I jak tam dzień minął hmm...myśle że dobrze :D
Wersja do druku
I jak tam dzień minął hmm...myśle że dobrze :D
ja tez staram sie teraz robic regularnie badania-dietka i przebyta choroba sprawily,ze w koncu zaczelam dbac o zdrowie :)
smyczka - wracając d kosmetyków, myśle, że najlepiej wybierać te które mają działanie antycelulitowe - zawsze to dodatkowa pomoc :D
milego dzionka :D
* sarah30
dziś właśnie zaczełam bardzo dokładnie obliczać kalorie :)
Śniadanie 400kcal 150 kcal (ok godniny 5.45)
2śniadanie 150 kcal
3sniadaie 200kcal
4śniadanie 150 kcal
obiado kolacja 300kcal (ok godziny 16-17)
wiem że bardzo duzo jest tych sniadań ale tak mi jakoś wyszło :)
(śniad. 2 i 3 i4 mam wyznaczone godziny ale nie pamietam juz jakie, są zgodne z moimi dzwonkami na przerwę :)
dziś już zjadłam sniadanie- musli z mlekiem a potem zjem sobie jabłuszko :) (ok 400 kcal )(gdy mam wolne plan wyglada trzoche inaczej ale już nie będe pisac bo jest prawie taki sam tylko w innych godzinach)
Jak myślicie dobry plan ??
* Moniczka7292
Wczorajszy dzień minął bardzo dobrze, dziś tez jest fajnie. Moj humor powrócił :) w pierwszym i drugim dniu diety byłam okropna dla wszystkich :| :)
Dzięki :)
* agggniecha
Tez powinnam zacząć robić badania regularnie :) muszę się postarać.
W tym miesiacu mam umuwione wizyty do lekarza pierwszego kontaktu (musi sprawdzić badania) do dermatologa (moze on pomorze mi pozbyć się trądziku) do dentysty (kontrola) i do lekarza od chorób metabolicznych, niewiem jak on sie nazywa :)
Nigdy chyba nie była w tak krotkim czasie u tylu specjalistów :) niby nic a jakos tak dziewnie :)
* magdahi
Pewnie niedługo kupie sobie jakieś kremki i balsamiki i pewnie beda to albo ujedrniające albo antycelulitowe :) ale narazie mam :)
A co w sprawie aquaaerobiku ?? no niewiem chyba narazie nie, sama jakoś nie chce jechać :) a ciocia costam mówi ze nie ma czasu (pracuje i studjuje ) ale costam ostatnio jakos inaczej na to patrzyła wiec może ja namowie na to, na raz w tygodniu, w piatek :) inne dni razej odpadają :)
Pozdrawiam :)
I życzę powodzenia :)
A więc super! Tak trzymaj:*
Hej smyczek z kozlowej masz fajny dojazd 192 pod sambasen ja chodze we wtorki i w piatki :-)
chodzanawet same panie naprawde warto ja tez w piatek bylam sama bo kolezanka nie mogla ,i naprawde bylo extra we wtorki prowadzi inna pani a w piatki inna mnie sie wydaje ze we wtorek dala nam wiekszy wycisk ale w piatek tez bylo extra ciagle w ruchu a to tez duzo daje .
* zl to naprawde nie jest duzo dla zdrowia ,napewno wiecej wydawalas na chipsy ,batoniki i inne niezdrowe rzeczy.
Nie ogladaj sie naciocie tylko sama idz na basen zobaczysz naprawde szybko zobaczysz efekty :-)
ja tez nie mamczasu ,ale postanowilam i we wtorek i piatek zostawiam wszystko i ide na basen ,:-)
Rzeczywiście chyba tak zrobię :) ale bede mogla chodzić jednynie w piątki, moze mi sie uda :) a tam trzeba sie jakos zapisac czy tylko przyjsc na 18.15 ?? (jak trzeba sie zapisać to mogłabyś mi podac numer telefonu czy cos takiego ?? )
Do dietetyczki w Piekarach nie mogłam isc ponieważ moja lekarka tam dzwoniła i tam przyjmują tylko chorych na cukrzyce oraz i owszem otyłych ale tylko tych co są zdeklarowani w lambdzie, ja nie jestem :(
Zobaczymy czy mi sie uda przyjsc w ten piątek na aquaerobik :) mam nadzieje że tak :)
Do zobaczenia :)
No to byc moze ze tak ja jestem zadeklarowana w lambdzie wiec mnie przyjela bez problemu;-)
Co do basenu nie ma zadnych zapisow przychodzi sie i tyle .
placi i cwiczy .
pozdraiwam i trzymam kciuki moze ci sie uda wtedy bysmy sie spotkaly:-) fajnie ;-)
Trzymam kciuki jak idzie dietkowanie ?
W niedziele ???
gdzie tradycyjnie na obiad rolada kapusta i ikluski ???
Jest całkiem dobrze :) dziś nie było u mnie prawdziwego śląskiego obiadku, gorzej kurczak pieczony... ale mamie już powiedziałam ze ma mi kupić zamias tego z kośćmi (pałka itp. :) tylko filet :) i zrobiłam sobie go dziś, ugotowałam w warzywach :) czyli dziś na obiadek miałam ot ten gotowane warzywa z gotowanym filecikiem :) było by mniam mniam tylko mi sie marchewka rozgotowała :) dlatego ze ja nie mam talentu do gotowania :)
ale musze sie pochawic :) ostatnio wspominałam o murzynku :) i nic a ni okruszka nie wsysłam :) a wczoraj byłam na urodzinach mojej cioci :) zadnego ciasta tortu itd. tylko złamałam to ze zjadłam kolacje po 18 (ok 20, poszłam spać ok 00.00 wiec jest 4 h moze nie tak zle ??) i i na kolacje zjadlam koltecika panierowanego (moja ogrmona słabość,) ale był mały, a pozatym należało mi sie, nic nie zjadłam na obiad bo o 12 jechałam do katowic a prosto z katowic około 17.30 jechałam do cioci na urodzinki :)
hello dziewczyny!!!
smyczka no gratuluję tego trzymania sie u cioci (ale potem Ci sie zachciało wieczorem - w sumie nie dziwne bo się wygłodziłaś - dobrze, że na jednym kotlcie sie skończyło) - gratuluję, ale przede wszystkim widzę poprawe stosunków z mamą i to, że zaakceptowała to co Ty masz ochotę jeść - no po prstu super. Pamiętaj, żeby nie szczędzić mamie miłych słów - doceń to, że Ci pomaga, kupuje itp, daj jej buziaka i powiedz, że bardzo jej dziękujesz i ze to dla Ciebie ważne - to tylko moja sugestia oczywiście :D :D :D
Witaj smyczka :D
Swietnie ci idzie i ciesze sie ze mama zaakceptowala to ze chcesz schudnac i cie w tym wspiera;)(kupuje filecika)
Udanego tygodnia zycze i mnostwo sil na ten tydzien :D :D :D
:arrow: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
Extra ci idzie ta kolacja po 20 nie jest wskazanaale to jeszczen iezabojstwo .
Dziewczyny maja racje powinnas szepnac mamie mile slowko zejej dziekujesz i wogole to bardozpomaga i tobie i mamie napewno tez .
gdyby cos wytlumacz jej jeszcze ze dla cebie jest wazne zeby schudnac pokaz jej nasze zdjecia i powiedz zen ie chcesz tak wygladac :-)
A napewno wszystko sie uda .
musisz mamie pokazac ze nie chcesz sie zaglodzic ,chcesz jesc zdrowo i nie tlusto .
mama napewno chce dla ciebie dobrze a co dopiero babcia .
Trzymaj sie cieplo i byc moze sie poznamy w piatek na aquaaerobicu:-)
Smyczka, super Ci idzie :) Tylko się nie poddawaj! Wiesz, bardzo mocno Cię wspieram i trzymam kciuki. Dobrze, że mama zrozumiała, że chcesz się odchudzić i ma zamiar Cię w tym wspierać. To bardzo ważne :)
Milego dnia :D
Pozdrawiam serdecznie i zycze duzo wytrwalosci w tym tygodniu i samych pozytywnych mysli :D :D :D
:arrow: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
Witam w nowym tygodniu :)
Moje dietkowanie idzie całkiem dobrze (schudłam 3 kg :) !!!!!!!)
Mam nadzieje że nie będe miała gorszych dni, tz będzie ich jak najmniej :)
Z mama już jest OK :) już wie ze nie bede jadła wszystkich obiadków tylko ewentualnie sama sobie coś zrobię :)
Nie wiem co z tym aquaaerobikiem, tz pewnie będe chodziła na niego ale nie koniecznie już od tego tygodnia, chociasz bardzo bym chciała, a to ponieważ w Głównej bibliotec w Piekarach Śląskich będzie TOMASZ KOT :) i akurat w piątek i akurat o 18 :( ale stwierdziłam ze takiego szczęscia już nie będe miała a jak zaczne od następnego tyg aquaaerobik to sie nic nie stanie bo takze cwiczę w domku :) ahh ten Tomek Kot :)
Ale się jeszcze zastanowię :) a jak nie pojade w ten piątek to wykombinuje czas w poniedziałek :) tylko ze mam korki z niemca ale najwyżej powiem ze nie moge przyjsc :) albo poprosze o wcześniejszą godzine (bo akurat korki mam na 19 :) )
A na końcu chiałam Wam wszystkim podziękować za słowa otuchy :) ja Wam też zyczę wytrwałości i pomyślnosci, zeby wszystko ulozyło sie tak jak chcecie (nie tylko w dietkowaniu :) )
Do zobaczenia (własciwie do poklikania :P )
Witamy :D:D Nowy tydzień ..czas do dzialań :D Gratulacje...waga spada tak jak trzeba :D:D
Najgorsze dni :roll: Mnie wściekłość ogarnia podczas okresu...:x :D Proponuję ten czas "zły" zmienić na wspaniały :d Nie wiem jak ,ale jak dojdziesz daj znać;)
Pogadanka z mamcią :x :D:D Hyhy. Ja moją przekabacilam i dietkuje ze mna;)
Powodzenia;*
hej!
dawno mnie tu nie bylo a tu takie postepy u Ciebie, 3 kg mniej, BRAVO!!!!!!!!! oby tak dalej. fajnie, ze Twoja mama o diecie wie, jesli Cie rodzina zacznie wspierac, to bedzie jescszcze latwiej!!!!!
witam smyczka!
no widzę, że jest czego gratulować, spójrz jak CI pięknie idzie ;-) normalnie widać zmiany i to jak szybko - brawo. nowy tydzień to i pewnie nowe pomysły :?: może masz jakieś :?: ja zaczynam marsze (tzn powracam do nich) wiec to mogę polecić :D :D
zapraszam też do mnie
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69220 coś sie zmieniło (straona 6 i 7) i myślę, ze juz na dobre, ja się trzymam.
p.s. napisz koniecznie jak to spotkanie z Kotem :wink: skoro go tak lubisz to dobrze, ze to wybrałaś - grunt robić to co sie lubi :D :D :D
Jest okropnie. Mam nadzieje ze to niedługo minie. W szkole nawet nie jestem głoda, jem sobie jabłuszko, kanapke, soczek "kubyś" i jakos leci ale po szkole jest tragedia zaraz jak zjem obiad dalej chciałabym cos zjesc, i zjesc i zjesc. Próbuje sie powstrzymac ae jak tak dalej pojdzie to nici z dietki bo wiecej przytyje niz schudne. Justem bardzo wkurzona na siebie, caly czas po szkole bym jadła, wlasciewie zarła. A tak chciałabym zeby mnie to tak nie ciągneło. Podczas ferii, gdy zaczynałam było lepiej. Mogłam sobie rozplanowac tak te posiłki ze nie byłam głodna po poludniu. a teraz nie wychodzi mi to.
Jeśli chodzi o Kota :) to niewiem czy pojde. Bo tam trzeba miec wejsiowki a już brakło, tylko ze nie wiadomo czy kolezanka mojej kolezanki (jej mama pracuje w bibliotece a ciocia jest dyrektorką :)pojdzie poniewaz jej babcia umarła i w piatek jest chora, przykra sprawa-wolałabym juz nie isc niz isc z takiego powodu, to sie jutro okarze.
Wczoraj robiłam na w-f ODMYK :) w zyciu bym nie powiedziala ze takie cos zrobię :) na barierkach albo trzepaku niektórzy ro robią a ja sie zawsze bałam i w ogole (teraz tez się bałabym zrobic to jesli bym miała walnac glową o beton :)) ale nawet mi sie to podobało ino se siniaka zrobilam i mnie boli :)
Kurde chciałabym isc na ten aquaaerobik, jesli nie pojde w piatek mam nadzieje ze pojde w poniedziałek (ale we wtorek ma spr z angola wiec nie wiem :) )
Do zobaczenia :)
smyczka - ja też czuję się nie najlepiej, ale MUSIMY wytrwać... A Ty....może zwiększ sobie dawkę kalorii? Ile ich zjaadsz codziennie? Może za mało?
Bo wiesz, ja to w stosunku do Ciebie wiekowa jestem, wiec mogę się drastyczniej odchudzać, a Ty przecież w wieku dorastania jeszcze jesteś. Nie wiem jednak, czy sama nie podniosę limitu do 1200. Może wtedy poczułabym się lepiej. Muszę nad tym podumać. Grunt to się nie załamywać. :)
Sprobuje brac wiecej jedzenia do szkoly bo rano mozna zjesc wiecej bo i tak sie spali a wtedy moze wieczorem nie bedziesz taka glodna .
Na mnie w kazdym razie to podzialkalo ,ja tez zazwyczaj jadalam tylko wiecozrami i stad wygladam jak wygladam .
Na dietce zaczelam jesc sniadania a z czasem zwiekszac ilosciowo te sniadania a zmniejszac porcje wieczorne i to dziala wieczorem nawet nie mysle o jedzeniu .
warunek rano fajnie sobie zjesc dietetyczne ale ilosciowo zeby nie bylo zaskromnie .
Pozdrawiam i trzymam kciuki .
P.S.
W ten piatek nie bedzie mnie na basenie .
hello hello ! co tam słychać??? jak nastrój lepszy już?
ja dziś sie dopiero zjawiam bo tygodniu to miałam czas co najwyżej na przeczytanie postów, a na odpisywanie nie bardzo, dlatego jestem od razu dziś ;-)
jeśli chodzi o to rzucanie sie na jedzenie niestety rozumiem :oops: bo jak jest się głodnym to tak może być, że ma sie ochotę zjeśc wszystko, dlatego ja bym proponowała nie doprowadzac sie do głodu, wracasz ze szkoły? zjedz jeszcze jabłko po drodze w domu bedziesz najedzona, wejdź do domu to pierwszą rzeczą jaką zrób to wypij szklanke wody, powiedz sobie - teraz mam 15 min na przygotowanie jedzenia ale nie moge nic a nic próbowac ani podjadac tylko posiłek - może sie uda, hm??
Witam :)
Dietkowanie jakos leci :)nie mialam ostatnio naoadow bo od piatku leze w domu, jestem chora :( wiec narazie aquaaerobik odpada :( a tak chcialam isc. Ale moja ciocia (o ktorej byla mowa juz predzej :) ) ostatnio zagadneła mnie i sie mnie pyta czy 6,5zł za 1h basenu lub 1,5 h siłowni to sie opłca w quaparku :) nie wiem z kąd on wytrzasneła te ceny ale jesli to prawda to to sie BARDZO opłaca :) Wiec mozliwe ze bede jezdzic, jednak z ciacia, do siłowni lub na basen (penie na przemian) fajnie by było gdy by ta siłownia była taka z prawdziwego zdarzenia, z bieznia :). A tak po za tym to na czym spala sie wiecej kalorii ?? na silowni czy na basanie ??
Chyba waze juz 84-85kg bo sie zwazyłam ale nie zwazyłam sie z samego rana wiec nie jest to na peno (slyszłama ze waga kobiety w ciagu doby wacha sie o ok 2kg ??)
W ostatnim poście miało być 9,5 a nie 6,5 :) zle usłyszałm ?? albo ciotka nie tak powiedziała ?? :) nie wiem :) ale jak bedzie mi fundowac to zapewne bede sobie jezdzic :)
polecam i basen i siłownie, a na siłowni najpierw bieżnię, rowerki, wiosła, a potem pracę na "cięższym sprzęcie", w siłowni najważniejsze jest to aby trener czy instruktor był dobry i wiedział co i jak, taki co będzie miał cierpliwość żeby wszystko pokazać. a jeśli siłownia kosztuje u Was 9,50 to ja bym chodziła codziennie :D :D :D :D w miarę sił oczywiście, u nas jak sie nie ma karnetu to wejście 25 zł :cry: no ale to w centrum Warszawy - ale myśle, że warto zainwestować w siebie - pomyśl ile juz zaoszczędziłaś na przekąskach itp :D :D
zdrowiej szybciutko !
Smyczka widze ze i ciebie dopadlo chorobsko czyzby nad piekarami wisialo jakies grypsko:-)
Co do aquaparku peweni chodzi o TG jest tam fajnie mnie tylko wqrza to ze licza czas od przejscia bramki i z tewj godziny za 9,50 robi sie niecale 40 minut w basenie bo musisz sie rozebrac zapakowac do szatni pod prysznic i tak dalej Ale jak ciotka zabiera i funduje to niema co wybrzydzac :-)
pozdrawiam.
Chorubsku wisi :(
Mam nadzieje ze mi przejdzie juz przechodzi :)
Wiec w piatek raczej nie pojade na basen ale moze w pniedziałek :)
Pogadam z ciocia :)
A 16-18 bede w Poznaniu :) musi być fajnie :)
A co do dietkowanie to jakoś leci jak zawsze :) miałam dzis moze nie załamke ino uwielbiam budyn no i od brata wzielam sobie 2 łyzeczki :)
Aha i na pasku zaznaczam ze waze 84 kg :)
Co u Ciebie słychać??? :D
smyczka co tutaj tak cicho?
Mam nadzieje ze dietkujeszdalej .
Walcz kochana o szczuple piekary;-)
hello smyczka :!:
milczysz?
co się dzieje?
zapraszam do odwiedzania wątku - swojego naturalnie, ale i naszych - zajrzyj, poudzielaj się zobacz jak nam idzie - jednym kepiej, drugim no, ze tak powiem :? wolniej :!: czekamy na Ciebie! napisz co tam porabiasz
Przepraszam ze mnie tak długo tu nie było, ale jest taka piekna pogoda ze szkoda siedziec w domu :)
dietkowanie jakos leci :) nawet mi sie podoba :) zauwazyłam ze od kiedy jestem na diecie nie boli mnie już głowa :) nie bylo to bardzo czeste zjawisko, ale teraz nie ma go w ogole, nie wiem czy to przez diete ale chyba tak :)
waga stoi ale to chyba dlatego ze zblizają się cięzkie dni :) mam nadzieje ze nie wypadną za tydzien bo nie chce miec zwalonej wycieczki :(
zauwazyłam ze jem mniej nie dla tego ze nie moge bo jestem na diecie tylko dla tego ze mi sie nie chce :) np dla mnie zawsze musiała byc kolacja, teraz jak nie zdarze albo nie jestem glodna do 18 to jej nie jem :)
mam nadzieje ze mój rower jest sprawny i bede mogła niedługo na nim wyruszyc do świerklanieckiego parku :)
Pozdrawiam :)
p.s. bardzo przepraszam ale rzadko misze na innych watkach poniewaz nie zawsze mam czas, ale bardzo często je czytam :) i się cieszę z powodzen i trzymam kciuki gdy jest zle :0
hello smyczka! właśnie to miałam na mysli mówiac zebys wpadała na inne wątki, i nie masz za co przepraszac :wink: jak trzymasz kciuki to już w ogóle :wink: ciesze sie ze Ci dobrze idzie, a ja z głową mam podobnie, często mnie boli gława jak jestem na diecie a sie najem - tak jakby z przejedzenia mnie bolała :idea:
trzymaj sie dalej dzielnie!
Witaj Kasiu! (moja imienniczko :) ) gratuluje dobrejd ecyzji! te wakacje beda nasze! ja mieszkam nad morzem wiec problem wyjsc czy nei wyjsc na plaze (o ktorym piszesz na poczatku) przezywam co roku...:) Trzymam za ciebie kciuki i zycze wytrwalosci!
aaa.. co do dietki...
ja do szkoly (czesto mam np. 8 lekcji) biore ze soba taka fajna buleczke. robie ją tak:
z bulki sojowej lub grahamki wydrazam srodek( to co "miekkie" i wydrążone dostaja kury mojego sasiada :) ), tak aby pratycznie zostala tylko skorka. wewnetrzne scianki bulki smaruje cieniutko serkiem twarozkowym i ukladam w srodku warstwami papryke, pomidorka, ogorka i jeszcze inne warzywa jakie mam w lodowce) przykrywam to wierzchnia warstwa bulki. buleczka idzie do woreczka, potem do plecaka, razem z jabluszkiem lub mandarynkami. pyszne, dajace duzo energii i uczucie sytosci II sniadanko! a kalorii o polowe mniej! polecam.
hello smyczka!
co sie nie udzielasz na forum??
jak tam spędzasz piękne i wiosenne dni??
to jutro wycieczka? jakieś przygotowania :?:
nawiązując do tego co napisała pawlikasia - super pomysł :idea: z tą bułką - rewelajca!
jestem pod wrażeniem, wszystko czego trzeba i do tego wygodnie :!:
Hej smyczka :!:
Jak Ci dzie dietkowanie? Skrobnij coś od czasu do czasu, bo to forum działa naprawdę motywująco. No, chyba, że sama już sobie świetnie dajesz radę i nie potrzebujesz wirtualnego wsparcia :)
pozdrówka. czekam na Ciebie.
hallo smyczka? czy wszystko w porządku! napisz co słychać, jak Ci idzie - jesteśmy ciekawe.
pozdrawiam
Przepraszam ze dawno nie pisałam, nie miałam do tego glowy. pamietacie jak niedawno pisałam ze miałam robione badania?? cukier i cholesterol w porządku ale tarczyca nie, mam guzki tz zmiany hypoecholigiczne (czy cos takiego) najwieksza 7mm.
A dietkowanie, okropnie, moze to przez to ze dawno mnie nie było na dieta.pl ?? waze 82.5 ale narazie nie zmieniam paseczka bo dietkowanie jest w dole wiec boje sie ze bede musiec zmienic ale w drugą strone :(
Byłam jeszcze u pani dietetyczki "przepisała" :P mi diete 1200 kcal i 30 minut rowerku dziennie ale z tym rowerkiem jest problem. w domu nie mam takiego specjalnego, drogie to mama mi nie kupi a sama sobie tez nie kupie, a teraz jest taka pogoda (śnieg i te sprawy) ze jakos wyszło ze nie jezdziłam jeszcze.
Pije bardzo mało wody, czasem wogule, jakos nie umiem sie zmusic, przypomina mi sie ze mam duzo pic dopiero wtedy gdy widze butelke z woda, paranoja.
Pozdrawiam, mam nadzieje ze u innych dietkowanie lepiej idzie.Ja nie lubie czegos takiego jak niby jestem diecie ale w moim wypatku to czesem wygląda nie na nisko kaloryczno tylko kosmicznie wysoko :(
no witam!
smutno czytać, ze sie podłamałaś, ale widzę, ze skoro jesteś więc jesteś pełna nadziei i zapału ;-) jesteśmy z Tobą, jeśli chodzi o zdrowie, no to taka rzecz przkelęta, że na niektóre rzeczy mamy wpływ na inny nie - więc cóż - życze Ci dużo siły i dobrych lekarzy
myśle, ze woda to tylko chwilowy problem, jeśli weźmiesz sie za siebie to i do tego przywykniesz, naprawdę.
Co do rowerku, jeśli nie masz okazji jeździć to chodź na spacery (maszeruj) ;-) nawet jak pada, to naprawdę rewelacyjny sposób na poprawienie kondycji - wtedy za jakiś będziesz gotowa na wiekszy wysiłek. A co do Pani dietetyczki to dietka pewnie 1200, ale ten rower lub spacer to raczej 40 min bym proponowala - to czas w ktym organizm zaczyna spalać tłuszcz - dziwne, że nie wzieła tego pod uawagę.
Powiedz mi a jakieś specjalne menu Ci poleciła? może coś na podkręcenie przemiany materii? daj znać tzn podziel sie wiedzą ;-)
pozdrawiam
Magdahi
Dietetyczka
nic mi nie powiedziała, babka przede mną byla chyba 20 minut a ja ledwo weszłam to juz miałam isc, gadala ze jeśli tak dobrze mi sie dietkuje to nie wiem po co tam przyszłam :| ale chyba jesli ktos jest w moim wieku a ma tyle do zżucenia no to sory nawet jak dobrze dietkuje to nic nie znaczy. jakas niedorozwinieta :) ale miała profesorka znajomoge to ja przeposcił :)
no widzę, ze dietetyczka skromnie mówiąc do bani, no ale tak to już jest, ze w życziu trzeba trafić i na takich ludzi... szkoda ze Ci się to przytrafiło, natomiast dobrze, że masz podporę w forum i tej stronie, to co osiągniesz będziesz zawdzięczała sobie, wiec jeśli się uda to będzie Twój życiowy sukces :!:
Pozdrawiam i zachęcam do częstszego wpadania na forum