Hej Agemuś :)
wpadam odzwzajemnić poranne cmokaski i uśmiechy :lol: :lol: :lol:
naprawdę jestem pod wrażeniem Twoich ćwiczeń :) ciekawe jaką masz płytkę :) i jakie to ćwiczenia :)
gorąco Cię pozdrawiam i zyczę miłego dnia :)
Wersja do druku
Hej Agemuś :)
wpadam odzwzajemnić poranne cmokaski i uśmiechy :lol: :lol: :lol:
naprawdę jestem pod wrażeniem Twoich ćwiczeń :) ciekawe jaką masz płytkę :) i jakie to ćwiczenia :)
gorąco Cię pozdrawiam i zyczę miłego dnia :)
Witaj Agemciu :lol:
Brawa za optymizm :lol: Ja tez sie nie poddaje,cwicze od kilku dni, coprawda tylko brzuszki.Idzie mi coraz lepiej.Od poniedzialku wprowadzam nowe cwiczenia.Nie wiem co na to moje stare kosci :?: Przez te brzuszki nie moge sie smiac, tak mnie wszystko boli :D
Zycze milego dnia :lol:
Witaj agemciu :) wpadam z ranka zyczyc Ci milego dzionka :)
Na dworze pogoda........brrrrrrrrrr..... :roll: :roll: napewno bedzie lalo :( Skawrki nie lubie ale taka pogoda to typowo lozkowa a jak jeszcze nastroj obnizony to wogole......... :roll: :roll: Zaraz biore sie za cwiczenia to moze przejdzie... :roll: :roll: :?
Buziaczki :)
Ciekawa jestem jak sie czujesz po cwiczeniach...???czy nie bola Ciebie miesnie???
http://imagecache2.allposters.com/im...ues/374947.jpg
Hejka dziewczynki......
Dzisiaj nie ćwiczyłam i przez to mam jakiegoś kaca, moralniaka. Miałam dzionek w biegu jak wyszłam z domu koło 8 rano, tak wróciłam koło 17 na dodatek... głodna :( nie spodziewałam sie , że tak mi się wszystkie sprawy rozciągną w czasie. Dobrze, że zjadłam sniadanie. Już od pewnego czasu bez sniadania nie wychodzę z domu i chyba dobrze robię, bo po powrocie pomimo głodu nie rzuciłam się na lodówkę a spokojnie przygotowałam sobie obiad i zjadłam przy stole. :D Kiedyś byłoby jedzenie w biegu na stojąco bez kontroli ilości.... :( tak było, .....ale juz nie jest. :)
Stello ....teraz już czuję się w miarę dobrze :) ale początki....szkoda gadać myślałam, ze wyzionę ducha.
Colacaro......i dobrze, ze boli...chcesz być piękna bez bólu :?: :?: wypłaszczysz sobie brzuszek, że ho, ho...mnie też by się przydało wypłaszczyć....ale wszystko w swoim czasie. Miss Polonia to ja już chiba nie zostanę :roll: może Miss emerytek :mrgreen: ale to też jak dojdę do celu :P
Aniu....mam taką płytkę z gazety....hmm chyba z nie dawnej przyjaciółki....całkiem przyjemne ćwiczonka i troszkę sobie zmieniam, dodaję i takie tam.....wiesz :wink:
Lunko..... :?: ja jestem z tego zdjątka co wleiłaś ta ruda....bo i większa od Ciebie :wink: zaszalejemy.....
Pozdrawiam Was kofane ....
Witaj Agemciu :lol:
Stella ma racje,dzis pogoda typowo lozkowa, albo jak sie kiedys mowilo "gastronomiczna".U mnie przed poludniem bylo jeszcze jako tako.Niedawno wrocilam i niestety przemoklam-nie mialam parasola.Chyba sobie cos wleje do herbatki i bedzie " i "gastronomicznie " i lozkowo :lol:
Pozdrawiam :lol:
Bobrze ze nauczylas sie jesc sniadanka.Ja juz tez bez tego nie wychodze z domu.
Spokojnej nocki :lol:
Witaj Agemko :D :!:
Brakowalo mi dzisiaj Twojego wpisu na moim wątku :cry: :!: Widzę jednak,że miałaś cięzki dzień.Mam nadzieję,że jutrzejszy będzie lepszy i troszkę sobie odpoczniesz :!: :!: :!:
Co do tych szaleństw to........to jasne,że zaszalejemy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :!: :!: :!: :!: :!:
Buziaczki :D :!:
http://members.lycos.co.uk/hdwao/kar...Coelho/026.jpg
DZIEŃ DOBRY AGEMO!
Widzę że u Ciebie wszystko dobrze.Gratuluję wytrwałości w gimnastyczce.Od tygodnia przymierzam się do ćwiczeń z panią przed telewizorem ale młodzież jest w domu więc nie chcę być dla nich atrakcją na deszczowe dni.
Pozdrawiam
Witajcie .......
Dzisiaj taka dziwna pogoda za oknem, że trudno się dziwić iż samopoczucie też jakieś dziwne. Głowa pobolewa i jakaś takaś klapnięta jestem.
Ajaka....z tą gimnastyką u mnie też jest tak samo jak u Ciebie. Dzisiaj też się nie gimnastykowałam co by mój syn nie miał ubawu....troszkę się krępuję moich nieudolnych ruchów. 8)
Luneczko dzisiaj już się wpisałam...dzisiaj miałam troszkę spokojniejszy dzionek.
colacaro dzisiaj u nas taka własnie pogoda "barowo-łożkowe" :wink:
Pozdrawiam cieplutko w ten chłodny wieczorek...
Witaj Agema!
Zaglodam by zapytać co słychać?
Co się tyczy tych ćwiczęń - jak miałam gości to tez cwiczylam - po prostu zamykalam sie w 1 pokoju i nastawialam muzyczke, a chlopaki siedziały w innym pokoju - też nie lubie widowni - no chyba ze moj mąż chce poćwiczyć razem ze mną, ale ostatnio stwierdził że jest cienki.. a szkoda, bo jakoś łątwiej mi sie zmobilizować i z kims poćwiczyć. Ostatnio jednak trochę zaniedbałam ćwiczonka :oops: Ale dziś koniecznie to nadrobię, razem z zaległościami ;)
Pozdrawiam
Moj tez ze mna sie stara cwiczyc tylko juz w polowie wysiada ;] no i nie ma gracji do Pilatesa no ;) za to do jazdy na rowerku zazwczaj potrzebuje towarzysza
Caluski :********