-
Zwalczyć jojo
Witajcie milutko wszyscy XXL. :)
Piszę po raz pierwszy bo jak widać chyba mam doła. Mam 166cm i ważę 90 kg. Całe życie się odchudzam,mam tzw. otyłość dziecięcą. Ostatnie odchudzanie ropoczęłam 14 lutego z wagą początkową 114 kg. Stosowałam 1000cal wyeliminowałam węglowodany. Od czerwca moja waga stanęła i ani drgnie powoli zaczęłam się załamywać. Wiem, że do końca życia muszę uważać co i jak jem, ale co zrobić, żeby waga znowu zaczęła spadać? Czemu ogranizm się zbuntował? Może ktoś też przechodził taki bunt oranizmu i coś poradzi.
Pozdrawiam
-
Ja też mam od dwoch tygodni taki bunt wagi. Jeszcze cierpliwie czekam...
-
ja mam bunt wagi od 4 tygodni, 1 kilo mniej !!!!!!!!!! to jest szczyt ale nie zalamuje sie , moze ruszy.....na razie sie nei zalamuje
-
Najważniejsze to się nie poddać ten podstępny tłuszczyk tylko na to czeka ,u mnie też waga potrafi wakacjować 4tygodnie ,masz doła :cry: trudno on minie a chumorek ci się poprawi to i waga ruszy tylko się nie daj :P :oops:
-
u mnie to samo,waga wogóle nie chce spaść.
-
Witajcie!!!
Chcę się podzielić nowinką. Waga ruszyła. Powolutku z oporami, ale ruszuła. Stosowałam 3 razy w dygodniu wodnika i chyba pogło.
Całuski dla Wszystkich XXL
-
Gratulacje i powodzenia w dalszym boju z wagą :lol: :P :lol:
-
Schudnę te 25 kg!!!!
:lol: Witam wszystkich,
jestem już na skraju złości! Moja waga stoi w miejscu, a już myślałam ze granica 80 kg już ominięta! :( Czekam na wage 79 już od tygodnia i nic ! Normalnie to bym rzuciła tą diete, ale wiem, że musze wytrwać, i jeśli teraz nie schudnę to nigdy nie schudnę! :evil: No cóż , wytrwam, ale to nieżle wpłnie na moją wolę (przestanę się łudzić, że wszystko jest łatwe i przyjemne, wezmę się w garść). :wink:
Widzę, że każdy prawie ma te przestoje wagowe...
Mam pytanko, jak długo one mogą trwać? :lol:
-
Trudno powiedzieć ile waga może stać , to zależy od organizmu ,
trochę cierpliwości a waga ruszy :P
Powodzonka Bacio
-
:)
cze, :)
agema4 , co to jest ten wodnik?
-
:)
... Bacio - wierze w to.... :D
Pozdrowionka
-
Raz w tygodniu nic się nie je ,tzw.oczyszczanie organizmu
tylko woda ,herbatki jeśli dasz rade ,jeśli nie będzie bardzo ssało w żołądku niekturzy piją maślanki ,kefiry wszystko płynne .Fajnie się czujesz na drugi dzien ,waga po takim dniu przeważnie spada a jeszcze jedno najważniejsze żeby na drugi dzień nie rzucić się na lodówke .My na XXl``pokonam stres i złe nawyki ``stosujemy go w poniedziałki .Jeśli chcesz sprubować to życzę powodzonka .
-
Chyba namieszałam .... Przepraszam
O wodniku więcej jest w , Pamiętniki ,temat "314 "
-
Po jakimś czasie organizm musi się przestawić na nowy metabolizm. No i niestety broni się przed utratą zapasów energetycznych, czyli naszego tłuszczyku. Taki etap trwa zazwyczaj dwa tygodnie. Ale potem waga spada. Najważniejsze to się nie poddawać i nie popadać w obsesję.
Zawsze można też zwiększyć wydatek energetyczny, czyli np. godzinka w umiarkowanym tempie na rowerku.
Trzymam kciuki!
Ja za to mam problem - waga niby spada, ale cm nie ubywa... Tak bym chciała mieć chociaż o dwa rozmiary mniej...
-
Moja waga też się CÓŚ właśnie zbiesiła 8)
-
nareszcie
Hello!
Czekałam całe 6 dni... waga ruszyła w dół!!!
Hurra!!! :D
Jednak zastosuję tego wodnika w poniedziałek :)
Pozdrawiam :wink:
-
nareszcie
-
Doskonale wiem o czym mówicie. W takich razach zawsze przychodzi mi do głowy myśl: "Ciekawe czemu waga w drugą stronę działa natychmiast? :) :)
Cierpliwości, nie ma cudów, zacznie spadać
-
Moje kochane puchatki :D
Od 11 lipca waga "deczko" ruszyła bo z 90 na 87,40 to jest 20 dni. Powiem Wam, że dwa razy w dygodniu stosuję dzień wodnika, nie jest on teraz taki zły, na początku było ciężko. Można się jednak przyzwyczaić. Co najwazniejsze staram się na drugi dzień nie rzucać jednak na lodówkę :oops: Naprawdę polecam. Najwazniejsze, żeby się nie załamywać i jeżeli waga się nie rusza odpuścić parę dni ważenia co by się nie stresować :)
Piszcie czy wasza waga rusza, czy nie i jak sobie z tym radzicie.
Pozdrowionka i duuuzo silnej woli.
-
stoi :( od 4 dni, a co gorsza to się wacha między 83,5 a 85 :( :( nie wiem od czego to zalezy bo stosuję diete :( grunt to sie nie poddawać, trzymajcie kciuki!!!
-
Dziś wodniaczek.... trzymajcie kciuki!!! :D
-
Słoneczne Witanko :)
Florensik......i jak z wagą? A może jesteś przed okresem? Ja przed mam wzrost wagi nawet o 2 kg.
Nie martw się trzymam za Ciebie kciuki. :)
-
Waga dalej skacze :D To chyba jestem przed okresem :? Wodniaczek nie wypalił, zjadłam pół arbuza :oops:Może nastepne podejście bedzie lepsze :)
-
wiecie co je treaz stosuje dierę 1200kcal i chyba zaczne dzień wodniaczka:)) będzie to u mnie piątek, bo to dzień postu :lol:
pozdrawiam
-
8) Witam:)) Przed okresem to waga i 3 kilo potrafi podskoczyc. No i tez stoi czasem, mi to nieraz po 2 tygodnie, a potem nagle 2 kg mniej, No tak to jest, ale trzeba. Bardzo sie ciesze, ze sie odchudzasz, bo ja tez bylam grubym dzieckiem, gruba dziewczyna a teraz jestem (36 lat) otyla kobieta. Nie rozprawilam sie z tluszczem wczesniej to teraz musze. Trzymam kciuki za siebie i za ciebie. a jak z twoja tarczyca? Nie masz niedoczynnosci? Bo ja mialam i zadna dieta mi nie pomagala. Badanie jest proste, z krwi 3 podstawowe hormony. Na razie! 8)
-
Witam wszystkich, którzy będą mieli ochotę tu zajrzeć. :)
Zaczęłam pisać na forum prawie rok temu. Powodem było zatrzymanie się wagi, nie chciała spadać. Póżniej nwaga ruszyła i ze 114 doszła do 87kg. Teraz znowu przybyło do 94 i jestem załamana. Czytałam listy innych na forum sama nie miałam odwagi się otworzyć....... Postanowiłam się przełamać i pisać tu na forum, potrzebuję mobilizacji, motywacji i wparcia. Myślę, że znajdą się bratnie duszyczki, co zajrzą do mnie czasami....
Ja postanowiłam dwa tygodnie stosować Atkinsona zaczęłam od środy 12 stycznia, dzisiaj jest trzeci dzień.
Muszę schudnąć, jestem po operacji na żylaki. Bolą mnie nogi, siada kręgosłup. I żle się czuję w swoim ciele.
Pozdrowionka dla wszystkich puszystych i nie tylko...... :D
I serdecznie zapraszam do wpólnej walki z nadwagą.
-
Dzisiaj jest czwarty dzień stosowania Atkinsona. A może to nie Atkinson,tylko dieta ograniczająca spożcie węglowodanów. Oparałm się na tym co znalazłam w necie i na tym co zasłyszłam. :( .....dziasiaj się zaważyłam i waga stoi.
Myślę, że za szybko chcę efektów. I brak mi cierpliwośći.
Moja walka z kilogramami trwa prawie całe życie a podlotkiem już nietety nie jestem...ale podobno życie zaczyna się dopiero po 40..... :wink:
Dzisiaj postanowiłam stosować wodnika.
Zobaczę czy wytrzymam.
Zapraszam wszystkich do dzielenia się swoimi doświadczeniami.
Pozdrawiam wszystkich zglądających do mnie.
Wpadnę póżniej.
-
Witaj agemo...
Znalazlam Cie... :) :) Przecztalam Twoj poscik ...widze ze mialas duze sukcesy ...a jeszcze wieksze przed Toba...Trzymam za Ciebie kciuki...Ciekawa jestem Twoich wrazen po przeczytaniu ksiazki o SB....Pozdrawiam
-
Witaj stello
Bardzo mi miło, że do mnie zawitałaś.Mało kto do mnie zagląda.Myslę, że to się zmieni :D
Czytam SB jednym tchem i od jutra jestem PLAŻOWICZKĄ :P
Pozdrawiam cieplutko
-
Agema
porzuciłaś,niewierna, Atkinsa :wink: :wink:
Być może SB okaże się dla ciebie lepsza, trzeba próbować wszystkiego. A może spróbowałabyś powrócić do takij diety na której tak pięknie schudłać. Bo u mnie ątkins wziął się właśnie z dobrych poprzednich doświadczeń. Ale czego byś nie wybrała, to nie znikaj z forum na tak długo, bo tu się szybko, po odstępstwach wraca na dobrą drogę.
Trzymam kciuki za SB ,to w końcu też dieta z tych niskowęglanowych.
Mnie służą tylko takie, może Tobie też posłużą.
-
Witam w słoneczne południe
Dzięki temu słoneczku jest lepszy nastrój, pomimo moich ostatnich mniej sympatycznych doświadczeń.
AGANNA cieszę się bardzo, że wpadłaś. Tak....tak.....z przykrością porzuciłam Atkinsa :? po pięciu dniach przytyłam 2 kiloski. :evil: Przestraszyłam się jak nie wiem co. Zaczęłam czytać różne informacje na temat diet i.....znalzłam SB zasięgnęłam informacji od dziewczyn, które ją stosują i chwalą sobie. Postanowiłam spróbować. W poniedziałek poleciałam do księgarni i kupiłam sobie książkę i cały dzień czytałam, narazie pobieżnie, bo już dzisiaj chciałam ją wprowadzić w życie. I tak się stało. Pomimo, ze mi trochę trudno, bo odwiozłam mojego misia do szpitala na zabieg (polipy) i w stresie trochę trudno utrzymać dietę...... Ale już postanowniłam.
Zaczynam: 18.01.2005r. WTOREK
:arrow: Wzrost: 166 cm
:arrow: Waga : 95,4 kg.
Obwody w cm:
:arrow: biust 114 cm
:arrow: talia 101 cm
:arrow: biodra 116 cm
:oops: szok ale trudno podałam do publicznej informacji. :oops:
To na tyle. Wpadnę póżniej napiszę co zjadłam i jak się czuję.
Całuski dla wszystkich
-
Witaj Agemo...
Witam Cie w Klubie Plazowiczek :) :)
Dobrze ze sie zmierzylas bo na tej dietce leca szybciutko centymetry w pasie i biodrach....... :) :)
Ciekawa jestem jak dzisiejszy dzien i co jadlas.... :)
Pozdrawiam i zycze Ci milego dzionka..........
-
No i pierwszy dzień SB powoli zmierza ku końcowi :D z czego bardzo się cieszę.
Zjadłam dzisiaj....
:arrow: Sniadanie- szklanka soku jarzynowego, surówka z kapusty włoskiej z sosem winegrette.
:arrow: I przegryzka 1\2 serka wkiejskiego light.
:arrow: Obiad : 1\2 paczki szpinaku i 100g surówki za kapusty kwaszonej z olejem.
:arrow: Kolacja: Pierś z kuczaka saute w przyprawach i dokończony szpinak.
Jestem najedzona. Nie czuję głodu. I czuję się dobrze.
Mężusia po zabiegu odebrałam ze szpitala i stres trochę ustąpił
Cały czas w każdej wolnej chwili siedzę nosem w książce SB.
To na tyle :D
-
No super jestes ........ :) :) :) .Widzisz ze mowilam ze nie bedziesz glodna....
Agemo jak robisz szpinak w wersji SB bo moj lezy w zamrazalce juz 5 dni i jakos nie wiem jak go przyrzadzic.... :?
-
Agema
Kibicuję twojemu odchudzaniu i pilnie przyglądam się zmaganiom z SB. To też jest dieta niskowęglanowa, więc taka jak lubię i na jakiej chudnę choć trochę, nie jest ona tak bardzo odległa od Atkinsa, tyle że chudsza.
Będę zaglądać jak ci idzie i trzymam kciuki
-
Mój drugi dzień na diecie SB
Witajcie dziewczynki z samego rana. Cieszę się , że mnie odwiedzacie :D Jest to bardzo mobilizujące. (żeby nie dać plamy)
Wstałam raniutko wypiłam drożdżówkę do której się bardzo przyzwyczaiłam i nie wyobrażam sobie rozpocząć dzień inaczej.
Wyprowadziłam pieska na spacer tak około 15 minut. Wróciłam i zjadłam śniadanko.
:arrow: Jajecznica z 1-go jaja na 2 łyżkach mleka suróweczka po żydowsku.
:arrow: DROŻDŻÓWKA; to drożdże ropuszczone 1\4 łyżeczki cukru, jak już są półpłnne zaparzam je gorącą wodą tak 3\4 kubka i uzupełniam mlekiem. To jest bardzo zdrowe ma mnóstwo witaminy z gr. B i nie tylko.
Stella; szpinak wkładam na patelnię 1 łyżka oleju rzepakowego lub oliwy z oliwek, duszę go bez przykrycia aż w miarę odparuje woda, wrzucam 1 jajo lub 1 łyżkę Śmietany 18%. Doprawiam do smaku sól/pieprz. Zjadliwe :D Ja szpinak lubię.
AgannaCieszę się, że wpadałś. Zapraszam częściej.
I trzymaj kciuki za mnie, oczywiście.
-
Witaj agemo...
czas szysbko leci i zanim sie spostrzezesz bedziesz konczyla 1 faze i oczywiscie waga spadnie w dol....Czego Ci z calego serducha zycze.... :) :) Ja jeszcze nic nie jadlam ale zaraz ide sobie cos przyszykowac...Chociaz powiem ze jakos nie mam dzis apetytu z rana....Ale postanowilam ze siadania musza byc.... :!: mam nadzieje ze dostalas moja prywatna wiadomosc ktora Ci wczoraj wyslalam... :) :)
Ide wypic kawke i cos pojesc....
Zycze milego dnia..../szkoda ze dzis nie ma slonka /....
-
Drugi dzień plażowania zmierza ku końcowi
ku mojemu zadowoleniu :D
:arrow: Sniadanie: Jajecznica na mleku i 1 jajo suróweczka z kapusty.
:arrow: I przegryzka 100g. surówki
:arrow: Obiad: Filet z indyka= 5 brukselek
:arrow: II przegryzka: 1\2 serka wiejskiego.
Do picia: czerwona herbata, woda mineralna
:?: czekam wtorku jak na szpilkach to będzie dzień ważenia i mierzenia. :?:
Samopoczucie OKI oby tak dalej.
Stella uszy do góry.....masz iść koniecznie do lekarza bo inczej...... :evil: .
i zaraz masz mi napisać jak było.
Pozdrowionka wieczorkowe
-
Super Ci idzie agemo....
No jutro ide ide do lekarza........ :wink: :wink: Pozdrawiam
-
Witaj Agemo!
Strasznie sie ciesze ze jest ktos kto ma mniej wiecej tyle lat i tyle kilosow do zrzucenia co ja .Jestem 11 dzien na diecie SB i zrzucilam 4 kg.Jak narazie nie poddaje sie.Mialam awrie i prawie tydzien nie pisalam nic na forum.Myslalam ze mnie skreci ze zlosci ,bo bardzo mne motywoje "odchudzanie zbiorowe".Musze miec jakiegos "bata" nad soba bo mam niestety "slaba silna wole".Mysle ze razem dociagniemy do wiosny,a pozniej bedzie juz z gorki,Wyobraz sobie jak za 2-3 miesiace zrzucasz zimowe ciuchy a tam figura o pare kg lepsza.Mnie o narazie motywoje.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.Szkoda ze ja nie zmierzylam sie jak zaczynalam swoj boj.