Przyjemnej soboty życzę, buziaczki zostawiam :) :) :)
Wersja do druku
Przyjemnej soboty życzę, buziaczki zostawiam :) :) :)
Miłego weekendu Ci życzę :D
Fruktelko kochana, miłego weekendu :) Chyba wrócę na Dariusza, żeby nie odstawać od reszty :lol:
tak tak, grafik jedzeniowy byc musi bo inaczej w ciagu zabieganego dnia naprawde mozna sie pogubic.
widze ze ochota na sport spadla, ale mam nadzieje ze to chwilowe
pozdrawiam!
Fruktelko, forum już działa, więc pozdrawiam serdecznie i życzę przyjemnego i udanego dnia :P :P :P
Hajka Fruktelko!
Przede wszystkim gratuluję spadku wagi i jeszcze dziękuje za motywację do odchudznia, tak, tak znalazłam ją na Twoim tickerku - przegoniłaś mnie, :lol: :lol: :lol: nie da rady, teraz sie nie poddam :lol: :lol: :lol:
a tak na poważnie to chciałam Ci napisać, ze jestem z Ciebie bardzo, bardzo dumna, że się nie dałaś tym pierniczkom - wiem, że toczenie takich bitew każdego dnia to nasze życie - wygrałaś - jesteś super :lol: :!: :D :!: :lol: :!:
hej
Najpierw wkleję porannego posta. Napisałam go na forum,ale jak chciałam wysłać, to sie okazało, że forum znowu klęknęło. Skopiowałam więc mojego posta i wklejam teraz :D
Poranny post
Ufff, dobrze, że forum działa. Było mi wczoraj tak jakoś ...dziwnie, że tu nie mogę wejść.
Dawno u siebie nie pisałam, więc nadrabiam.
Jak pisałam, zawitał pms w najgorszej postaci, bo obżartuchowo-zgryźliwo-płaczliwy. Ale...już po nim... :lol: :lol: :lol:
Uffff, jak sie zorienotwałam, że to koniec pms-a to odetchnęłam z ulgą.
Czwartek i piątek to były dni, kiedy bardzo mnie do żarcia ciągnęło, ale dałam radę. Zakończyło się przy 1000 kcal. W piątek nawet na rowerku 10 km zrobiłam :)
Sobota - wielka impreza biesiadna i szczyt ,,zachciankowy". Napakowałam sobie talerzyk jedzenia i ku wielkiemu zdziwieniu nie zjadłam dużo. W sumie nie przegiełam jakoś totalnie. Nie był to atak obżarstwa. Powiem wrecz, że jadłam naprawdę przyzwoicie, ale kalorycznie i tak popłynęłam, bo zjadłam kawałek torta i sączyłam likier tofii 8) Tego ostatniego poszło dość dużo :oops:
W niedzielę za to jadłam już całkiem ładnie. Jadłospis:
śn: 2 wasy, 2 plastry bakoma light, pomidor - 120 kcal
obiad: 82 g fety light, cebula, pomidory - 324 kcal
wieczór: 100 g kurczaka z udka pieczonego bez tłuszczu w piekarniku, 100 g surówki z kapusty, 2 plasterki szynki pieczonej
lampka wina
dodatkowo: miód, mleko
razem: około 1000 kcal
ruch: 0
ciało:0
Czuję, że dzisiaj mam o wiele lepsze samopoczucie i wiem, że sobie dam radę
:)
Zwazę się po @. Ciekawe, czy jest jakiś ruch w dół.
KasiuCz powoli zaczynam łapać grunt pod nogami w nowej rzeczywistości i powoli planuję sowje jedzonko w zagonionych dniach
brzydulaona mam nadzieję, że pogoda się poprawi. Dzsiiaj zapowiada się ładny dzień. Ciekawe, jaki będzie :)
bike ja z pmsem z reguły przegrywam...ale tym razem jakoś poszło w miarę bezboleśnie...
magda buziaki!
:D
gwiazdeczka no i po weekendzie :wink: :wink:
Doris Ty z Dariuszem daj sobie na razie spokój. :wink:
verseau ja też mam nadzieję, że wróci ochota na sport
:D :D
pozdrawiam Was bardzo serdecznie![/b]
a teraz dopisuję:-)
Hej Magahi fajnie, że wpadłaś :-)
KasiuCz, wreszcie forum działa...uffff
Czesc Słońce ;)
Oj widze, że weekend na wiele z nas za dobrze nie wpłynął... ja w sobote byłam dzielna... ale wczoraj popłynełam... :oops:
Dziś juz ładnie dietkuję :)
Miłego wieczoru :)
http://i181.photobucket.com/albums/x...m/IMG_5095.jpg
Witaj Fruktelciu :D
u nas w sobotę też była impreza imieninowo-urodzinowa, bo świętowaliśmy Miśka mojego urodziny, imieniny młodszego młodego i moje :) ale też w miarę grzeczna byłam, trochę wyżej wklejonego arbuza zjadlam, trochę winogron, banana, a do tego tylko jeden kawałek ciasta toffiowo-budyniowego, tak więc bilans dość dobry :wink:
niestety w niedzielę zjadłam większy kawałek tego ciasta i coś kamyki mi dokuczały, pilnują mojej dietki jak jakieś cerbery :twisted: :lol:
pozdrawiam ciepło i dietkowo :D
Powodzenia,te pokusy imprezowe to nasz wróg,też w sobote byłam na imieninach i tak sobie kosztowałam :twisted: :twisted: :twisted: no i mam co chciałam 3 kg. do przodu :oops: :oops: :oops: