-
jedzeniowy odwyk
Witajcie,
Mam na imię Ola i dziś przelała się czara goryczy - mam DOŚĆ swoje brzucha i DOŚĆ tego, że nie mogę schudnąć. O dietach wiem już chyba wszystko i zdaję sobie sprawę, że najlepsze jest liczenie kalorii, niby wiem, ale co z tego skoro nic z tym nie robię. Jestem uzależniona od jedzenia i nie wiem co mam robić.
Uprawiam sport, ale np. po basenie zjadłabym konia z kopytami.
Proszę pomóżcie mi, bo wiem, że samej nie dam rady, a dzięki Wam mam nadzieję, że tym razem się uda!!!!
-
Pomożemy:) Napisz cos więcej o sobie:wiek,wzrost,waga:)
-
Nic się nie martw pomożemy :)
Napisz coś więcej o sobie.
Hehe, a z tym basenem to widzę, że nie jestem jedynę osobą która tak ma :)
Milego dluuuuuuugiego weekendu :)
-
WITAJ OLU JA ZACZEłAM DWA MIESIąCE TEMU I JUż MAM 5 KILOSKóW MNIEJ ZAGLąDAJ NA FORUM LICZ KALORIE I ODCHUDZAJ SIę Z NAMI :lol: :lol: :lol:
NAPEWNO CI SIE UDA :P
NAPISZ COś WIęCEJ O SOBIE.
http://www.camomille.pl/images/fullsize/po045.jpg
A TE KWIATKI DLA ZACHęTY
-
To chyba jest najgorsze dla mnie - wydaje mi się, że mogłabym juz nawet pracować jako dietetyczka :P - a jakoś sama jakoś słabo chudnę ...
Niestety u mnie jest przede wszytskim to, że chciałabym mieć efekt juz następnego dnia a nie za 2 miesiące...
-
Witajcie:)
Strasznie miło mi, ze zajrzałyście tutaj w moje skromne progi :)
Coś więcej o mnie.......hmmmmm, ćwierćwiecze za pasem (a przy okazji w pasie 88 :) ), 174 cm i 87 kg żywej wagi (żywej, bo strasznie rozgadanej i bardzo ruchliwej, no chyba, że mam akurat dzień dziecka i spędzam dzień w piżamie).
Najbardziej na świecie lubię się śmiać i staram się jak najczęściej stosować terapię śmiechem do ćwiczenia moich mięśni brzucha (bo na inne ćwiczenia leń mi nie pozwala). Ze sportów (poza śmiechem i oglądania w TV męskiej drużyny siatkówki) najbardziej lubię pływanie. Miłość moja i basenu jest tak duża, iż jestem w stanie wytrzymać nawet to, ze pokazuję się tam w kostiumie i czepku, co przy moim okrągłym brzuszku i okrągłej twarzy nie jest najlepszym wyborem stylistycznym :)
Tyle o mnie - wpadnę teraz do Was, żebym mogła Was poznać!!!!!!!!
Do zobaczenia później!!!!!!!!!!
-
Również kocham basen:D Tylko najpierw musze kostium kupić bo poprzedni się yy..zużył:P Miłej niedzieli:*
-
-
Powodzenia w dietkowaniu. :D
-
aleksandria- ważysz i mierzysz praktycznie tyle co ja :)
Damy radę..
Razem na pewno się nam uda...powoli do celu i nawet nie zorientujesz się kiedy schudłaś :)
-
Witaj kochana :D
Z naszym forum sie uda schudnac.
Trzymam kciuki za sukcesy i serdecznie pozdrawiam :D
:arrow: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
-
Ja też kocham basen. Tylko jakoś nie mogę się sotkać ze sklepem sportowym i kupić nowy czepek...
Na szczęscie lubię też biegać więc jakiś sport mi pozostał :).
-
hyhy :) rozbawilas mnie tym basenem :)
Ja tam wychodze z zalozenia ze na basen sie idzie poplywac i raczej nie zwracam uwagi na innych ludzi, i mam nadzieje ze oni na mnie tez nie :) chociaz pol roku temu wolami by mnie na basen nie zaciągneli...
Milego dietkowania!
-
Wpadam z rewizytą.Jeżeli mi pozwolisz będę do Ciebie zaglądać!Trzymam kciuki!
http://web4.piripiri220.webperoni.de...a/kwiaty/2.gif
-
OLU JA TEż STRASZNIE LUBIę PłYWAć /W WODZIE CZłOWIEK CZUJE SIę TAKI LECIUTKI CO/ :lol: :lol: ćWICZ BRZUSZKI CHOćBY śMIECHEM ,KAżDE DODATKOWE DRGANIA NASZEGO CIAłA TO DROGA DO POWODZENIA :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
TRZYMAM KCIUKI BOGDA
http://www.activia.pl/images/Image/twoj_brzuch.gif
A TO BRZUSZEK DO MOTYWACJI :lol: :lol:
-
Witam :D :D pomożemy tylko zaglądaj do nas w złych i dobrych chwilach :D :D :wink: A ja dzis byłam na basenie w sumie pływam jak słoń a nie ryba ale co mi tam jak lubię wodę i chodze czasami :D :D powodzenia
-
ja już jestem uzależniona od basenu - 3 razy w tygodniu minimum, a pomyśleć, że jeszcze 3 miesiące temu nie umiałam pływać :) niestety z dietą marnie, żeby nie powiedzieć beznadziejnie :( no trudno, ale jutro to na pewno będę rewelacyjna i wszystko mi się uda!!!
macie jakieś sposoby, żeby się wziąć w garść i umieć sobie odmówić jedzenia?
emelko - ja też chodzę popływać, bo jak juz wspomniałamnie bardzo mam czym się chwalić, a ponadto jestem rewelacyjna pływaczką (mówię wam druga otylia :) ) i to oni powinni mi zazdrościć :)
truska - mam nadzieję, że mnie zmotywujesz, bo jak na razie tobie idzie rewelacyjnie, a ja nadal motywacja słaba :( no ale pewnie jakoś dam radę !!!
noelle - podziwiam ja z bieganiem zawsze na bakier, a już szczególnie, gdy autobus ucieka z przystanku :)
monciaxp, butterfly - bardzo wam dziękuję za wsparcie!
kurcze, jak to cudownie, że tu trafiłam, że jesteście i że może wreszcie się uda.
-
Hejka;)
Jak mam ochotę na jedzonko...Otwieram lodówę,patrzę...i zamykam:P Czasami tak mam:D Myslę sobie:żarcie nie będzie mną rządzić!!Po co stosuję tą dietę??
No i myslę sobie o motywacji mojej...:) A jak już naprawdę nie moge wytrzymać to sięgam do awaryjnej szafki gdzie trzymam batoniki corn flakes te z owocami leśnymi:) tylko 77 kcal;p i obżeram się jednym:)
Ale czasem naprawdę trudno nie rzucić się na jedzenie....:(
Dziś było beznadziejnie? Podoba mi Twoje podejście:D To zdanko,że jutro edziesz rewelacyjna:D Ta siła w Tobie mi sie podoba:D Wystarczy wierzyć,ze będzie rewelacyjnie a będzie:D
pozdrawiam i ślę buziaki:D
-
Witam o poranku ;)
Wpadłam z rewizytą i dziękuję za odwiedziny u mnie ;)
Widzę, że obie jesteśmy z Łodzi :lol:
Zdradź mi tajemnice gdzie chodziś na ten basen? Może się jakoś zmobilizuje i też się wybiorę... ;) Kiedyś bardzo lubiłam pływać. Miałam basen w szkole jak jeszcze chodziłam do podstawówki i całe lato potrafiłam przesiedzieć na anilanie...
Po skończeniu podstawówki jakoś basen poszedł w niepamięc... ale pływać to się chyba nie zapomina :P
Narazie jakoś się nie mogę zebrać - chyba ze wstydu, że mam się publicznie rozebrać :P
Buziole
Aga
-
OLU JA ZAWSZE PO REKą MAM WODę I JAK MI SIę CHCE JEść TO ZAPIJAM GłODA ,CO PRAWDA WIęCEJ SIę LATA DO TOALETY .ALE TO TEż RUCH :lol: :lol: :lol: :lol:
NAJWAżNIEJSZE ZEBY NIE MYśLEć O JEDZENIU A NA LODóWKę NAKLEJ SOBIE JAKIEś ZDJęCIE
http://www.bigjoy.com/dressup/dressup_bigjoy.jpg
-
Ja jeśli chodzi o apetyt to oszukuje żołądek jogurtami,suszonymi owocami,piję wode i herbatki pu-er,oj ta chęć na jedzonko to nasza zmora :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
-
Ja jak sie wczoraj woda zapchalam to jak spojrzałam na jedzenie to myślałam, że zwrócę to co zjadłam ^^
-
Witajcie Dziewczynki Moje Kochane!!!!
Muszę Wam się przyznać - dieta byłaby ok, gdyby nie wieczór, ale mam usprawiedliwienie - kupiłam wczoraj mieszkanie!!!!!!!!!!!! Same rozumiecie, że ciężko byłoby mi świętować wodą :) Pierwsze własne mieszkanko!!!!!!!! Dzięki niemu na pewno schudnę, bo już nie stać mnie będzie na jedzenie :D
Dziś postaram się utrzymać w limicie, bo już więcej takich życiowych przemian nie planuję :)
I mam jeszcze jedno postanowienie - od dziś startuję z 6 Weidera.
tusiajo - oj, żeby mnie się tak kiedyś odechciało jeść......... :)
teniu - to więcej niż zmora, szczególnie, że ja tak lubię gotować i piec.....
bogdziu - zdjęcie wisi na lodówce i straszy, oj straszy. powiesiłam siebie z najgrubszego okresu (jakież to szczęście, że nie mogłam się wtedy zważyć, bo liczba pewnie by mnie zabiła :) ), wszystko się ze mnie wylewało na boki, okropieństwo!!!!!!!!!!
brzydulaona - Słonko, jak masz na imię, bo mnie nie przechodzi przez gardło, czyli przez klawiaturę, żeby tak się do Ciebie zwracać?
na basen chodzę do Wodnego Raju, więc jeżeli Ci pasuję, to byłoby super extra! Jeżeli nie to na pewno dam się przekonać na wyskok do innego ;) Czekam na wiadomość :)
tamarku - ja muszę jeszcze popracować nad motywacją, bo teraz otwieram i.......jem :)
a co do podejścia, życie mnie nauczyło, że szkoda jest się martwić i tracić humor, kiedy można na to spojrzeć inaczej, przecież zawsze jest nowy dzień, gdzie można większość rzeczy naprawić :)
Życzę Wam cudownego dnia!!!!!!!!!!!!
-
Gratuluję własnego mieszkania!
Miłego dnia.
-
Oluś :!: - mogę tak do Ciebie pisać?
GRATULACJE z własnego M ;) :!:
Ja jak patrze na ceny na rynku mieszkań to mnie odrzuca :!:
Pokornie czekam aż moja siostra z mężem skończą się budować i opuszczą swoją kawalerkę :roll:
Budują się już ze 3 lata więc może niebawem opuszczą swoje gniazdko ;)
Mają córeczkę (2,5 roku) więc za długo w tej kawalerce to chyba już nie wytrzymają...
Zapisali małą do przedszkola, które jest o wiele bliżej domu który budują niż tego gdzie teraz mieszkają więc mam nadzieje, że przyśpieszą z tą budową :)
Mam na imię Agnieszka ;) chociaż mało kto używa go tak oficjalnie - większość moich znajomych mówi do mnie Aga lub Aguś ;)
Kochana życzę Ci dnia w limicie :!: jak będziesz głodna to pij duuużo wody - tylko nie tej ognistej :P
Buziole :*
-
GRATULUJĘ:D
Ależ mnie rozbawiłaś:) Tym,że nie bedziesz jeść bo pieniążków nie ma:) Fajnie tak wejść na forum i poczytać,jaki ktoś jest szczęśliwy:D Życzę całej masy takich szczęśliwych dni:D
A co do Twojego wczorajszego nie zmieszczenia się w limicie..GRZECHEM BYŁOBY ZMIEŚCIĆ SIĘ W TAKI CUDOWNY DZIEŃ:D
Ale teraz już wracaj na swó limicik:) Buziaki:)
-
heheh :) nie przejmuj sie, zaczyna sie sezon na warzywka, wiec moze jednak uda sie cos zjesc :wink: :lol:
Gratuluję wlasnego mieszkania! Też o tym marzę, ale coś mi się wydaje, że jeszcze niestety kilka lat potrwa zanim wreszcie będę mieć coś wlasnego....
Milego dietkowego dnia!
-
GRATULACJE MIESZKANKA :lol: :lol: :lol: :lol:
A TERAZ URZąDZENIE GO TO FAKTYCZNIE MAłO ZOSTANIE NA JEDZENIE ,CHYBA żE MASZ SUPER PęSJE ALBO SPONSORA :lol: :lol:
http://www.wsp.krakow.pl/zsp/pages/szampan.jpg
NO TO OBLEWAMY JEST IMPREZA HAHA
-
Witajcie Laseczki moje kochane!!!!
No cóż dietkowo w okolicach 1500, ale..................... 300kcal nadwyżki zawsze dodatkowo spalone. Dziś o mało nie umarłam na orbitreku-szalałam przez odcinek Prison Break. Kocham Michela Scoltfielda, więc dałam z siebie wszystko, co by nie było, że jego przyszla żona i matka jego dzieci (czyli ja :) ) jest gruba :)!!
Poza tym całkiem nieżle, brakuje mi tylko wyczucia w jedzeniu (po pracy) - mam wrażenia, że pół bułeczki to nic, troszkę makaronu, serka itp., a później wychodzą wielkie liczby.
Jejku, aż kipię dzisiaj energią, normalnie aż posprzątam - samam siebie nie poznaję :)
[color=indigo]bogdziu[/color] meble wezmę swoje, łazienka jest zrobiona - pozostaje mi tylko kuchnia, ale to jest taka malutka kuchenka, więc mam nadzieję, że jakoś się uda :) a na pomoc sponsorów na pewno będę liczyła - goście przychodząc na parapetówkę dostaną listę prezentów do przyniesienia ;) żartuję oczywiście, ale jakoś to będzie nie ma co się martwić na zapas :)
emelko na szczęście idzie lato!!!! nie cieszę się, bo ja grubas, a grubasy upałów nie lubią ;), ale przynajmniej będzie mnie stać na 10 sałat i 10 kg pomidorów i nie umrę z głodu :)
tamarku, to wcale nie jest śmieszne - to jest starannie przemyslany plan, bo skoro nie ma nic w lodówce, to nie ma od czego tyć :) a co do szczęścia, to ja staram się zawsze uśmiechać - wyznaję zasadę Scarlett O'Hary - pomartwię się tym jutro!!!. Polecam zasadę wszystkim!!!
aguś, słonko, trzymam kciuki za twoje mieszkanie!!!! pospiesz siostrę mówiąc jej, że materiały budowlane mają drożeć przez Euro w Polsce :).
A co z naszymbasenem?
kokardko - dziękuję bardzo mocno!!!
-
Brawo!Brawo!
Miłego wieczoru :D
-
Oluś :!: :!: :oops: poszłam dziś w Twoje ślady... i wychlałam pół butelki wina :oops:
Dobrze, że po tym nie mam napadów na lodówkę...
Myślałam, że się bardziej ...hmm... upije... ale jakos luz :lol:
Za kare wróciłam do domu na pieszo... szybkim marszem - jakieś 25 minut ;)
Siostre poganiam jak mogę... niestety materiały to oni maja tylko coś nie mają czasu robić... Dom już stoi, drzwi i okna ma... tylko trzeba jeszcze w środku wszystko zrobić...
Nad basenem nadal dumam... nawet przeszła mi przez mysl jakaś gimnastyka w wodzie czy cuś takiego :roll:
Buziole
-
Witam Was Słonka z samego rana!!
Coś tak mi się wydaje, że piękny dzień za oknem (jeszcze tego nie wiem, bo nie odsłoniłam żaluzji).
Nadszedł czas, żebym wreszcie się mogła jakimś odchudzającym sukcesem popisać - pierwszy raz nie zjadłam nic po 18:00 :) Powiedziałam nie i wytrzymałam, jejku to takie do mnie nie podobne, żeby być taką zdyscyplinowaną :), ale czuję się teraz rewelacyjnie!!! teraz czekam na wagowy ubytek 8)
Strasznie Wam dziękuję, że ze mną jesteście :!:
kokradko: bardzo dziękuję za wsparcie
aguś: winko dobrze robi na serce ;) nic się nie martw - jak raz na jakiś czas zdarzy się wyskok to nie koniec świata. brawo, że sama sobie wymierzyłaś karę :!: dziś jest jakiś cudowny dzień i pięknie nam będzie dietka wychodziła - tak czuję :)
to, w takim razie poganiaj siostrę, poganiaj, wytłumacz jej ile zyska jak wykończy ten domek - własny ogródek - dziecko może się swobodnie bawić :)
-
Brawo dziewczyno!!!! To się nazywa dyscyplina! :)
-
Witaj serdecznie :D
Wesoło tu u Ciebie :D
Tyle zmian w Twoim życiu! Super! I mieszkanie i walka o lepszą sylwetkę! Brawo!
Pozdrawiam, będę Ci na pewno kibicować!
-
O Matko dziewczyno... o której Ty wstajesz :!:
A myślałam, że to ja jestem ranny ptaszek :roll:
O winku bym już zapomniała gdyby nie ten cholerny kac z samego rana ;)
Ale dziś nowy dzień więc nie ma co rozpaczać nad poprzednim :)
No widzisz :!:
Spokojnie można nie jeść po 18 i człowiek jakoś żyje :)
A waga napewno ruszy... dzikim pędem w dół :!:
Gratuluje pierwszego sukcesu :!: - samodyscypliny :]
Miłego dnia Słonko :)
-
OLU PIEKNIE SOBIE PORADZIłAś W TYM PIERWSZYM OKRESIE JAK JUż OPANUJESZ GłODA TO TRZEBA ZWIęKSZYć RUCH :P :P :P :P TRZYMAM KCIUKI BOGDA
http://www.boutique.com.pl/image/2006/pilates2.jpg
-
-
Ja też trzymam kciuki :D :D :D nie jeść po 18,słuszna decyzja popieram.MIłej niedzieli. :D :D :wink:
-
I ja życzę miłej niedzieli i gratuluję pierwszych sukcesów :D . Trzymam kciuki za Twoją silną wolę :D
-
Ejże... kobieto... co to za znikanie z forum :>
Zaniedbujesz nas :(
Ja rozumiem, że nowe mieszkanie... pewnie zakupowy szał... ale daj znać, że żyjesz :!: No i że dietkujesz :P
Buziaki