-
Dzięki za wsparcie :D Widzę, że już dużo schudłaś i mam pytanie czy jadasz tylko 3 posiłki? Chcę wiedzie czy ma to faktycznie wpływ na dietę bo wszyscy mówia żeby jeś 5 a mnie to strasznie męczy, rozkładanie 1000kcal na 5 posiłków? No i chciałam zapyta czy coś więcej się ruszasz? Pozdrawiam
-
Czesc :)
Tak okolo 1000 to super!!!
Nalesniczki oki nic strasznego , a tym bardziej jak mowisz ze tatus robi najlepsze :D
TO mniamciu szkoda takich pysznosci:)
Z tym wazeniem to dobrze robisz, wszyscy na forum twierdza ze wazenie raz w tygodniu jest najl;epsze , bo codzienne troszke przygnebia.Jak sie staje na wage a ona nie chce sie ruszyc ani troszke:) to czasami brakuje juz checi do walki.
A tak zawsze bedzie mniej , stopniowo co upragnionego celu:)
A chorobsku sie nie daj , badz silniejsza:)
Ja niestetyty poleglam na tym polu walki i teraz sie mecze.Ale wczoraj troche zmarzlam w pracy i to mnie juz zalatwilo na calego:(
Goraco pozdrawiam i zycze milego dnia-Walentego:)
-
Witaj Carli!
Gratuluję pierwszych zrzuconych kilogramów :)
Przeczytalam twój wątek od początku, pięknie ci poszlo przy tym suto zastawionym stole :)
Jak przeczytalam u ciebie o naleśnikach to mi się na nie straszna ochota zrobila :twisted: na szczęście dzisiaj nawet bym nie miala czasu ich zrobić, więc jest ok :)
Piszesz, że ważysz więcej niż my. To nie ma znaczenia :) każda z nas chce schudnąć 20, 30, 40 kg albo więcej. A poza tym na początku będzie ci szybko waga w dól lecieć więc pewnie nas szybko dogonisz :)
Trzymam kciuki!
-
Szczesliwych i zakochanych Walentynek Ci zycze!!! :D :D :D
http://eduseek.interklasa.pl/kartki/pictures/3_2.gif
-
Pieknie Ci idzie na tym tysiaczku :D a nalesniczki pewnie sie zniescily w tych normach :D a jakby nie to przeciez nie jesz ich codziennie.Raz na jakis czas mozna sobie pozwolic.
Pozdrawiam serdecznie i zycze udanego Walentego Carli :P :P :P
-
hej!
ja też nie przepadam za 5 posilkami. wole jesc zadziej a wiecej. Zazwyczaj sa to 3 posilki u mnie. lub co najwyzej 4. jem duzo warzyw. najczesciej gotowanych
-
No tak, ale z kolei wieksza ilosc posilkow ma za zadanie rozkrecenie metabolizmu... Zeby ciagle bylo co "spalac", pewnie ma to jakis sens, chociaz sama wiem, ze nielatwo rozlozyc 1000 na 5 czesci :D
Carli, mi tez narobilas smaka nalesniczkami, dobrze ze nie mam czasu ich smazyc! :D :D :D
Buziaki Walentynkowe dla Ciebie!
http://i80.photobucket.com/albums/j1...usia/heart.jpg
-
fajnie ci idzie pozdrawiam waletynkowo :D http://walentynki.cba.pl/Gify/mis6.gif(alt+p)
-
Oszaga- Dzięki za odwiedzinki :)
To zależy jak sobie w głowie ułożę co zrobić codziennie z tym tysiączkiem kcal,tzn w jeden dzień dzielę go sobie na 3 posiłki,a w inny na 4 lub 5. Jeśli np mam ochotę zjeść bardziej kaloryczny obiadek,to na śniadanie jem już malutko i na kolację też i wtedy mam tylko 3 posiłki.
A ruchu jako takiego to za bardzo nie mam :oops: Wychodzę z synkiem raz lub dwa razy dziennie na spacer po 45 min zależnie od pogody :) Ale taki ruch to chyba prawie żaden:)
Wiesz,myślę że chudnę ciut szybciej bo mam większą o dużo wagę niż Twoja i pewnie gdy dojdę do 100 kg to waga już będzie szła o wiele wiele wolniej w dół niż teraz.Ale tym się na razie nie martwię :)
-
Wesolku, mam nadzieję,że szybciutko wrócisz do zdrówka:)
A naleśniczki faktycznie były świetne,ale ja nie potrafię zrobić tak dobrych jak mój tata,a przy tym tak niskokalorycznych,mój tata przy smażeniu używa tylko jednej łyżeczki oleju :o Ja nigdy przy tak małej ilości tłuszczu nigdy niczego nie smażyłam.
Ogólnie to widzę,że zachodzi u mnie zmiana w myśleniu,potrafię najeść się właśnie np 4 naleśniczkami,a nie dziesięcioma :) I bardzo mnie to cieszy,że potrafię zjeść mniej i czuję,że to mi wystarczy i nie chce mi się jeść więcej.
Emelko,pewnie do 100 to szybko mi zleci,a później już znacznie wolniej,ale tym staram się na razie nie przejmować. Założyłam sobie jeszcze nawet ciut więcej niż rok na zrzucenie tylu kilogramów ile zamierzam.Może później gdy włączę więcej ruchu,to waga jednak będzie łaskawie lecieć w dół? Pozdrowionka :!:
Daniku, bardzo gorąco dziękuję Ci za Walentynkowe życzenia :!: Mam nadzieję,że spędziłaś je miło i przyjemnie :)
Butterfly75,dziękuję,że do mnie wpadłaś:) Jakoś sobie radzę,najważniejsze dla mnie jest to,że nie czuję głodu i nie czuję się przez to jakbym się "katowała" dietą. Jak minęły Walentynki?? :)
Emenyx81- dziękuję za odwiedzinki :) :) Ja z warzyw to bardzo lubię kalafiora i marchewkę z groszkiem:) Tak samo jak mój synuś :lol:
Buttermilku- na pewno codziennie nie dałabym rady jeść 5 posiłków,bo czasami wolę zjeść bardziej kaloryczny obiadek:) I wtedy kolacja już musi być "cieniutka" :) Również przesyłam buziaczki :!: :!:
Teniu- dziękuję za odwiedziny, proszę trzymaj cały czas za mnie kciuki. Również pozdrawiam :!: :)
-
ja uwielbiam gotowane brokuly, kalafior, i brukselke, oraz surowke z marchewki z musztarda :) PYCHA!!!
wlasnie jest po 18 stej i mialam juz gloda, bo obiad dzis zjadlam wczesniej, wiec sobie ugotowalam brokule i troche brukselki. Ponoc na wieczor nie powinno sie jesc warzyw bo zalegaja w zoladku. ale co tam..lepsze te warzywa niz jakas kanapka z szynka....
-
TŁUSTY CZWARTEK U MNIE PIERWSZY RAZ NA MOJE 52 LATA BEZ PĄCZKA :D :shock: A U CIEBIE :D
-
Teniu,u mnie też bez pączka,ale jakoś łatwo mi się na razie obejść bez słodyczy.Piszę ,że na razie,bo nie wiem jak to będzie dalej :oops: Na razie jestem na diecie miesiąc i tak bardzo nie odczuwam braku słodyczy,gdy mam ochotę na cosik słodkiego to robię sobie pół torebki ryżu i polewam go ociupinką jogurtu owocowego :) Na razie działa :) :)
Emenyx, z musztardą marchewka? Jakoś sobie nie wyobrażam,ale może kiedyś spróbuję :)
Proszę powiedzcie mi jak się robi to np "duży grubasek"? Bo coś namieszałam i jestem niby "malutki grubasek" a z taką wagą to nijak mi nie pasuje i głupio jakoś :?
-
Carli. Bardzo ładnie Ci idzie. Od miesiaca zero słodyczy...super!!!! Ten patent z ryżem i jogurtem bardzo mi się podoba. Ładnie Ci lecą kilogramiki. A taki spacer z dwulatkiem to, tak podejrzewam (o ile Kubuś nie jest w wózku),nieźle wyciąga kalorie.
Gratuluję zero pączka.
Pozdrawiam mocniutko
-
Witam serdecznie :P
Sadze ze spacer to juz tez cos!ja tez zaczelam wychodzic z mezem codziennie na 45 lub 60 min spaceru.Fakt,ze to juz jak dla mnie to bardzo szybki spacer ,bo maz ma 186cm a nogi silne i o wiele dluzsze ode mnie i zasuwa jak torpeda :D heh ale to dobrze bo mam szybki marsz :P
Bardzo sie ciesze ze juz twoje myslenie o diecie jest inne,Wiadomo ze od razu nikt nie umie sie przestawic na idealne odchudzanie.Do tego sie dochodzi z czasem,nastawienie jest najwazniejsze bo wtedy pomaga nam dojsc z sukcesem do celu.
Pozdrawiam Cie serdecznie i trzymam kciuki :P
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...r=asc&start=70
-
hmm...chyba sciagne ten pomysl z ryzem i jogurtem :D. Ja zawsze kiedy mialam ochote na cos slodkiego zamrazalam sobie jogrt owocowy i byly lody :D. Aw lecie zmiksowane truskawki. Tyle ze to ostatnie wymaga jednak troszke cukru, wiec trzeba z tym uwazac...
A z grubaskiem wydaje mi sie, ze to zalezy od ilosci postow a nie od ustawien, a prog po ktorym jest sie wiekszym lub mniejszym grubaskiem ustala admin, ale pewna nie jestem :)
-
No i jak ostatecznie zakonczyl sie wczorajszy dzien? Kto wygral, paczek czy Ty? :wink: :lol:
Z duzym grubaskiem to wlasnie jest tak jak pisze Czekolada, to zalezy od ilosci postow, niby niesprawiedliwie bo chudniemy a stajemy sie coraz wiekszymi Grubaskami :lol: :lol: :lol: dobrze, ze tylko "na pismie" :wink: :lol:
-
Witam. Co do naleśników to też strasznie lubię i teraz czasem sobie robię ale takie z mąki żytniej razowej i z chudym mlekiem z wodą i smaruję jogurtem albo serkiem light, trochę się niezbyt ładnie smaża ale są pyszne :D
Carli jak ważyłam 90 kg i nie miałam zaburzen hormonalnych to na 1000kcal chudłam 6kg na miesiąc bez żadnych ćwiczeń. No niestety teraz nie jest tak łatwo...Więc myślę, że Ty bedziesz ładnie chudła jak dieta bedzie trzymana niezależnie od wagi, czego Ci z całego serce życzę :D
Emenyx zazdroszczę, że lubisz brukselkę, brokuły i marchew gotowaną bo ja np nie znoszę. Tylko kalafior, fasolka szparagowa z gotowanych i cukinia lub bakłażan zapiekany z np tuńczykiem z fetą :D
U mnie tłusty czwartek jak nie tłusty, zero słodkości :D
-
hej! zeby byc DUZYM grubaskiem, to trzeba miec bardzo duza ilosc napisanych postow. A ty jestes poczatkujaca, wiec dlatego jestes MALUTKI GRUBASEK.
pomysl z ryzem i jogurtem jest bdb! juz zapomnialam, ze w czasach studneckich, w akademiku, to bylo podstawowe danie, takie na szybkiego...
a co do marchewki z musztarda to polecam:
300g marchewki
1 cebula
2-3lyzki oliwy z oliwek
1 lyzka octu winnego
2-3 lyzki musztardy
sol, pieprz
Marchewke zetrzec na tarce, cebule pokroic w kostke. Musztarde z oliwa i octem wymieszac, zrobic taki sosik, doprawic sola i pieprzem. Wymieszac z marchewka. Poczekac, az sosik przejdzie dobrze przez warzywa, i gotowe MNIAM MNIAM. SMACZNEGO!!!!
-
no to gratuluję tlusteko czwartku bez pączka :) :) :)
MALOWANE NA RECE :shock: :shock: :shock:
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22437173_d.jpg
-
-
-
Dziękuję Wam, kochane za odwiedzinki:)
Dziś zjadłam trochę więcej niż miałam zaplanowane,ponieważ wybraliśmy się z mężem na zakupy i udało mu się namówić mnie na kebaba :oops: :oops:
Tak więc dziś zjadłam 850 kcal + kebab (niestety nie wiem ile ma kalorii,jeśli któraś z Was wie,to bardzo proszę o uświadomienie mnie :) - tak więc mniej więcej cały dzisiejszy dzień zamknęłam w jak dla mnie 1500 kcal (chyba że kebab miał więcej niż 650 kcal to :roll: :roll: )
Mam nadzieję,że jutro pomimo to waga nie zrobi mi psikusa i ładnie choć troszkę spadnie :)
Lecę na Wasze wąteczki :!: :)
-
Witaj carli :D
Mam nadzieje,ze u ciebie tak samo jak u mnie pieknie waga pojdzie w dol.Ja tez w tym tyg na walentynki przesadzilam z kaloriami i na dodatek dostalam @ a jednak waga spadla o 2kg :D
Trzymam za ciebie kciuki!Bedzie dobrze :D :D :D
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=1019872#1019872
-
Kebab z miesem to 630 kcal a z warzywami samymi 490 kcal . Tak przynajmniej znalazlam . Nie przejmuj sie jednak . CZasem trzeba sobie troche - zaznaczam troche - pofolgowac . Wtedy czujesz sie lepiej i masz energie na dalsza diete.
-
Witam Carli:D
Dziewczyny maja racje czasami i tylko troszke mozna sobie pozwolic na malutkie szalenstwo z jedzonkiem ,ae tylko CZASAMI:D
I jak tam twoja waga ???
Mam nadzieje ze cie ucieszy i pokaze mniej niz bylo:D
Goraco pozdrawiam:
Tutaj jestem:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=68934&highlight=
-
Ja tez jestem ciekawa Twojego wazenia - trzymam kciuki i w napieciu obserwuje Twoj ticket :)
MIŁEJ DIETETYCZNEJ NIEDZIELI
-
BARDZO SIĘ CIESZĘ,BO MOGĘ PRZESUNĄĆ TICKERKA!! :) :) :) :) :) :)
Bardzo Wam dziękuję a to,że tylko CZASAMI można sobie pozwolić,to wiem i dziś już na pewno będzie tysiączek :) :)
Naprawdę czuję się jakby w mojej głowie była już funkcja "racjonalne jedzenie",bo mąż wieczorem jeszcze słodkości wcinał,a ja mu mówię,że ja już zjadłam 1500 kcal więc już basta :)
-
Hejo ;) Dobrze ,ze ci się udaje :D:D brawwwo :D:)
-
Gratuluję spdku wagi! pewnie masz niezlą radochę :)
Milej dietkowej niedzieli :)
-
grunt to pozytywne nastawienie. ja czasmai jak za duzo zjem, to potem mam wyrzuty sumienia, ze zle zrobilam, ze przeciez jestem na diecie. Dobrze ze podchodzisz do sprawy z glowa, czyli wiesz ze zaszalalas ale nie traktujesz tego jako niewiadomo jakie wielkie przestepstwo. Oby nie za czesto, i nie za duzo. Pozdrawiam i wytrwalosci zycze!!!!
-
WITAM CARLI
JAK SIĘ CZUJESZ W NASZYM GRONIE OSÓB,KTÓRE MAJĄ TEN SAM PROBLEM,TRZYMAJ TAK DALEJ BO FAJNIE CI IDZIE :D
-
Gratuluję spadku wagi i zero pączka w tłusty czwartek! Super Ci idzie.
Jeżeli chodzi o kebab, to nie mam pojęcia ile ma kalorii. To pewnie zależy od tego co tam w nim było, jaki sos, ile i jak tłustego mięsa, jaka buła itp.
Jeżeli masz już taką funkcję w głowie jak "racjonalne jedzenie" to tylko pozazdrościć. Mi jeszcze tak dobrze nie idzie. Staram się, ale u mnie to wymaga czasu.
Pozdrawiam i trzymam kciuki
-
hej carli :)
w koncu mialam chwile by wyszukac Twoj watek :)
odnosnie kebaba.. nie jesz carli tego swinstwa.. mieso.. ktore jest wielokrotnie podrzewane i chlodzone (noc i dzien) ma najwieksza ilosc batkerii jaka mozna wychodowac.. naprzemienne procesy ogrzewania i ochladzania daja bakteria wszystkie potrzebne warunki do pelnego cuklu zyciowego..
poza tym: mam rozne wersje co do kebaba:
------------------
kebab w chlebku pita + surówka energia w całej porcji 430 kcal; białko 26 g, tłuszcz 27 g, węglowodany 23 g
------------------
gdzie inedziej:
Kebab z mięsem 630 kcal
Kebab z warzywami 430 kcal (pokrywa sie z 1-szym)
.. pewnie juz za pozno.. ale tak na przyszlosc odnosnie kabebow :)
-
Witaj carli :D
U mnie juz w glowie tez zagoscilo myslenie ,ze jem do 1000 ewentualnie 1200(niedziela)
Zobacz jak pieknie juz nam idzie :D :!:
Gratuluje spadku wagi bo nie ma fajniejszej nowiny jak ubytek kg.
Pozdrawiam i trzymam kciuki :D
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...r=asc&start=90
-
Carli, gratuluje zmiany suwaczka! To chyba najprzyjemniejsza czynnosc tutaj :D :D :D Ciesze sie ze tak dobrze Ci idzie, nawet kebab zostal Ci wybaczony :wink: :lol:
-
Witaj carli hmmm tak to jest z tym podjadaniem ale to wina naszego organizmu niestety zaprogramowany jest na jedzenie tak jak na oddychanie więc jeśli się czasem głodzimy to przyjdzie taka chwila że rzucimy się na jedzonko ...ale to nieważnie potem trzeba wracać na naszą drogę to tak jak kuba napisał że nie przytyjesz od 1 pizzy ale zjedzonej sporadycznie ...........ja osobiście średnio dietke trzymałam od czwartku nie powiem abym sie objadała ale były 2 pączki niestety :cry: ale jestem dumna że nie 10 jak kiedys w ten dzień :D był jakiś kebabik ale bułeczkę dałam mężusiowi no i jakas galearetka sałateczki i tak do niedzieli bo w gościach byłam niby się pilnowałam ale wiecie jak to jest ..najważniejsze że nie utyłam no ale i nie schudłam i dzis grzecznie wracam na moją drogę która doprowadzi mnie do celu..nie sądzę aby wyrzuty sumienia były dobre czasem jakiś grzeszek nie zaszkodzi .ostatnio coraz częściej zaczynam rozumieć że dieta to sposób na życie to nie znaczy że musimy chodzić głodne ale jeść zdrowo wiadomo że najczęściej nam smakuje to co kaloryczne
-
gratuluje spadku wagi :) a co do kebaba...ja nie wiem ile ma kalorii...ale moze lepiej czasem dobrze nie wiedziec ;)
CZUJESZ, ŻE WIOSNA TUŻ TUŻ :wink: :wink: :wink: :?: :?: :?:
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22043563_d.jpg
-
zgadzam sie z Beti34
nasz oragnizm zostal zaprogramowany do jedzenia.. malo tego.. do jedzenia i magazynowania.. zeby w razie czefgo.. miec energie na utrzymanie nas.. i jescze dziecka.. bo kobieta oze zajsc w ciaze..
bycie kobieta jest super!!! nie, powaznie!!! nigdy bym nie chciala byc facetem.. kobietay sa najlepsze.. ale jest pare cen jakie trezba poniesc.. miedzyinnymi.. tyjemy bardziej niz faceci.. i jak cwiczymy.. wolniej sie u nas to zamiania w miesnie..
o okresach i innych juz nie wspomne..
-
A dzisiejszy dzień przedstawiał się następująco:
Śniadanie: muesli jogobella (210 kcal)
Obiad: woreczek kaszy gryczanej (100 g) z gotowym sosikiem i 50 g mięsa gotowanego z kurczaka (ok 450 kcal)
Mam zamiar zjeść jeszcze troszkę truskaweczek mrożonych polanych ewnetualnie naturalnym jogurtem,co myślę,że pozwoli zamknąć dzień dzisiejszy w ok 950 kcal :)
Pozdrawiam Was,kochane Towarzyszki odchudzania,dziękuję za odwiedziny :)
Zgadzam się z Beti - nie należy mieć wyrzutów sumienia,ale tą przysłowiową pizzę zjeść nie za często,a nie np codziennie czy co drugi dzień.
Maroxia - ja też nie wyobrażam sobie bycia facetem,choć chciałabym żeby to oni np poczuli jak bolą skurcz(ybyki) porodowe,to może wtedy nie robiliby z siebie takich herosów :) :wink:
Teniu,Buttermilku, Motylku, Doris,Emenyx,Agggniecha - bardzo dziękuję za Wasze odwiedziny, bardzo mnie cieszy mój spadek wagi i motywuje :)
Dziękuję,że jesteście i że do mnie wpadacie :D