nie są słodycze i tylko one, bo nie o to chodzi,
:arrow: z jogurtami nie przesadzaj, bo one tak na prawdę mają duuuużo węgli i tłuszczu a nie białka, więc nie koniecznie aż tyle ich należy jadać. Wystarczy jeden na dzień i jest OK. Chyba, że potafisz zrobić sama jogurt domowy. No a poza tym zimą jogurty wychładzają ciałko, lepiej ciepłą lekką np. jarzynową zupę w to miejsce zjeść,
:arrow: ruszamy się,
:arrow: no i co ważne myślimy o sobie dobrze i co dzień sobie o tym mówimy.
Trzymaj się cieplutko, pozdrawiam imienniczko :wink: