-
Ivonpik Dzięki i nawzajem:)
MigotkoU mnie piwerszy dzińe jest zawsze najlepszy:D Najcięższy jest 3..Jak już przetrwam 3 dzień to wtedy będzie dobrze:) Uśmiech dla Ciebie :D
MuffelkuDziękuję :oops: :D A no,myśle,że szybko spadną:) Mam taką nadzieję:)
Ale..nie pocieszyłaś mnie tymi Twoimi kiloskami!:( Ale wiesz co?Ja myslę,że ten przybytek u Ciebie to tylko chwilowy,bo tak jak piszesz,jesteś napęczniała:) Pozatym szybko spalisz te ciacha i będzie znowu -2 kg!:)
śniadania jeszcze nie jadłam,bo nagle głód mnie opuścił..Mam ochotę iść na miasto i zaszaleć-kupić spodnie dresowe:D na siłownię:P Wiecie co?:P To zdjęcie na którym śpię,w spodenkach:) kupiłam je tam własnie w Otwocku..rozmiar...L!!!!!:D i to mnie cieszy niesamowicie:D Bo kupiłam też bluzeczkę(jeju,jaka śliczna!!) również rozmiar L:D[/b]
-
Tamarku - czy ja ci nie mówiłąm kiedyś ,że powinnaś odżywiać sie racjonalnie??? Co to znaczy, nie zjadłam śniadania, bo mi głód minął. Natychmiast siadaj do porządnego śniadania! Nie wolno opuszczać posiłków. Najwyżej zjesz mniej, ale zjeść musisz!!!!! :evil:
Rozmiar L jest moim odległym marzeniem :P:D Zazdroszczę :)
-
Ależ Basiu:) Ja zaraz zjem śniadanie:D Tylko musze iść do sklepu,bo oczywiiście w lodówce nic dietetycznego nie ma:P A ja jeszcze w pizamie:) Zjem,zjem:) Tylko chodziło mi o to,że nie zjdałam jak tylko wstałam:) Bo wstałam ok.8 i byłam bardzo głodna,a nie moge jadać tak wcześnie,bo potem nie wytrzymam całego dnia w limicie!:)
Tak więc zaraz się ubieram i lecę po serek wiejski,którym mam zamiar pochłonąć:) Trzeba zrobić dietetyczne zapasy w lodówce:)
A co do rozmiaru L:) Marzenia się spełniają Basiu:):):)
-
No ja wczoraj też musiałam wyskoczyć do sklepu po dietetyczne żarcie...
Musimy się zabrać za siebie bo szkoda by było zmarnować to co już nam sie udało osiągnąć ;)
Nie zapomnij że chcesz we wrześniu zobaczyć opadające szczęki kolegów ze szkoły ;)
Do dzieła :!:
Mam nadzieję, ze śniadanie już zjadłaś :>:> Basia ma racje - śniadanie najważniejsze ;)
-
A no....bierzemy się do roboty:D
Yy..śniasdanie...yyy..właśnie jem:D Co z tego,żer już 13....Dopiero z zakupów wróciłam:P Jem sobie serek wiejski:):):):):):) Ale pyszny:P Fajnie tak móc czuć głód:) A nie być przeżartą:P
-
To przyznaj się co dobrego jadałas na wakacjach?:D::D
Ja i tak byłam w miare dzielna bo chęci były by zjeść więcej... ale na szczęście żołądek był na tyle skurczony że sie strasznie buntował :roll:
Efekt był taki że jak poszlismy wieczorem do knajpy to potrafiłam pić jedno piwo przez 3 godziny ;) bo byłam już tak pełna że się zmieścić nie chciało :roll:
-
Przedwszystkim bułki,mięcho i LODY:P I corny bananowe duże:P I cheesburgery robione w domciu...Ehh...ale zapomijmy o tym:P Nie chcę wracać do tych tłustości:D
Uwaga,sukces:P Dzis przejrzałam się w lustrze i stwierdziłąm,ze jestem ładna :lol: :P
Mam takie dni,w któryxch uważam,ze mam paskudną twarz i mam takie,w których sie sobie bardzo podobam:D Dziś się sobie podobam :P :P Głodnam...Jeszcze godzina do obiadu:(
-
No to faktycznie sukces ;)
Mnie się dziś wydaje że mi się brzuch zmniejszył :D znaczy już nie jest taki napchany... no i nareszcie mam mam tego uczucia przejedzenia... ale... kuuuurna cały czas mysle o żarciu :twisted:
Wrrrr... nie potrafie sie niczym zająć... co 15 minut mam ochote na kurs w kierunku lodówki :twisted:
Czekam aż się siostrzenica obudzi - może ją zabiore na spacer... chociaż strasznie wieje u mnie :>
-
Dziekuje za wizyte u mnie.Super ze masz dzis dobry nastroj.Ja z premedytacja unikam spojrzen w lustro bo nie podobam sie sobie od bardzo dawna.Chodzi oczywiscie o moja figure a w zasadzie jej brak.
-
Piękna No to mamy dziś podobne odczucia:D Spacerek dobra rzecz:) Tylko nie do lodówki i komputerka:P Też co chwilę chce cos jeść :twisted:
Dixie Dzielnie walcząc zaczniesz się sobie podobać:)Trzymam kciuki!!:)
Wiecie co?Właśnie wróciłam ze spaceru:) Mialam wyjść a chwilkę,a skończyło się baaaaaaaaaaaardzo dalekim,szybkim spacerem:) 1,5 godzinnym:P ale fajnie było:D Wiatr tak mocno wieje,słonko świeci...super :D
Ale miałam się pochwalić:D Dwoma rzeczami,jeśli mogę :lol:
No więc :lol:
1)Byłam na tym spacerku,i wchodzimy do sklepu(koleżanka chciała loda-znacie moją słabość do lodów...-jedyne słodycze którym nie potrafię sie oprzeć :roll: :oops: :wink: )Byłam święcie przekonana,że kupię loda:P A co zrobiłam?Podeszłam do lodówki,otwarłam,sięgnelam reką,która już mierzała ku coli light,gdy nagle zmienila kierunek i wzięła Kroplę Beskidu:D:D Tak więc UDAŁO SIĘ!!!!!Pokonałam siebie olejny raz,oparłam sie pokusie i kupilam wodę zamiast loda!!!:D
2) Właśnie zrobiłam sobie galaretke Ewulki :P (te jagódki z jogurtem:P) I zjadłam połowę..Zawsze całe posiłki jadam łapczywie,na raz.Jem,jem i postanowiłam sobvie :"Marta,nie jedz przez 10 ninut.Zjedz drugie pół za 10 minut!Wytrrzymamsz!!" I co?I wytrzymałam:D
Wniosek? Jednak jakąś tam silną wolę mam,co mnie bardzo cieszy i motywuje:D
Oj,przepraszam,rozpisałąm się:D:D
Potem napiszę co dziś jadłam:)