Hi Kath, bardzo się cieszę, że kryzys zażegnany i duch walki z dnia na dzień rośnie. :P A co do kremu to ja najlepiej się czuję w tych vichy, jakoś mi pasuję, nie tylko alergicznie, ale zapachowo, szybkością wchłaniania i nie marznę. :wink:
Wersja do druku
Hi Kath, bardzo się cieszę, że kryzys zażegnany i duch walki z dnia na dzień rośnie. :P A co do kremu to ja najlepiej się czuję w tych vichy, jakoś mi pasuję, nie tylko alergicznie, ale zapachowo, szybkością wchłaniania i nie marznę. :wink:
Cześć Kasia :D . Oj, zaczynam się z obawiać, że w końcu to chyba to obrosnę cię tak łatwo, że może jeszcze w dwu warstwach będzie, bo jak nara humor w dół i przez to waga stale w górę. Jeszcze 1kilogram i będzie to moja najwyższa jaką kiedy uzyskałam :cry: . Stanowczo na minus te wakacje, żałuję prawie, że je mam :?.
Z balsamów to ja używam tego mleczka Garniera, cuś ujędrnia w sumie, fajnie pachnie, sympatyczny :D , zabieram się aktualnie do kupna tego kremu antycellulitisowego (a zawsze myślałam, że mnie to się nie może przytrafić nosić na sobie pomarańcze :twisted: ...) tej firmy to spokojnie mogę za jakie dwa tygodnie poreferować o wynikach :wink: .
Nara papki, trzymam paluchy, oby jak najdłużej te dobre dni się ciebie trzymały :wink: . P.S. - nie waż się nawet myśleć o kryzysie przez następne...hmm...duuuuuuuużo tygodni 8) !
a ja wpadłam napisać, że tak się nakręciłam na to środowe spotkanie, że mam nadzieję, że wszystko się uda :)
zbieraj Kochana jak największą ekipę, póki mam odwagę Was poznawać :)
Witaj Katarinko .[color=green]Bardzo sie ciesze ze u Ciebie juz duzo lepiej ja niestety tez miałam cieżki okres ale teraz jest już duzo dużo lepiej nie ma co sie załamywać , czasami faktycznie jest zadużo stresów i to powoduje że czlowiek ma wszystkiego dosyć , ale dobrze ze takie ciężkie chwile mamy tylko na chwilkę :wink: :wink: :wink: .[/color
]Serdecznie Cie pozdrawiam .
Życze udanego weekendu no i dietkowania. :D :D :D
Katharinka, bardzo ci dziękuję za pomoc i instrukcje - właśnie udało mi się u Belli coś fajnego wkleić :D
a ciekawam, jak wkleić coś, co mam w swoim komputerze, a nie w internecie?
widzę, ża mały kryzysik przechodzisz... nie łam się, sama widzisz, jak dużo już schudłaś - przed tobą jest mniej niż za tobą :lol: :lol: przeczekaj ten okres i dalej z nową energią ciągnij swój dietkowy styl życia...
to normalne, jak w każdej dziedzinie życia mamy nastrój lub nie na robienie pewnych rzeczy - wszystko może tracić na chwilę urok, jak to trwa długo, tak samo i w dietce...
głowa do góry :lol: :lol:
a to dla Ciebie w podzięce - różyczka :D :D
http://www.merlin.com.pl/images_big/3/RAP160334.jpg
Pojechałam na wakacje i powiedziałam sobie, że jem na co mam ochotę bez wyrzutow sumienia. I miało to dwa plusy. Pierwszy- wcale nie obżarłam się jak to potrafiłam zrobić gdy było to "wpadkowanie", drugi- troszke umysł mi odpoczął od dietki i nabrał nowej siły.
Ale widzę, że i Ty jakiś sposób znalazłaś :) Tak trzymaj!!!
Buziaki!
do zobaczenia w środę :) jejq już się nie mogę doczekać... :twisted: :twisted: :twisted:
Kath, życzę wspaniałego spotkania z Bes i resztą warszawskiej ekipy. :)
Uściski :)
Pozdrawiam serdecznie. :P