-
*POWROTY SĄ CIĘŻKIE*
Tak..byłam rok temu...rok temu z wagą 108 kilo zmagałam sie strasznie..potem schudłam sporo i znów powrot do wagi wyjściowej... straszne teraz znów zaczynam moją walkę mam nadzięję że mi pomożecie!
zaczynam od kopenhagi dizś pierwzy dzień i już jestem po lunchu rano ważyłam 103 kilo zwarzę sie dopiero za tydzień ;)
-
Witaj :)
ja zaczynałam z podobnej wagi i cel mam taki sam, narazie waga stoi bo brak mi samozaparcia ale musze się pilnować by nie dopadło mnie okropne jojo
Pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciukasy
-
Zgadza sie, powroty sa ciezkie, sama tego doswiadczylam :lol: Najwazniejsze, ze probujesz znowu, ze sie nie poddajesz! Bede trzymac kciuki za Ciebie! :lol:
-
WPADŁAM SIĘ PRZYWITAĆ :D
http://www.digitalphoto.pl/foto_gale..._2003-0641.jpg
POWODZENIA I WPADAJ TU CZĘSTO :wink:
-
dzięki dziewczyny wiedziałam że moge na was liczyć... na razie jest luz to mój pierwszy dzień diety kopenhaskiej... czyli już wypiłam tę kawę.. a kawy nie piję wcale co juz było dl amnie ciężkie...a teraz jajka, pomidor pychota i ten nieszczęsny nieprzyprawiony szpinak...tylko troche ale nie czuję głodu bo piję strasznie duzo wody i jakos idzie... juz nie moge doczekac sie pysznego befsztyka i sałaty na kolacje ;) to bedzie coś pysznego ;)
-
HEJ-JA STARTOWALAM Z WAGI 102 I TEZ OD KOPENHASKIEJ :) DLA MNIE BYLA SUPER TA DIETKA :) CHOC WIEKSZOSC LUDZI JEST INNEGO ZDANIA...A POTEM WSKOCZYLAM NA 1000 KAL. TERAZ JESTEM NA 1200 (TAK +/- ) I CZUJE SIE DOBRZE,CHOC CHUDNAC CORAZ TRUDNIEJ I WOLNIEJ...ALE SIE NIE PODDAJE :)
ZYCZE WYTRWALOSCI I CO WIDZE W TWOIM PRZYPADKU CHYBA NAJWAZNIEJSZE...TRWAłOSCI EFEKTóW!!!!!!!!!
POZDRAWIAM :) :) :)
-
aga...msz jakieś rady co do kopenhaskiej? ile schudłas w czasie czy wytrzymałas całą dietę czy było ciezko bo ja dopiero pierwszy dzien jestem i już jest ciężko ;)
-
no ja schudłam na niej 8kg-befsztyk na białe mieso zamieniłam i szynki nie jadłam(bo nie jem mięsa tylko ledwo przełknę kurczaka),a szpinak doprawiałm i dodawałam łyżeczką cukru-dla smaku:)a i tak efekt był zadowalający.ale od razu po nim musisz przejść np na 1000 kal jesli nie chcesz jojo-wtedy z resztą łatwiej się w ten rytm dietkowy wbić :)
dla mnie to była super dietka,ale jak już mówiłam-wiele osób jest zupełnie odwrotnego zdania i wspominaja ja jako katusze-ja wytrwałam-w końcu to tylko 13 dni,choć nie łatwych,ale mi pasowała ta dietka. zycze powodzenia!!!
-
ja tez zamieniłam na kurczaka z przyczyn ekonomicznych ;) bo zwyczajnie nie było w sklepie kiedy ja tam przyszłam po pracy befsztyków ;) tak czy siak jutro drugi dzień, ważyć się nie będę mam nadzieje, że jak zważę się pod koniec to będę zachwycona ;) ciekawe co by było gdyby pociągnąć ten styl jedzenia dalej ;) bo w sumie głodna nie jestem...tylko ta kawa z rana no i brak śniadania ;(
-
Anamis - powodzenia :D
Na kopenhaskiej byłam dwa lata temu. Cieżko było. Gdybyn trochę nie oszukiwała, to chybabym nie przeżyła. Np. jak w rozpisce był jeden owoc, to ja zeżarłam całego ananasa :wink: A tak na poważnie - jest to dieta dla twardzieli i dlatego Ty dasz na pewno radę! Będę trzymała kciuki!
Zapraszam do mnie :)