Nasz Tamarek to ma taaaaaakie dobre serduszko :) tak tak :) i mam nadzieje ze z Babcia bedzie wszystk dobrze i trzymam kciuki :) buzka :* milego wieczorka :*
Wersja do druku
Nasz Tamarek to ma taaaaaakie dobre serduszko :) tak tak :) i mam nadzieje ze z Babcia bedzie wszystk dobrze i trzymam kciuki :) buzka :* milego wieczorka :*
Ooooo... babcia znowu w szpitalu? Mam nadzieję,że na krótko!
Czekolady jak najbardzije usprawiedliwione i obrze,że je zjadłaś.
Życzę ci miłego weekendu i dziękuję,że o mnie nie zapominasz :*
Ojej bardzo mi przykro że Babcia znów w szpitalu :(
Mam nadzieje, że szybko wróci do zdrowia :roll:
Podziwiam za to oddawanie krwi - ja na sam widok igły mdleje :roll: aż dziw, że tyle czasu pracuje w szpitalu :roll: :roll: :roll:
Udanego weekendu Martuś - (powiem Ci na ucho, że ja wczoraj krwi nie oddawałam i też nażarłam się czekoladą - ale cicho - nikomu nie mów :x :) :D )
Buziaki!
Milej niedzieli Malenstwo! :P :D
Hej Tamarku:) biedna ta Twoja bacia..życze jej zdrówka bo to jej najbardzeiej teraz potrzebne. A ty jestes bardzo dobra wnuczką skoro tak się przejmujesz i zarazm troszczysz o babunie!
Martuś co tam u Ciebie?
No i jak się babcia czuje? Mam nadzieje, że dziś już jest lepiej :)
Przesyłam niedzielne buziaki :*
Dziękuję za miłe słowa:)
Co do krwi... siedzialam w szpitalu u babci na korytarzu bo była wizyta lekarska..no i nagle pewna lekarka mówi do jakiejś pani,która płakała,że już jest jedna jednostka krwi..Wieci jakie to było cudowne uczucie? Tak nagle sobie zdałam sprawę,ze ktoś jakiś czas temu tak czekał na krew i dostał moją..Oczywiscie nie rodzina tej pani...ale ktoś dostał...i taka świadomość,ze moze ocalilam komuś życie...:)
Z babcią niewiadomo co...Dziś miało być wiadomo ale oczywiscie nie:|
Dietka w sumie źle....Nie mam czasu,zeby coś sobie robić więc jem co popadnie:(
Ale jak sytuacja się ustabilizuje to wrócę na dietę:)
Byłam w piątek na aerobiku;D
Dagmara nie pozwoliła mi robić podskoków..i slusznie.
Trochę mnie potem noga bolała po aero..no ale przeszło;)
A teraz idę robić obiadek (spagetti) i do szpitala. a potem nauka.
więc przepraszam,ze teraz Was nie odwiedzam:(
Tamarku :) kochana jestes :) i jakie masz dobre serduszko :) wiem jak to jest w szpitalu bo czasem tam ide z tata bo pracuje akurat..i czasem smutno mi i mysle ze niesprawiedliwe jest ze ludzia tak choruja i takie tam... mam nadzieje ze z Babcia bedzie dobrze :) ze wszystko sei ulozy i szybko wroci do zdrowka :) glowka do gory :* ale przy okazji o siebie tez dbaj :) nozki mi prosze nie nadwyrezac bo ugryzie Tygrys :P buzka :* trzymaj sie cieplutko :)
Ano w szpitalach się wiele widzi... przykre jest jak się ogląda cierpiących ludzi... mimo tego, że pracuje w szpitalu już 7 lat nadal się jeszcze nie uodporniłam na te widoki... Na szczęście u mnie administracja zajmuje zupełnie oddzielny budynek i nie muszę zbyt często bywać na oddziałach.
Nic dziwnego, że dziś nic nie wiadomo co z babcią - dziś niedziela - na oddziałach sami dyżuranci... poza tym w weekendy zazwyczaj nawet badań nie robią... wszystko powinno być jasne już jutro.
Trzymam kciuki żeby było dobrze :*
miłego poniedziałku Tamarku życze polepszenia zdrówka babci i duzo pozytywnego myslenia dla Ciebie :lol:
http://piwnica.e-reda.pl/k1.jpg